Mamy z Austrii

[ola8806]

Cześć Ela,

ja w sumie nie pytałam swojego ginekologa o podróż, jestem trochę zmuszona do tego bo studiuję w Polsce zaocznie, w ten weekend mam zjazdy i 17-18, chciałam jeszcze na nich być, ale zobaczymy czy mi się uda W którym mieszkasz Bezirku? Do jakiego ginekologa chodzisz? W którym szpitalu będziesz rodzic? Napisz coś więcej o sobie.

 

[poziomeczka]

a poziomeczka wydaje mi sie takim aniołem strózem który służy dobrą radą.

slodzio! :-) dziekuje bardzo ale do Aniola Stroza to mnie jeszcze duzo brauje!

dziewczyny, ja tez przezywalam samotnosc gdy tu przyjechalam! nie martwcie sie, napewno sie zadomowicie. Musicie byc tylko otwarte na ludzi, nie bac sie mowic po niemiecku, nawet z bledami! Austriacy nie naleza do narodu bardzo otwartego wiec napewno nie bedzie tak jak w Polsce ale moze byc dobrze, duzo zalezy od was.
Ja mialam to szczescie, ze zdazylam sie zadomowic w Austrii zanim bylam w ciazy, bo pracwalam tu juz. to napewno latwiejsze niz siedzenie w domu z maluchem. Ale jest duzo mozliwosci, mozecie chodzic na Stillgruppe, spotkania mam z dziecmi i inne zabawy dla maluchow, tam poznacie inne mamy i bedzie wam razniej. Linki na naszym forum mam z austrii pod zabawy, opieka nad maluchem czy jakos tak. Do tego nasze dziewczyny z forum. Bedzie dobrze. Kazda jedna dziewczyna tu na forum potwierdzi wam, ze poczatki latwe nie byly.
a co do mezow i wsparcia.... coz, kazdy facet jest inny. Oni nie maja pojecia jak to jest. Ja akurat na mojego nazekac nie moge, bo moj przy porodzie byl i bardzo mi pomogl. i kazdy facet, ktory byl przy porodzie potwierdzi, ze bylo to najwspanialsze przezycie w jego zyciu. I nie musza sie patrzec dokadnie w "to" miejsce. moga tylko byc przy was, to daje bardzo duzo.
Wielu mezczyzn dopiero krotko przed porodem decyduje sie na bycie w sali porodowe. Dajcie im czas ale uwazam, ze w koncu to tez ich dzieci, wiec gdy jest taka mozliwosc by byli przy porodzie to dlaczego mieliby tracic te mozliwosc....

Amen, to bylam ja Aniol!

 

[Patili]

Witajcie!!

Mi z kolei lekarz w czasie ciazy zalecal jechac do Polski... pociagiem. I nie powiem, super sie jechalo! Kiedy chcialam moglam wstac i przejsc pare krokow, a i komfort siedzenia inny niz w aucie.

Ola, Ela glowa do gory! Poczatki sa trudne! Ale zobaczycie jak bedziecie mialy maluszki, to nagle wokol Was pojawia sie inne mamy z dziecmi. Widze sama po sobie. Wozki maja chyba taka magiczna moc przyciagania sie ;-)

Ja ostatnio nie mam weny na pisanie. Siedze jak na szpilkach juz trzeci tydzien. Otoz znalazlam u siebie nowy pieprzyk; od razu umowilam sie na wizyte u dermatologa, a ze faktycznie pieprzyk mial nieregularne ksztalty musial go wyciac i odeslac do analizy. Dzis mialam miec wyniki... Niestety wynikow nie dowiezli i znow musze czekac do wtorku...


Dziewczyny jaki krem dla niemowlakow polecacie na ta zimnice? Zastanawialam sie nad Weleda. Jakich uzywacie dla swoich pociech?

 

[poziomeczka]

weleda moim zdaniem pachnie zbyt intensywnie, to moze draznic dzidziusia! moja tego nie lubila. poza tym jest strasznie tlusty, jak smalec.
najlepsze sa te wlasnych marek z dm i bipy, babylove czy cos takiego.

 

[Elzbieta1986]

Ola ja mieszkam w 11 bezirku,chodze do Miechowieckiego bede rodzić w Hanusch Krankenhaus, damy rade, w sumie wszystko minie najgorsze poczatki, a czym bliżej porodu to strach ogarnia hehe.Poziomeczko prosze napisz mi jak to jest po porodzie, jakie procedury po kolei , chodzi mi o sprawy urzędowe, no i kiedy musze wybrac pediatre itp,czy położna po porodzie przychodzi do domu.Dzieki pozatym za słowa otuchy,;-) chodziło mi o to że doskwiera mi wegetacja, przed ciążą pracowałam tutaj w Wiedniu, umię niemiecki w mowie, ale urzędowy język juz mnie przytłacza, wczesniej byłam osobą bardzo aktywną, biegi, siatkówka, a teraz siadłam na "czterech literach" trochę boję się że coś przeoczę w formalnościach dotyczących ciąży, jest sporo dokumentów itp, trzeba tego dopilnować. Poziomeczko mam nadzieje ze sie nie denerwujesz, że Cie tak wypytuję ale wolę się dopytać i wiedziec od kogoś kto wie z doświadczenia co i jak :-)

 

[vixen89]

Dziewczyny czy na Wäschepaketrejestruje się tylko w szpitalu czy gdzieś jeszcze? Ostatnio dopada mnie straszny nastrój, żle się tu czuje i coraz bardziej tęsknie za rodziną.

Tutaj chodzi o wyprawkę, tak? Ale na to chyba nie trzeba się rejestrować, tzn jak ja byłam zameldować się w szpitalu, gdzie będę rodzić, to pani mi dała listę z adresami i powiedziała, że mogę sobie tam pójść, spytała w którym Bezirku mieszkam, no i zakreśliła ten adres najbliżej mnie.

Co do samotności, mi na początku też było tu strasznie źle, wciąż ryczałam, że chcę wracać do Polski, nie znałam języka, nie umiałam się dogadać... Później poszłam na kurs niemieckiego, poznałam wielu nowych ludzi, podszlifowałam język, udało mi się znaleźć pracę w zawodzie i ogólnie jakoś tak zaczęło się układać Tak więc głowa do góry!

Mam pytanie do pań, które chodzą do doktora Miechowieckiego: orientujecie się może, czy on wykonuje badanie Nackentransparenz? Jeśli tak, to ile kosztuje? (słyszałam, że u lekarzy, którzy je robią, to koszt 40€). Dzwoniłam przedwczoraj, ale lekarz ma urlop i będę mogła zadzwonić dopiero po weekendzie. Wiem, ze to badanie mogę zrobić za darmo w szpitalu, ale niestety nie bardzo mi to pasuje...

I jeszcze jedno pytanko, czy stosowałyście podczas ciąży kremy na rozstępy? Daje to coś, czy faktycznie nie warto tracić pieniądze?
Pozdrawiam wszystkie Mamy i Maluszki

 

[Elzbieta1986]

vixen89 witam ja chodzę do Miechowieckiego, Nackentransparenz miałam robione za darmo w szpitalu ale o tym czy Miechowiecki wykonuje to badanie nie wiem. Też próbowałam sie do niego dodzwonić ale ma teraz urlop, od poniedziałku przyjmuje juz normalnie.Stosuję krem na rozstępy a czy pomógł to sie okaże po porodzie ;-)

 

[vixen89]

Elzbieta1986 dziękuję, no właśnie wiem, nic, będę dzwonić w poniedziałek, ale myślałam, że może tu szybciej się dowiem A czy Ty też masz u Miechowieckiego tak rzadko wizyty? Ostatni raz byłam 4 października, a następną mam dopiero 17 grudnia... Pewnie wziął pod uwagę, że pójdę na to badanie w szpitalu, co mi wypada w połowie listopada, ale niestety nie bardzo mogę ;/ Mogłabyś zdradzić jaki krem stosujesz i czy kupiłaś go w Austrii?

 

[Elzbieta1986]

vixen89 ja chodzę do Miechowieckiego ale po ostatniej wizycie jestem przekonana że to nie był dobry wybór, moja ostatnia wizyta u niego trwała 5 minut ! spóźnił sie do pracy pół godziny gdzie wiele kobiet czekało na niego i do dzis dnia choc jestem juz rawie w 29 tygodniu ciąży nie poznałam płci dziecka ponieważ zawsze mu się śpieszy i ma jakies wytłumaczenie. Wizyty u niego są prawidłowe tak jak w książeczce Mutter Kind Pass ale... jego troska o pacjentkę jest słaba, np trzeba sobie pilnować badań moczu, ja teraz jade na antybiotyku ponieważ jak w czerwcu miałam ostatnio robione badania to dopiero w tym tygodniu zrobiono mi drugie badania moczu. Pewnie chodzi Ci o badania organscreening 0d 20-22 tygodnia ciąży, ja na nich nie byłam.Używam kremu Pharmaceris dr Ireny Eris. kupiłam go w Polsce.

 

[vixen89]

Elzbieta1986 to widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia Poszłam do niego, bo żona kolegi męża chodziła do niego całą ciążę i rzekomo była zadowolona... Nie powiem, na pierwszej wizycie był bardzo konkretny, trwała ok. 20 min, ale była prywatna, więc zapłaciłam za nią 90€, może dlatego poświęcił mi więcej czasu... Druga była już na kasę chorych i też była krótka, na pierwszej wizycie pobierał próbkę do cytologii a na drugiej nawet o tym nie wspomniał, a ja zapomniałam się upomnieć. Nic mi nie mówił o żadnych witaminach, a tu kobietki piszą, że biorą, sama nie wiem co o tym myśleć No i tak na dobrą sprawę jeszcze nie widziałam swojego maluszka, jedyne zdjęcie jakie mam to czarnej plamki, bo to był początek ciąży... Nie nie, chodzi mi właśnie o Nackentransparenz, jestem dopiero w pierwszym trymestrze ciąży i w szpitalu pani mi wyliczyła, że mogę to badanie zrobić dopiero w połowie listopada, bo robi się je jakoś między 12. a 14. tc. Chciałam je zrobić z tego względu, że do następnej wizyty muszę jeszcze tyle czekać, ale jak pisałam, w szpitalu mi nie pasuje
To może i ja kupię sobie taki krem jak będę w Polsce