reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Bemowa, Jelonek i dalekiej Woli :)

A tak mnie wzielo na wspomnienia po tym Twoim poście martusik.
Pamiętacie dziewczyny jak zaczynałysmy się spotykać. Karolinka była taka malutka w wózku, a teraz już biega. Adaśko bidulka walczył z alergiami, Bartuś był taki duży i wyglądał jak szef naszej bandy. Te spacerki po parku... eh jak te dzieciaczki szybko rosną.
 
reklama
Hej Dziewczyny,
u nas niestety dosc kiepsko i znów wychodzi niekompetencja lekarzy. Poważnie nie chciałabym być monotematyczna ale jak ktoś zna dobrego lekarza pod każdym względem to z chęcią poznam namiary.
Zacznę od początku jak to poszłam na wizytę kontrolną z wynikami morfologii i okazało się że ta wizyta jest w poradni dla dzieci chorych a nie zdrowych. Te co mnie znają wiedza jak zareagowałam, szkoda tylko że nie byłam konsekwentna i pozwoliłam na wizytę ze zdrowym dzieckiem w gabinecie i poczekalni z chorymi. Moje uwagi oczywiscie zostały ucięte tym że są takie procedury a nie inne. Dwa dni później katarek i wymusiłam (dosłownie) wizytę u mojej pediatry. Zbadała Karolinkę i stwierdziła że to silny katar no i że pewnie tu czyli u niej dwa dni temu złapała oraz dała leki. Nie wiem czy pamiętacie jak ostatnio Karolinka miała katar i chciałam pójśc do niej na wizytę to usłyszłam, że to tylko katar a ona nie ma miejsc. Nastepnego dnia rano gdy moje Dziecko ciężko oddychało i kasłało "szczekając" (posiadając tylko doświadczenie matki od roku i wiedzę czytającej sporo artykułów stwierdziłam że objawy raczej wskazują na zapalenie krtani) znów wymusiłam przyjazd lekarza do domu, co nie jest takie proste i okazało się że owszem moja Córka ma zapalenie krtani. Jeden z syropów zapisany dzień wcześniej przez lekarkę absolutnie nie powinien być brany. Zastanawia mnie że nasz pediatra ma min 30 lat doświadczenia i już drugi raz postawiła złą diagnozę, tym razem dość poważna pomyłka. Zastanawia mnie też że obie lekarki kazały wychodzić na dwór, a mam wrażenie że ostatni spacer gdy stwierdziła tylko katar mojej Córci tylko jej dowalił. Ja oczywiście jak ostatnio choruję z Karolinką (żeby jej było raźniej :-)) mam nadzieję że do wtorku się wykurujemy. Lekarka co była u nas w domu powiedziała ze potrwa to trzy dni !!! hmmmm zobaczymy
 
Witajcie :)
Czas chyba obudzić się z zimowego snu :))

U nas wszystko w jak najlepszym porządku - mój 9zębny syn wraca ze żłobka na nóżkach (trwa to milion razy dłużej niż wcześniej) ale ma przy tym taki uśmiech na buźce i radość (Edyta świadkiem), że aż mi żal do do tego wózka wkładać :) Do tego jest zachwycony żłobkiem i ja też :) Ciocie miłe i opiekuńcze, dzieci uśmiechnięte no i Jaś sisusiu do nocniczka robi, śpi ładnie, przewijać się da - super :)) Tylko choroby nas czasami dopadają... ale to nieuniknione :( Na szczęście to tylko niewielkie przeziębienia.

Jeśli chodzi o zapalenie krtani to Jaś też miał, a dokładnie wieczorem o 22 jak powiedziała Pani doktor jeszcze nie miał, a o 7 rano już miał - i jest to bardzo możliwe i prawdopodobne - przynajmniej w naszym wypadku bo byliśmy na nocnym dyżurze więc mógł to złapać w drodze do samochodu. W każdym razie każdy jeden lekarz mówi to samo - jak są silne duszności to czapa na głowę, w kołdrę i na chwilę na balkon, wietrzyć mieszkanie tak żeby było świeżo i rześko, do tego w lodówce pulmikort, w szafce sól morską i nebulizator pod ręką bo to się będzie powtarzać. Co więcej dziecko ma duże szanse na to, że będzie alergikiem, aczkolwiek nie jest to oczywiście pewne i tylko w sytuacji kiedy choroba często powraca. I na dwór nie bardzo bo to jednak choroba - no chyba, że tak jak napisałam są silne duszności. Jeszcze jedno i tu opinie są podzielone - jedni mówią, że zapalenie krtani jest zaraźliwe, inni, że nie. To tyle z mojego doświadczenia - mieliśmy zapalenie krtani dwa albo trzy razy - zawsze to samo - nebulizacje, Clemastina i pomagało :) To takie rady dla mam, które na szczęście jeszcze nie miały do czynienia z zapaleniem krtani - może się przydać w trudnej chwili tym bardziej, że jak powiedział nasz zaprzyjaźniony, kochany pediatra - zapalenie krtani najczęściej łapie w nocy :(

Muszę się też pochwalić, że mamy za sobą pierwszą noc bez cyca :) Naśpiewałam się w nocy jak nigdy, natłumaczyłam równie dużo, ale się udało :) Jeszcze ze dwie takie noce i mam nadzieję, że Jasiek zacznie wreszcie spać jak człowiek :) Bo mam już dość tych nocnych pobudek :)

Co do klubu to i my chyba zaczniemy znowu chodzić - bo godzina 15 ta tak akurat po żłobku :)) Więc do wtorku ;))

A i jeszcze pytanie? Czy rozglądacie się już za spacerówkami - lekkie, łatwo składane, wygodne, zwrotne itd.? A jeśli tak to czy któraś z Was ma zamiar kupić coś innego niż Maclarena i jeśli tak to co??:)

Miłego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki !!!!
Witaj Martuśk na naszym forum :) Jeśli chodzi o Klub to wg trochę za wcześnie dla Twojej Córeczki, chyba najmłodsze Maluchy mają 7-8 miesięcy, ale zawsze możesz podejść i zobaczyć, a może Ci będzie jednak pasowało. Chodzi mi tu tylko o dobro Twojej córeczki :) Natomiast bardzo chętnie spotkam się na spacerku np. po Parku Górczewska lub po Os. Przyjaźń.

Asia85 oj leci ten czas Adaś dopiero miał roczek, a już prawie 1,5 miesiąca minęło od tego czasu, aż przeraża mnie to. Mam nadzieję że jak będzie teraz coraz cieplej to znów wrócimy do tych wspólnych spacerków.
KOniecznie musimy iść do Parku Moczydło, bylismy tam w zeszłą niedziele i jest bardzo przyjemnie, a jak będzie zielono to już będzie w ogóle super.

Navna bidulki kurujcie się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pacyśka no to może do zobaczenia we wtorek. A jesli chodzi o Jasia to potwierdzam że ślicznie chodzi.

No to kto jest chętny na wspólne SPACERKI ??????!!!!!!!!! Szybciutko tu proszę długą listę chętnych :tak::
1. Yoda i Adaś (jako pierwsi - i mam nadzieję że nie ostatni- chętni)
2. ...
3. ...
 
Yoda dzięki za radę w sprawie klubu. Wstrzymam się jeszcze te dwa miesiące,zrobi się cieplej i Basia podrośnie :-) Na spacer chętnie. Spacerujemy codziennie, do parku zachodzimy jak ładna pogoda:-D pozdrawiam
 
Dziewczyny!
Na Gorczewskiej 228 otworzyła się klubokawiarnia ze świetnym klimatem, gdzie mozna przyjść z dzieckiem :) jest pyszna aromatyczna kawka, herbata, czeskie piwko, neleśniczki, panini, ciacho. Prócz tego kącik dla dzieci. W najbliższym czasie organizujemy zajęcia dla maluchów i nie tylko. Zapraszamy!

www.wlazlkotek.pl
Wlazł Kotek - Restauracja/Kawiarnia - Warsaw, Poland | Facebook
 
Dziewczyny doradzcie chusta czy nosidełko i jakie???
Navna pamiętam, że Ty kupowalaś jakieś nosidełko kiedyś. Napisz jako ono czy się sprawdziło i czy wygodne dlaCiebie i małej. Ja mam nosidełko jakieś (dostałam od kogoś). To jest badziew straszny. Bolą od niego ramiona juz po 5 minutach. Dzidzie też ciężko w nie zapakować.
Będę wdzięczna za opinie.
 
reklama
Dziewczyny doradzcie chusta czy nosidełko i jakie???
Navna pamiętam, że Ty kupowalaś jakieś nosidełko kiedyś. Napisz jako ono czy się sprawdziło i czy wygodne dlaCiebie i małej. Ja mam nosidełko jakieś (dostałam od kogoś). To jest badziew straszny. Bolą od niego ramiona juz po 5 minutach. Dzidzie też ciężko w nie zapakować.
Będę wdzięczna za opinie.


Cześć,
ja mojego synka bardzo dużo nosiłam w chuście i nam się podobało. Urządzaliśmy wycieczki w Bieszczady z małym w chuście.
Polecam chustę tkana wiązaną, trzeba tylko nauczyć się wiązań.

a z nosidełek fajne są ergonomiczne np TULI. Teraz drugie też będę nosić w nosidełkach.

a tak przy okazji chciałam Cię zapytać, bo jesteś w miarę świeżo po porodze, w jakim szpitalu rodziłaś. ja poprzednio na madallińskiego i teraz też zastanawiam się nad tym szpitalem.
 
Do góry