reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Bradford

Kasieńko gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!
Nareszcie sie doczekalas,napisz koniecznie jak Ci poszlo i jak ma na imie nasz nowy obywatel.
No to jeszcze mw80 i ja!
 
reklama
no tak ja juz powolutku dostaje bzika;-)to raczej z nudow i tego wyczekiwania.wlasnie przegladalam sobie moja ksiazeczke, w ktorej polozna zapisuje caly przebieg ciazy.mam pytanko do mam, ktore juz maja swoje szkraby.jestem najzwyczajniej w swiecie ciekawa jaki byl wasz ostatni wpis w rubryke 'relation to brim' wlasnie doczytalam sie ze moje 4/5 to chyba jeszcze kawalek do porodu:baffled: a jak bylo u was??
 
Mw80 nie pamietam czy juz pytalam,w ktorym szpitalu bedziesz rodzila? Kurcze nie znam nikogo kto rodzil w st.james i chcialabym uslyszec kilka opinii:-:)-:)-(
 
kama bede rodzila w st james:sorry2:no coz nie powinam narzekac bo mam do szpitala pare minut, no moze parenascie;-) no niestety koleznaka ktora rodzila tam 3mc temu nie ma najlpeszych wspomnien:baffled:moze nie bede cie straszyla,ale tutaj chyba jest jak wszedzie-wszystko zalezy od ludzi.konczac powiem tylko tyle ze ona wyszla na wlasne zadanie chyba po 6 czy 8 h:confused:
 
Kochane Edytka mi wysłała smska ,ze jest z Maleństwem w szpitalu, bo Szymonek ma infekcje krwi. Edytko prosiła żeby Was pozdrowić i pogratulowac serdecznie Kasi.

Edytko trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiadomości
Całuski
 
Ojejku nasz maly Szymus:-(. Mam nadzieje ze ekspresowo wroci do zdrowia. Trzymam kciuki!!!!
Od rana czekam na wiesci i zdjecia od Kasi,juz sie nie moge doczekac.
Brzuszek mi sie dzis bardzo stawia,twardy jak kamien.
 
czesc dziewczyny,

Dzieki za pozdrowionka i gratulacje :)

W koncu maly dal mi odsapnac. Myslalam, ze juz sie nie odessie. Podalam mu troche sztucznego mleczka i spi. Mial dzis pierwsza kapiel, ale mu sie nie podobalo. Jest zmarzlaczkiem jak mamusia, musi byc caly czas szczelnie opatulony inaczej sie trzesie z zimna. Poza tym czujemy sie dobrze, nawet szybko wracam do sil. Szybciej niz po Kubie, ale tam mialam przy porodzie pekniecie.
Ostatecznie mlody bedzie mial na imie Macius :) Niech zyje zdecydowanie!!!!
Porod mialam szybciutki, od pierwszego skurczu tylko 6,5h (przy Kubie byla to prawie doba!), na tyle szybki, ze ledwo zdarzylismy do szpitala. A te baby na infolinii kazaly mi jeszcze czekac w domu. Ja wymoglam na Bartku ze jedziemy i cale szczescie, ze zaufalam sobie. Nie zalapalam sie juz na znieczulenie, nie wiem jak to przezylam, ale sie udalo. W sumie mialam z 10 skurczy, 3 w domu, 2 aucie i reszte w szpitalu (1 w wejsciu, wspolczuje portieriowi!) no i Macius wyladowal na moim brzuszku. Maly chomiczek, mial takie wielkie papulki, ze nie bylo widac oczu. A lapka to mu wychodzila z szyjki, nie bylo widac ramionek, taki Macius :)
Ciesze sie ze juz po wszystkim.

Edytko - zyczymy szybkiego powrotu Szymkowi do zdrowia i trzymamy za Was kciuki.

Kama - nie stresuj sie szpitalem, wszystko zalezy od ludzi, dwa razy tu rodzilam i nie mam zastrzezen do opieki, no ale kazdy ma inne odczucia i oczekiwania, poza tym kazdy porod jest tez inny.
Co do wyjscia ze szpitala, to mozna juz po 6h, tyle trzeba odczekac po urodzeniu, wtedy badaja maluszka i jak nie ma przeciwskazan to mozna wracac do domku, takze ja juz o polnocy bylam z powrotem w domeczku. I zaszczepilismy malego od razu na gruzlice.

Zaraz wkleje zdjecie maluszka, tylko sie dowiem jak sie to robi :sorry2:
 
reklama
Do góry