reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Austrii

Vici nocki mijaja spokojnie. Mala zasypia okolo 22-23-ej, potem okolo 4 i 9. Tak wiec mama jest wyspana :tak: Mam nadzieje, ze tak bedzie jak najdluzej.
Poziomeczko zycze udanego urlopu!! Pochwal sie gdzie lecicie.
My czekamy na paszport Julki i tez jedziemy do Polski chociaz na tydzien bo juz dawno nie bylismy. Zlozenie wniosku o paszport zajelo am pol dnia bo nie moglismy dobudzic Julki u fotografa. A zdjecie i tak wyszlo fatalnie:-).
Beabea wspolczuje z powodu przyaciolki ale coz zrobic, takie zycie...
 
reklama
U nas maly w paszporcie ma mine iwana groznego hehehe choc mysle nad nowym bo to juz ponad 3 lata i moga sie czepiac jak by chcieli.
Nocki macie wysmienite u nas bylo czestrze budzenie wiec zycze oby tylko tak dalej.
 
hej
paula no to fajnie ze mala poki co;-)nie daje ci popalic,zwl.w nocy i mozesz sie wyspac.Oby tak dalej,my tez mielismy problemy z wybudzeniem malej u fotografa ale fotka wyszla slodko ,nikt nie chcial uwierzyc ze Nikolka na niej miala 2 tyg. bo na zdjeciu wyszla na wiecej i ta jej minka....My juz wnet bedziemy musieli pomyslec o nowym paszporcie bo ten pierwszy tylko do roku(tymczasowy).
Tak jak przewidywalam w sobote psiapsiulka byla sie zegnac no i beczalysmy,a jeszcze bardziej mnie wzielo jak drzwi sie za nia zamknely ,maz wzial mala na spacer i zostalam sama .Takie mnie zale ogarnely,wszystko mi sie przypominalo co przezylysmy itd ze dzis ledwo rano oczy otworzylam z tego placzu...ehhh
ten tydzien bedzie nam schodzil na przygotowaniach do wyjazdu do kraju bo gdzies kolo soboty wyjezdzamy na ok 3 tyg.Musielismy kupic nowy fotelik samochodowy dla malej bo juz WYROSLA z pierwszego.No i znow jakis wydatek nieprzewidziany a to dopiero poczatek:szok:Nawet nie chce myslec ile trzeba bedzie kasy wydac w PL.
MILEJ niedzieli pa
icon6.gif
 
Witam,w koncu pare dni bez deszczu :-)
Beabea szybkiego znalezienia fotelika zycze :-)I mam nadzieje,ze juz lepiej i smutas przyjaciolkowy minal.Teraz jak bedziesz sie pakowala to pewnie nawet czasu myslec o tym nie bedziesz miala.
Ja jade do Pl 3 sierpnia i zostaje do konca miesiaca bo mezus dojedzie 15 i nad morze jedziemy.
 
Hej dziewczynki
Nadszedl wreszcie moment naszego wyjazdu do Polski!Slabo mi jedynie na sama mysl jazdy w takim upale:szok:Za 2 godzinki ruszamy im blizej wieczora tym chlodniej bedzie mam naadzieje.Fotelik zakupiony,popakowane wszystko:biggrin2:
Tylko kiecki na wesele jeszcze nie mam ,ale zaczne poszukiwania zaraz po przyjezdzie,licze ze 2 tyg mi starcza:biggrin2:
vici udanego urlopu w kraju!!!!Oj tez bym nad morze pojechala,ale nic w tym roku z urlopu....Acha ,a jak morze to zycze przede wszystkim slonecznej pogody!!!!!
Dla reszty tez udanego wypoczynku gdziekolwiek jedziecie:cool2:Postaram sie odezwac z PL.
To tyle bo jeszcze jestem w trakcie gotowania obiadu i pare ******* do zrobienia.
POZDRAWIAM
 
czesc moje drogie.
powrocilam w jednym kawalku! dla -pauli, bylam na Kubie - podroz poslubna po 2 latach malzenstwa, hihi

w trakcie pobytu byla tez nasza druga rocznica, wiec wyszlo pieknie.

Bylo cudownie, Kuba to piekny kraj, naprawde wspanialy ale i bardzo biedny i komunizm jak sie patrzy. kartki na zywnosc, te sprawy
tylko rum tani i pija litrami :-)

Za to lot 11-godzinny byl strasznie dlugi i czulam sie jak w puszcze sardynek. Latanie jest bleeee

od poniedzialku znowu w pracy i zycie toczy sie dalej.

Beabea - swietnie, ze znowu jestes w Polsce, mmmmm - polskie jedzonko to jest to. Kubanczycy gotowac nie umieja za grosz. wszystko niedoprawione i bez smaku. Bylam szczesliwa, gdy tesciowa przywiozla w sobote pierozki z kapustka!

niestety dwoch kreseczek nadal nie zobaczylam, wiec wrocilismy z Kuby tez tylko we dwojke.... :-(

ale nie tracimy nadziei i, jak widac na moim tickerku, za 9 dni kolejna proba testowa....

rozumiem, ze Beabea tez jak narazie tez jedna kreska....

trzymam kciuki!

buzka
 
Witam Wszystkie mamy, jestem tu nowa i co bede ukrywac przerazona. Do Austri przyjechalismy z poczatkiem czerwca z silnym postanowieniem znalezienia pracy, niestety nie wyszlo tak jak tego chcielismy, zamiast pracy pojawila sie ciaza....
Pierwsze tygodnie byly dla mnie koszmarem, nieprzespane noce,ciagle rozmyslania nad ewentualna aborcja ( no bo jak ja sobie poradze w obcym kraju bez pracy, bez szansy na cokolwiek), jednak moj mezczyzna uparl sie ze chce tego dzidziusia, ze wezmiemy slub i ze bedzie wszystko dobrze....
Niestety ja nadal jestem zagubiona dlatego pisze do Was z ogromna prosba o rady, jakies wsparcie duchowe i rozwianie moich watpliwosci... Bardzo chcialabym pracowac ale male daje mi tak czadu, ze najwiecej czasu przesypiam, jestem w 9 tygodniu ciazy, dla mnie to totalne szalenstwo, cale moje zycie stanelo do gory nogami, mam wyzsze wyksztalcenie, w Austrii jest dla mnie praca jednak nie wiem czy w takim stanie moge isc do pracy, czy mnie nie ''pogonia'', nie wiem czy powinnam pracowac w zawodzie - to zawod wysokiego ryzyka, praca ze zwierzetami, czesto fizyczna, malo higieniczna. Z drugiej strony nie powinnam siedziec w domu, nie mam zadnej opieki socjalnej nie pracujac - pordzcie mi prosze jak rozwiazac moja sytuacje....
 
witaj nazira!
no rzeczywiscie sytuacja latwa nie jest, wierze ci, ze jestes przerazona....

trudno jest mi cos tu radzic, masz oczywiscie racje, ze lepiej byloby gdybys pracowala, troche sie tu wkrecila i dopiero wtedy zaszla w ciaze. Jednak zycie plata nam figle, lub tez samo sie uklada w swoje wlasne puzzle i mysle, ze aborcja nie bylaby dobrym rozwiazaniem (zaznaczam, ze to moje prywatne zdanie, nie potepiam nikogo za taka decyzje). Nie bede sie rozwodzic nad konsekwencjami aborcji, kazda dziewczyna to wie.

Nie wiem w jakim jestes wieku ale skoro piszesz, ze skonczylas studia to masz napewno min. 24 lata. Jestes dorosla i jestem przekonana, ze dasz sobie rade a tym bardziej, gdy masz u boku kochajacego i wspierajacego cie partnera.

normalnie nie jestem osobiscie zwolenniczka slubu w ciazy (powinno sie zostac razem i wspolnie wejsc w przygode "rodzic", lecz poczekac ze slubem, przekonac sie, ze jest sie w stanie razem stawic czola obowiazkom, nieprzespanym nocom itd. I gdy nadal oboje sie kocha i chce byc ze soba — wtedy slub jak najbardziej wskazany).
Jednakze w twoim przypadku, poniewaz jestes w obcym kraju, i jesli twoj partnej tutaj juz pracuje to mysle, ze wskazane byloby, gdybyscie sie pobrali (jesli oczywiscie tego chcecie). Z prawnego punktu widzenia, jesli twoj partner pracuje w Austrii to ty, jako jego zona masz prawo do Kindergelu i tych innych spraw (to jednak jest do sprawdzenia w Bezirksamcie). I wtedy sytuacja, przynajmniej ta prawna, bylaby rozwiazana.

Austria jest socjalnym krajem, nie da zginac czlowiekowi a juz tym bardziej matce z dzieckiem! Glowa do gory, bedzie dobrze!

nie taki diabel straszny jak go maluja. Dzecko to prawdziwy skarb i jak bedzie juz na swiecie to nigdy nie bedziesz chciala go juz oddac! :-)

jesli tylko zostaniecie razem to dacie napewno rade!

co do pracy - sama nie pracowalam tu 2 lata i wiem jak mozna zwariowac w domu! jednak, jesli zdecydujesz sie na urodzenie dziecka, mysle, ze nie powinnas pracowac w twoim niezbyt bezpiecznym dla ciazy zawodzie.
Nie wiem tez jak to jest ale wydaje mi sie, ze przy kazdej rozmowie kwalifikacyjnej masz obowiazek poinformowac o ciazy a niestety - nawet w austrii - ta informacja moze pracodawce odstraszyc.
Jesli twoj partner pracuje to nalezy tez do Arbeiterkammer, wiec radzilabym umowienie sie na spotkanie do Arbeiterkammer - tam napewno wam doradza.

Trudno jest cos doradzic, znam tylko kilka szczegulow z twego zycia. Ale mysle, ze dacie rade i wszystko bedzie dobrze. poczatki zawsze sa trudne ale nie martw sie - przezyjesz i bedzie wszystko dobrze!!!!!

trzymam kciuki!!!!
 
Hej witajcie z Polski
To już tydzień jak jestesmy:baffled:,leci leci ten czas....
Leczę zęby,właśnie jednego mi wyrwali:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Zaliczyłam fryzjera i najważniejsze-kupiłam sukienkę a nawet dwie:biggrin2:ale nabiegalam się ostro......Za tydzień wyczekiwane wesele.
poziomeczko
witaj po urlopie!!wierzę ze super było,pewnie chcialoby sie dlużej:biggrin2:
Ale nam wychodza te staranka-ręce opadają;-)
Witaj nazira oj problem nielatwy ale nie beznadziejny.Zgadzam sie ze trzeba by bylo uregulowac sytuacje prawna-zeby przynajmniej chlopak na gewerbe pracowal,potem slub zeby mogl cie ubezpieczyc.Ale to zbyt zlozona sytuacja i trzeba by sie udac o porade do biura prawnego -jest takie w 7 bezirku(po polsku) nie pamietam teraz nazwy ale wystarczy kupic Polonike pod kościolem bo sie tam reklamuja i za oplata oni pomoga ci w twojej sytuacji a nawet moga zalatwic w urzedach te rozne papierkowe sprawy.Istnieje rowniez instytucja ktora pomaga matkom i przyszlym matkom w trudnej sytuacji nazywa sie Aktion Leben.Jestem teraz w kraju i nie mam iestety ze soba tych wszystkich nr telefonow.Glowa do gory
Pozdrawiam
 
reklama
Witam,ja jeszcze w austrii,auto padlo i narazie wyjazd sie opoznia.Ale na urlop jedziemy tyle,ze ja chcialam wczesniej do Pl jechac no ale trudno...
Poziomeczka super ,ze wyjazd udany.Warto bylo czekac na taka podroz poslubna i to jeszcze z rocznica superowo.
Beabea super,ze sukienki zakupione i dobrej zabawy zycze.A czas naprawde szybko leci szczegolnie przy dobrej zabawie i na urlopach :-)
Nazira glowa do gory nie bedzie zle.Jak juz dziewczyny napisaly Austria naprawde duzo pomaga.Teraz tylko formalnosci pozalatwiac i jednak najlepiej wybrac sie do biura bo oni wszystko podpowiedza i pomoga.Meldunek tymczasowy,po porodzie(i slubie) zameldujecie sie na stale tu i na dziecko 600 euro co miesiac do 30 mies zycia malucha plus rodzinne oczywiscie.W zlej sytuacji rodzinnej mozna te 600 euro do 36 mies zycia przedluzyc.Teraz tylko musicie troche polatac i pozalatwiac i na pewno sie ulozy wszytsko:yes:
 
Do góry