reklama
gaga
uzależniona
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 9 623
Karen ja tez jestem z huty ;D
Ziuta ja w przeciwieństwie do ciebie mogłabym z małą siedzieć na wychowawczym ze 3 lata, ale niestety muszę szukać pracy od wrzesnia, jak będziecie słyszały o pracy dla nauczyciela chemii lub przyrody to dajcie znać
aniu g. a jak twój Jasiek i ty znieśliście powrót do pracy
Ziuta ja w przeciwieństwie do ciebie mogłabym z małą siedzieć na wychowawczym ze 3 lata, ale niestety muszę szukać pracy od wrzesnia, jak będziecie słyszały o pracy dla nauczyciela chemii lub przyrody to dajcie znać
aniu g. a jak twój Jasiek i ty znieśliście powrót do pracy
Ziuta, ale ten wychowawczy tylko na okres kiedy Twoja mama w gipsie bedzie - pozniej wracasz? - bo jak tak to Ci zapewne szybko zleci. Dasz rade - tak przy okazji to podziwiam za zajmowanie sie blizniakami .
Niestety na dorbianie w domu pomyslow brak, ale zycze powodzenia w poszukiwaniach jakiegos zajecia .
Ja i Jas powrot moj do pracy znieslismy calkiem dobrze. Moj syn innych sie nie boi oby tylko jesc dawali (8,7 kg w 6msc to sporo), wiec opiekunke zaakceptowal bardzo dobrze. A ja potrzebuje jednak konatktu z innymi ludzmi i powrot do pracy byl mi potrzebny. monotonia w domku na mnie akurat nie dzialala najlepiej. Ciesze sie z mozliwosci ganiania do roboty, chociaz bezposrednio przed wielkim dniem sie lamalam
Niestety na dorbianie w domu pomyslow brak, ale zycze powodzenia w poszukiwaniach jakiegos zajecia .
Ja i Jas powrot moj do pracy znieslismy calkiem dobrze. Moj syn innych sie nie boi oby tylko jesc dawali (8,7 kg w 6msc to sporo), wiec opiekunke zaakceptowal bardzo dobrze. A ja potrzebuje jednak konatktu z innymi ludzmi i powrot do pracy byl mi potrzebny. monotonia w domku na mnie akurat nie dzialala najlepiej. Ciesze sie z mozliwosci ganiania do roboty, chociaz bezposrednio przed wielkim dniem sie lamalam
Ziu_ta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2005
- Postów
- 2 082
ania.g pisze:A ja potrzebuje jednak konatktu z innymi ludzmi i powrot do pracy byl mi potrzebny. monotonia w domku na mnie akurat nie dzialala najlepiej. Ciesze sie z mozliwosci ganiania do roboty,
no własnie, własnie
o to mi właśnie chodzi,
juz na macierzyńskim nie mogłam usiedziec
a teraz :
mama w gipsie ze dwa tyg. , potem rehabilitacja..................
kto by mi dał urlop na tyle
zreszta powiedziała mi , że już resztkam sił przy nich była
to już takie łobuzy, że szkoda gadać
reklama
samotna mama
Fanka BB :)
Ja urodziłam przez cesarskie ciecie swojego wczesniaczka (31tc) własnie na Kopernika. Miałam bite znieczulenie do kręgosłupa. Zespól, który był obecny podczas zabiegu był super, troche żartował, pocieszał, po urodzeniu maleństwa pokazali mi Synka. Co prawda tylko na minutkę (jak pisałam był wczesniakiem i trzeba było dac go do inkubatora), ale wiem, że dzieci urodzone o czasie cieszą się swoimi mamami dłużej. Podczas zabiegu mąż raczej nie może być, chociaz jedna z moich "łózkowych" sąsiadek miała swojego męża przy sobie, tylko że on był lekarzem, czy studentem medycyny dokładnie nie wiem. Ja wstałam na nogi na drugi dzień, tak więc "dochodzenie do siebie" to naprawdę indywidualna sprawa (mnie było speszno zobaczyć mojego Kacpereńka). Ja w sumie byłam zadowolona z opieki w tym szpitalu. Nie wiem jak jest z umawianiem sie na cesarkę. Ja przyjechałam z innego miasta bo miałam zatrucie ciążowe, konieczne było wczesniejsze rozwiazanie ciąży a wiadomo że szpital na Kopernika ma świetna klinikę Neonatologiczną i mój Syn miał świetna opiekę. Pozdrawiam i nie martw się,wszystko bedzie OK! Trzymam kciuki
Podobne tematy
Podziel się: