Ufff, w końcu sobie usiadłam, ale niestety tylko na chwilę, bo zaraz kończy mi się kolejne pranie i mam stos ubrań do prasowania...i pewnie jeszcze zanim skończę, to Zuzia się obudzi i znowu ani chwili wytchnienia...ale ja kocham soboty :-) i na dodatek coś mi się wydaje, że cała moje sprzątanie poszło na marne, bo właśnie mój M wyciąga wiertarkę i swoje inne "zabawki", więc za chwilę będzie tu bałagan na całego.Ja się chyba wścieknę
Fajna pogoda dziś, a my siedzimy w domku, bo ja i Zuzia jesteśmy takie trochę pociągające...nosem
i na dodatek Zuzka zaczęła mi trochę kasłać - może polecicie mi jakiś syrop na kaszel?
Sylwia witaj, jak Wam podróż minęła?
WerkaMirek ja też mam nadzieję, że wpadnę do Ciebie i poznam wszystkie dziewczyny...do środy Zuzi chyba przejdzie ten katar i kaszelek, bo ja z Zuzą przyjdę. Zapowiada się duże zgromadzenie, fajnie, lubię takie domowe przedszkola
Mamatrojeczki ale Ci zazdroszczę tego meblowania i dekorowania SWOJEGO mieszkania, ehh też bym tak chciała. My tu, gdzie mieszkamy i wynajmujemy, to nawet nie możemy sobie obrazków na ścianach powiesić, bo landlord się nie zgodził, żeby robić mu dziury w ścianach
Ale Cię wzięło na ten żyrandol
Ja też tak czasami mam, że jak mi się coś spodoba, to się na to uprę i nie ma siły, żebym zmieniła zdanie. Żyrandol faktycznie oryginalny i taki duży, musisz mieć naprawdę dużą jadalnię, super :-)
Izunia1986 całe szczęście, że nic się Małemu Łobuzowi nie stało, ale teraz to rzeczywiście trzeba mieć oczy wkoło głowy, bo dzieciaczki są takie ciekawskie, wszędzie wlezą, a przecież nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństw. Moja Zuza wczoraj spadła z rowerka i przegryzła sobie wargę, a ja jak zobaczyłam krew, to od razu wpadłam w panikę, że sobie zęby powybijała...ale policzyłam i nadal ma wszystkie 6
Nie pamiętam, co komu miałam jeszcze napisać, więc po prostu życzę wszystkim miłego weekendu