Mamy z Austrii

[magdalena6]

No ja właśnie dostałam od nich list ,że trzeba dosłac kopie paszportu i wtedy prześlą pocztą. I rzeczywiscie mają nowy adres w 12 bez. na Arndtstrasse. Mam nadzieje,że teraz nie potrwa to długo.

 

[klywro]

Cześć Wam Mamy w Austrii!
Mam pytanie do Was, pierwsze i pewnie nie ostatnie.
Jak się tu wybiera położną? Czy położna jest przypisana do szpitala, do bezirku, czy w ogóle nie trzeba się tym kierować i można wybrać sobie dowolną poleconą osobę?
Ja jestem w 20-tym tygodniu ciąży, chodzę do lekarza Austriaka, zapisana jestem na poród do Donauspital i powoli zaczynam się stresować, że nie wybrałam jeszcze położnej, nie znalazłam szkoły rodzenia (wszystkie koleżanki z PL mi polecają).
Czy któraś z Was chodziła tu do polskiej szkoły rodzenia? Może macie jakąś naprawdę dobrą położną do polecenia? Tyle się nasłuchałam o rzeźni w czasie porodu, że zaczęłam się bać... A słyszałam od nielicznych, że wcale tak źle nie musi być.

Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam,
Aga

 

[mn.k]

Cześć Dziewczyny. Chcialam zapisać swoje dziecko do przedszkola... czy moge isc do jakiegokolwiek ktory mam poprostu blisko domu? Jakie potrzebuje dokumenty? I jak długo sie czeka na decyzje o przyjeciu? Czy to prawda ze trzeba zapisywac dzieci 2 lata wczesniej, jak sie juz urodzą???? Dzieki za odpowiedz...

 

[Patili]

mn.k informacje na temat przedszkola znajdziesz w osobnym watku

 

[gabi89]

Klywro położne są przydzielone na bz. Z tego to ja się dowiadywalam przed porodem i położna po porodzie do domu ci przysługuje tylko.jak wyjdziesz wcześniej ze szpitala jeżeli.chcesz mieć swoją położna przy porodzie to jest koszt jakieś 700 euro lekarza tez możesz mieć za ponad 1000. Polskich szkół rodzenia tu nie ma jest parę położnych które robią kursy prywatnie kosztuje to 180 euro za 4 godz. Np ewa Marczyńska. Szczerze byłam nic mi to w porodzie nie pomogło. I nie słuchaj nikogo każdy poród jest inny ja swój wspominam bardzo dobrze. :-)

 

[Mokito]

Cześć klywro. Podpisuję się pod tym co napisała gabi. Nie chodziłam ani do szkoły rodzenia, ani nie miałam własnej położnej. Więc niestety (a może i stety) żadnych wskazówek nie udzielę. Poród wspominam jako niesamowite przeżycie, trans, który wciąga. Dużo gorszy był czas połogu. Powodzenia i oczywiście WITAJ na naszym wątku!

 

[vici]

Ja tez nie mialam poloznej ale mialam cc i to juz inna bajka.Do szkoly rodzenia tez nie chodzilam ani przy pierwszej ciazy ani teraz.

 

[gabi89]

Hej dziewczyny pytanie mam czy któraś z was jest ubezpieczona przy mężu który jest na gewerbie?

 

[klywro]

Dziękuję za miłe powitanie i wskazówki!

 

[kapelutek]

Witaj Klywro!
Ja również nie korzystałam ze szkoły rodzenia, nie korzystałam z żadnej położnej, miałam cc i wyszłam szybciej ze szpitala (na żądanie)...
Nie ma się czego bać... ja już bardzo chciałabym być w kolejnej ciąży i znów rodzić w szpitalu St. Josef w 13 bezirku :-)
No, ale przyjdzie mi niestety poczekać przez cc :-/
Zdrówka Ci życzę :-)

Ja własnie musiałabym się wybrać by mojego Szkraba zapisać do przedszkola... a ma dopiero 2,5 miesiąca...
no cóż, ale skoro jest taka potrzeba...