No i moj wlasnie wyjechal. Usiadlam sobie na chwilke, bo z nerwow mnie zoladek od rana boli. Stare auteczko poszlo na czesci :-(Jak nim jechalam ostatni raz to mi sie plakac chcialo :-( Nowym jeszcze nie kierowalam, troche sie boje, bo jednak jest wieksze.
katin - no zostalam sama cale 6 dni :-( a bardzo tego nie lubie, zwlaszcza w nocy, cos czuje, ze Kubus bedzie ze mna spal, tak na pocieszenie
nie moge sie juz doczekac przyszlego piatku...
natalka - to dobrze, ze masz tez oparcie w jego rodzinie, moze z czasem mu sie zmieni, wiesz faceci sa mniej odporni psychicznie, szkoda tylko, ze starci te cenne chwile, i ja tez farbowalam wlosy przy obu ciazach
ampar - no to gratulacje dla Szymonka, zuch chlopak!!!
doris - na lotnisko to pojade taksowka, tu nie ma problemu, ale moze wypozycze sobie auto na kilka dni w przyszlym tygodniu, bo za bardzo nie mam jak pojechac nawet do sklepu, bo Kuba w srodku dnia ma szkole
probowalam dzis, ale wypozyczalnie w miescie do 12 otwarte, a na lotnisku do 16 i jak B dzwonil to mowili, ze nie sa w stanie przygotowac auta na dzis, to po co sa otwarci?
no ale to anglia, kolejny jakis dziwny paradoks....