reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Bemowa, Jelonek i dalekiej Woli :)

reklama
Nasze przybycie staje pod znakiem zapytania. Olkowi idą trójki i jest armagedon. Tak się bidulek męczy... Faszeruje go nurofenem i jest troszkę lepiej. Zobaczymy jak wstanie, czy bardzo będzie marudził. Jak tak to tylko przyjadę otworze klub o 13.00. A jak będę to razem z bratową i jej dwuletnią córeczką.
 
hej u nas znowu Kacper chory już nie mam siły do niego weekend mieliśmy masakryczny mały strasznie kaszle ma katar i jeszcze stan podgorączkowy no i do tego chyba ząbki idą nie mam już siły z mojej imprezy niespodzianki też były nici ale za to udało mi się z P. do kina wybrać ;-)
 
Byłam wczoraj na wizycie u gina. Zrobił usg i stwierdził, żee to 36 tc
laugh.gif
. Trmin z usg 21 grudnia
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
To chyba jakiś żart. On mi każe chodzić w ciąży do Bożego Narodzenia
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
. Szczerze mówiąc to wściekłam się na niego. W karte ciąży wpisał mi w końcu termin na 10 grudnia (wybłagałam go). Wiadomo, że ten termin z tego usg to jest niewiarygodny, bo dzieci rosną różnie. Moja mała jest drobniutka ( ale na pytanie ile obecnie waży gin stwierdził, że napewno ponad 2 kg może ze 2800;2900 bo tyle waży dziecko w 36tc - co to za odpowiedz ?
realmad2.gif
). Przy czym stwierdził ,że równie dobrze mogę urodzić już albo nawet za 6 tygodzni. Co za pajac z tego mojego lekarza. Liczyłam też, że mnie zbada i powie jak szyjka, no ale złudna nadzieja. Przeryczałam całą drogę do domu awanturując się do M, że nie będę chodzić w ciąży do świąt. Jak zwykle mężowi się oberwało nie wiadomo dlaczego. A i moja waga jest taka sama jak 5 tygodni temu. Nic nie przytyłam.
Dziś sobie myślę, że nie ma co się przejmować tym co mówił gin. Mała sama wie kiedy ma powitać świat. Kiedyś nie było terminów, usg i był święty spokój. Więc wysiaduje nadal
biggrin.gif
.
Przez te pare dni byla u mnie bratowa z córeczką 2 latka. Odwoziliśmy ją wczoraj z M na pociąg ( M wyrwał się na chwile z pracy). Kiedy pociąg podjechał na stacjie mąż zabrał wielką walize i torbe, bratowa małą i jakieś tobołki a ja Olka i zabawki małej. Wpakowaliśmy się do wagonu i chcieliśmy jej znaleść przedział dla matki z dzieckiem. Ledwo wsiedliśmy a pociąg ruszył
shocked.gif
. Nie stał na stacji (warszawa zachodnia) nawet 2 minut. Następny przystanek za 1,5 godziny pod Łodzią. Więc mieliśmy wczoraj nieplanowaną wycieczke krajoznawczą. Poprostu czasem ręce mi opadają na te moje przygody.
A jak wróciliśmy do domu to Olek zrobił wielką kupe, która wypłyneła z pampera na mnie i na podłogę. Dzięki Bogu dopiero w domu, a nie w pociągu. Ja na tej naszej wycieczce nie miałam nic. Torba z portfelem, telefonem, pampersem itp została w samochodzie. Dobrze, że M miał przy sobie jakieś pieniądze.
 
Asiu85 no to piękna przygoda, i co dojechaliście do Łodzi i z powrotem do domku ? A za bilety musieliście płacić.

I nas też dopadło... KATAREK na razie leci woda, ale jest ciężko budzi się cały czas, ciężko oddycha :-(
 
oj Asia ty to się masz z tą Twoją rodzinką:-D:-D ale szczerze wolałabym żebyś poczekała do tych świąt niż żeby mała się pośpieszyła ;-)
u nas wyszły dwie górne jedynki jeszcze idzie górna dwójka od tyg. nie przespałam całej nocy:wściekła/y:
Yoda zdrówka dla Adasia mam nadzieję że żadne paskudztwo się nie rozwinie :tak:
 
Magdzik termin z pierwszego usg jest najbardziej wiarygodny, a wg niego mam już skończone 37 tygodni i ciąże donoszoną. Zresztą mała pewnie już wie kiedyy powie mamie dzień dobry. Tylko z drugej strony za długo chodzić w ciąży to też nie zdrowo... A jak z teściami?
Yoda zdrówka dla Adasia.
 
Hej Dziewczyny,
U nas niestety też był katarek ale wczoraj go wygrzałyśmy w domku, dziś oziębiłyśmy na krótkim spacerku i jest ok. Zatem Yoda mój sposób okazał się trafiony, a jak tam Adaś ? Nie wiem czy udało Ci się wczoraj kupić ten spray do noska jak tak to mi wykupiłaś :-p a jak nie to zamówiłam i mają być wtorek środa, ja poprosiłam żeby mi odłożyli bo z taką ceną to schodzą jak woda :-)
Magdzik a jak tam Kacperek się czuje ??? I Ty ???
Asiu trzymaj się bo to już tuż tuż i masz i synka i córcię w domu więc odpoczywaj, no chyba że masz ochotę po schodach pochodzić albo coś innego :p Chyba we wtorek będę musiała poprosić Cię o ten numer do Uli bo poradziła mi się skontaktować bezpośrednio z Renatą ale to nic nie dało i nie mogłam zapisać się na warsztat na którym mi tak zależało.
Miłego wieczoru :-)
 
Navna ja nie kupiłam bo też już nie było :( Ale muszę Ci powiedzieć że nasza metoda wyjścia na spacerek też się sprawdziła, wczoraj leciało z noska niemal cały czas, a dziś już prawie wogóle, ale katar jeszcze jest. Kupiłam mu maść majrankową (metoda teściowej) i dodatkowo jakiś spray do noska. A co tam za ciekawe warsztaty są? Jak będziesz się na coś zapisywać to daj znać może też pójdziemy z Adaśkiem.
 
reklama
Do góry