reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Doncaster

Witam wszystkich. Wlasnie sie zapisalam na to forum i ciesze sie za znalazlam osoby z doncaster. jestem mamą od niespełna 4 tygonii i musze powiedziec ze jestem zalamana, mały Mateusz płacze dużooo, juz nawet sama z nim siedze i placze, i zaczynam zastanawiac sie czy to normalne, bo jakos nie czuje w sobie instynktu macierzynskeigo, nie pogniewalabym sie gdyby ktos zabralgo na tydzien i zaopiekowal sie nim a ja bym sobie odpoczela. teraz przeraza mnie to ze moje zycie sie tak zmienilo i teraz tylko karmienie, pileuszki i uspokajanie dziecka. czy wy tez to przechodzilyscie na początku, czy to się zmieni? troche ponuro zaczelam swoj pierwszy post, postaram sie i kolejne napisze pogodniejsze. pozdrowienia dla wszystkich.
 
reklama
Aniu jak chcesz mozemy sie spotkac pogadac podziele sie z checia ze swoimi doswiadczeniami pociesze cie tym ze tez tak mialam przy moim drugim synusiu a okazalo sie ze plakal tylko dlatego bo sie nie najadal sie moim mlekiem byl małym głodomorkiem ale jak mu podalam mleko z butelki to zasnoł i spał a ja chodzilam i co chwilke sparawdzalam czy wszystko jest dobrze bo on predzej tyle nie spal spał tylko po 15 minut i co moge ci jeszcze poradzic to skontaktuja sie ze swoja Health visytor
 
witam cie Aniu a jak było w czasie ciazy cieszyłas sie ze bedzie dziecko i nagle czar prysnął po urodzeniu??? moze dopadła cie jakas depresja poorodowa lub za mało ci twój mąż pomaga i jestes poprostu przemeczona. ja takich problemówn na szczescie nie miałam ale słyszałam ze czesto sie to zdarza na poczatku
 
napisz w jakiej mieszkasz dzielnicy byc moze ktoras z nas mieszka niedaleko i bedzie mozna sie spotkac i pogadac cos doradzic byc moze jakis bład popełaniasz jako młoda mama. jak maluch bedzie mniej płakac to i ty bedziesz miała lepszy nastrój moze kolki ma nie najada sie itp
 
Hejka
witam kolejna nowa mamusie na forum, Aniu gratuluje dzidzi, a czesto sie tak dzieje za czar pryska i okazuje sie ze te słodko oipsywane macierzynstwo nie jest takie słodkie, bynajmniej na poczatku.. Niedosc ze Cie wszytsko boli to jeszcze maluch, placze nie ma czasu na nic, do tego pewnie sama jestes nie ma nikogo bliskiego w poblizu.. Poczatki zawsze sa trudne, nie przejmuj sie wszystko sie ułoży:tak: Asia ma racje napisz gdzie mieszkasz moze niedaleko jak cos z chcecia pomoge, nawet słowem, jakies doswiadczenie ma wiekszosc z nas juz;-)
pozdrawiam
 
Aniu foczątki faktycznie nieraz są trudne.
Każda z Nas inaczej traktuje macierzyństwo, daj sobie i maleństwu troszkę więcej czasu.Fisz do Nas,możesz się z nami dzielić swoimi zmartwieniami,troskami.Dziewczyny często sfotykają się nawzajem, a nikt nie zrozumie lefiej niż kobitka kobitkę:-):-), sama widzisz jaki odzew wywołał Twój fost:-)
Fozdrawiam serdecznie
 
Aniu,witam cię serdecznie, troche mnie zasmucił twój post ze tak odbierasz macierzyństwo ale cie rozumię postaraj się wyluzować,nie płakać maleństwo odbiera twoje emocje i być moze dlatego tak reaguje.Nie piszesz czy masz w domu kogoś kto mógłby ci pomóc,pamietaj, teraz jestes ty i dziecko więc gotowanie sprzatanie na bok, jak maluszek śpi ty przespij się z nim , mineło zbyt mało czau od porodu i prawdopodobnie nie wszystki sobie jeszcze zorganizowałas.Tak jak dziewczyny pisaly napisz gdzie mieszkasz, w nas kobieta siła i moc i nie zostawimy cię ,pomożemy w miarę możliwości(a ja uwielbiam takie jeszcze ciepłe dzidzi;-))Trzymaj się dziewczyno.
 
Witajcie Kochane Mamusie :-)
witam Cię Aniu na forum :-) ja też miałam kryzys w pierwszym miesiącu ale dasz rade:-) tak jak dziewczyny piszą przede wszystkim sie wyluzuj. Bo jeśli Ty jesteś nerwowa to i maluszek a tego przecież nie chcesz:tak:

wybaczcie że tak rzadko tu zaglądam ale mam kryzys 6 miesiąca:-( za to moja mała ani troche :-) codziennie od 5 rano oglądac chce bajki-oczywiście nie oglądamy non stop, bawimy sie na macie do 8:40 jak lecą the Wot wots i na tym koniec telewizora , śpiewa, krzyczy z radości :tak: a ja jak zombie niewyspana , blada, na nic nie mam ochoty, nie mam czasu zjeśc itp itd wiecie pewnie o czym mówie:zawstydzona/y: a do tego mnie rozłożyło i wylądowałam na antybiotyku :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. ale co tam będe sie żalic :-D najważniejsze że mycha ciągle uśmiechnięta :-) zastanawiam sie ile ona bedzie miala wzrostu hehe bo ciuchy 6-9 miesięcy to takie na styk są a jak chciałam butki kupic to 6-12 miesiecy za male a te na 12-18 to tak 1 cm luzu:szok::szok::szok::szok: a ona ma dopiero skończone 5 miesięcy. żeby ona nas czasem nie przerosła bo bedzie miała ze 185 cm hihihih.

Jeśli chodzi o dogrzewanie domu to ja od sierpnia do końca pażdziernika zapłaciłam 125 funtów a grzejniki chodziły prawie non stop wiec chyba nie az tak dużo, napisałam do nich w sierpniu ze chcę tańszą taryfe i chyba podziałało :tak:
A to moja Mycha która jak sie czasem złości to woła eeejjjjjaaaaa:cool2: i kto ją zrozumie hihih.
 

Załączniki

  • DSC01006.jpg
    DSC01006.jpg
    19,2 KB · Wyświetleń: 32
  • DSC01012.jpg
    DSC01012.jpg
    15 KB · Wyświetleń: 36
Ostatnia edycja:
hejo Goldenko:-):-):-):-):-) fajnie że się w końcu odezwałaś.
Może Twoja myszka się zabawi z moim koteczkiem,teraz te trzy miesiące różnicy się wyrównały,i fewnie chętnie już by się fokudliły za wloski.:tak:
Nocki niefrzesfane z kąd ja to znam;-) czasami wydaje mi się że już nie dam rady,dosyć!!!!!! ale za chwilę biorę się w garść, tyle że człowiek tak czasem zmęczony że nie ma siły cieszyć się dzieciaczkami.Jeszcze tylko rok i będzie lżej.
Goldenko może sfotkamy się w końcu, w końcu nie mieszkamy aż tak bardzo daleko od siebie.Zafraszam na kawkę całą rodzinkę, co Ty na to.
 
reklama
Do góry