reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Ełku lub okolic

Net-ka my z naszymi jechaliśmy do moich rodziców (250 km) jak miały odpowiednio 2 i 3 miesiące. Z takimi najlepiej się jedzie bo praktycznie całą drogę śpią. Potem jest trudniej bo dzieciom się nudzi jak się obudzą i trzeba mieć 1000 sposobów by je zabawić. Robiliśmy co 2 godz. przerwę na karmienie i dalej w drogę ze starszą. A najlepiej jechać ciągiem ile się da, póki dziecko nie wierci się, bo częściej takie przerwy jeszcze bardziej męczą niż dają wytchnienia. Z młodszą już jechaliśmy póki się nie obudziła. Wbrew temu co piszą męczy czas jazdy a nie sama jazda samochodem. Jak robi się przerwę na godzinę to czas jazdy się wydłuża i dziecko bardziej rozdrażnione. Nasze wytrzymywały koło 4 godzin potem jazda stawała się męką bo one chciały wysiadać i się darły. Nie ważne czy w tych 4 godzinach była przerwa. Warto jeszcze jechać w porze kiedy dziecko najdłużej śpi. My często wyjeżdżaliśmy o 4 rano i małe wtedy dosypiały. Byliśmy około 9 i był cały dzień na odsapnięcie po podróży przed snem. jak jechaliśmy później to one długo chodziły nakręcone całą sytuacją i nie chciały wieczorem spać.
 
reklama
Kurde dobrze wiedzieć, choć dziś wyszło w szpitalu na kwalifikacjach do rehabilitacji, że Ninka ma napięcie mięśniowe i będzie mieć 1 rehabilitację we wtorek, także muszę ją zostawić z teściową, bo nie możemy tej wizyty przeoczyć. A ja muszę jechać i będę się starać załatwić swoje sprawy jak najszybciej by do niej wrócić. Nie wiem jak zniosę tą rozłąkę i nie wiem jak ona to zniesie...
 
Net-ka zaglądasz jeszcze tu czasem? Mam do Ciebie interes a raczej do Twojej córci. Zaczynam szyć buciki dla niemowląt i potrzebuję po przymierzać kilka, by zobaczyć, które lepsze. Oczywiście jak się jakieś butki spodobają i będą pasować to w zamian sprezentuję :tak:
 
To super! Po tym dziwacznym tygodniu myślę, że będę miała już całą gamę bucików i wtedy dam znać, że jestem już gotowa.
Jak tam Twoja córeczka? Już nie ma problemów? Mam nadzieję, że już stała się fajnym dzieciaczkiem. Moje w kółko i na okrągło z glutem pod nosem. W Wielkanoc chore, następne święta i one znowu chore. :confused2:
 
Spoko, moja Mała już lepiej. Czasami daje popisy histerii ale się przyzwyczaiłam, chodzimy na rehabilitację, bo spięta była. Ciekawe jak długo jeszcze-pewnie długo, bo leniwa jest.
Jej goła stópka ma 9cm. Gdyby takie wymiary okazały się potrzebne;)
Szkoda, że Twoje Dziewczyny chore, taka ladna pogoda-zdradliwa. Jeden dzień pada, 2 dzień upał...
To po majówce jesteśmy umówione ;)
 
cześć dziewczyny. ja jestem z pod ełku. ale jakby z... bo codziennie tu jestem.
tylko, że moje dziecię ma już prawie 13 lat. i bezskutecznie staramy się z mężem o drugie.
ale może się uda. mamy nadzieję.
a jak narazie to może polecicie mi jakąś dobrą ginekolożkę w ełku? leczę się prywatnie. ale może wartoby skonsultować się z innym. pozdrawiam! i miłego dnia
 
Hej Kasiia moim ginekologiem jest Katarzyna Kulbacka na NFZ przyjmuje w przychodni Vita a prywatnie obok szkoły podstawowej nr 4 w Ełku (można powiedzieć-niedaleko centrum). Jestem z niej zadowolona. Prowadziła moją ciążę, wykryła u mojej siostry torbiele (lekarz do którego siostra chodziła w USA nie widział tego), generalnie połowa kobiet w mojej rodzinie jest pod jej opieką.
Kolejnym lekarzem godnym polecenia jest Eryk Pięcikowski-przyjmuje w Grajewie z tego co wiem. Świetny lekarz. 2krotnie leżąc w szpitalu byłam pod jego opieką, ciepły, profesjonalny lekarz.
Później odbierał mój poród poprzez CC i również nie mogę złego słowa powiedzieć. Po zabiegu przychodził w nocy i pytał jak się czuję, tłumaczył mi wszystko o przebiegu mojego porodu, a także po każdym obchodzie zostawał na plotki- a nigdy nie byłam jego pacjentką prywatną.

Życzę powodzenia ;) w staraniach o kolejnego maluszka!!
 
reklama
Do góry