reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Częstochowy JEDNOCZMY SIĘ :)

Dorota, mam fajnie bo grzejemy kiedy chcemy- oczywiście :) ale kiedy nam się nie chce to też musimy palić :/ Nie napalisz to zimno w domu i zimna woda... Tak więc ja jednak zazdroszczę Wam- "ludziom z bloków" :D:-):rofl2:

Aneczka, wczoraj zrobiłam przelew :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzwoniłam do mopsu i nie muszę miec zaswiadczenia z zusu bo nie jestem na wychowawczym .
Dorotko - aj przykro z powodu bólu głowy . mam nadzieje że jest lepiej
Dzisiaj jedziemy na wies a jutro do znajomych bo im sie dziecie urodziło :)
 
My mieliśmy kiedyś węglowy piec, ale to była makabra no i od ładnych kilku lat mamy olejowy i to, co jest zaje*iste to to, że wrzątek w kranie jest zawsze... Robert w domu miał piec węglowy i kąpiel w lato była raz na ruski rok, bo nikomu się nie chciało bojlera włączać, etc...

A ja się pochwalę :D Kupiliśmy WÓZEK :D :D :D

Piękną, wielką spacerówkę na pompowanych kołach, bo to gó*no, które kupiłam ostatnio (za 50zł!!!) nie nadaje się do niczego! Boże, jaka ja głupia byłam, że zainwestowałam w spacerówkę na piankowych kółeczkach... U mnie na wsi połowa dróg to drogi gruntowe, a druga połowa z takimi chodnikami, że strach samemu iść z obawy o zęby, a co dopiero ze spacerówką... Jeszcze ona miała tak rozwalone kółka, że nie wiem kto i gdzie tym wózkiem jeździł, że tak go załatwił...

A dzisiaj wyczaiłam na Tablicy wózeczek spod Częstochowy, w stanie na zdjęciach idealnym, za 150zł. Dzwonię do babeczki, no to zeszła na 130zł, więc jedziemy. I co się okazuje? Że pani mąż jest producentem tych wózków, a ona swój sprzedaje, bo syn wyrósł :) Stan - IDEALNY!!! Piękny kolor, skórzana kierownica, torba, folia przeciwdeszczowa i osłona na nóżki taka, że przy -30 stopniach będzie można łazić, bo zakrywa cały wózek :D Tata jak zobaczył nasz nowy nabytek, to aż się za głowę złapał, że takie śmieszne pieniądze, a taka fura :D No i Tosia zaaprobowała swoje nowe bum bum, zaraz się wgramoliła, pasy zapięła i ani myśli wysiąść :D Jedyne, czego mi brakuje, to tacka dla dziecka, muszę poszukać na all jakiejś uniwersalnej...

http://www.kowmet.pl/wozek,dzieciecy...dzieciece.html

Dokładnie taki, zieloniutki, PIĘKNY!!! Zaraz po obiadku lecimy go testować na bezdrożach :D
 
BETI jesli chodzi oto ogrzewanie to fakt masz racje,ja swoimi czasy jak mieszkalam na bardowskiego to tez musilam sobie sama zagrzac,mozeserio to wyjscie o ktorym mowi NULINI bedzie lepsze:tak:.
ALEKSANDRA dzieki juz u mnie lepiej:tak:
NULINI bardzofajny wozek i super ze w takiej okazyjnej cenie udalo ci sie go kupic :tak:,i jak testowanko?????????

Ja mam dzis zamet,po 10 wyszlam z kolezanka i pojechalysmy do mopsu zlozyc papiery o rodzinne,oczywiscie ja nie zlozylam bo polowe to ja musze z rybnikiem zalatwiac z kuli tego przeniesienia z rybnika do czestochowy .Masakra mam nadzieje ze nastepnym razem to zalatwie .Wrocilam do domu padnieta bo dzieci daja mi dzis popalic i zabralam sie za sprzatanie,wtedy zadzwonila kolezanka z zor ze jest w katowicach z bagarzami i dziecmi i czy moze przyjechac.Byla niezapowiedziana i jedzie do mnie pierwszy raz ale chyba cos sie stalo u niej wiec nie moglam jej odmowic i zaraz u mnie bedzie,moj po nia pojechal na pkp.
 
My już po spacerku. Przeciorałam wózek po najgorszych uliczkach i normalnie UMIERAM z zachwytu :D Prawie sam jedzie! Trzeba włożyć minimum wysiłku w pchanie, do tego sam podbija pod krawężniki :D Jechałam też kawałek po trawie i bajeeeeczka :D Mam nadzieję, że jesień będzie ciepła i słoneczna, żebyśmy mogły hasać codziennie :D
 
NULINI to daj namiary na ten wozek jak SAM jezdzi:-D:-D:-D hi (zart),bardzo sie ciesze ze taka zadowolona z wozka jestes,nie ma to jak trafny zakup:tak:.To zycze milych spacerkow:tak:.

U mnie wszystkie dzieci a jest ich aktualnie 4 i kolezanka juz dawno sie pospali,ja zaraz ide spac;-)Dobranoc.
 
reklama
Do góry