reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Austrii

no jak milo tak poczytac z samego rana! agani, fajnie, ze wrocilas, bo przynajmniej watek nabral troche swiezyzny ;-D

Ja, jak moglas poczytac we wczesniejszych postach, ostatnio tylko narzekam.... niestety nie czuje sie najlepiej, ciagle nudnosci - jednakze na cale szczescie nie spedzam calego czasu w objeciach wielkiego ucha ;-)
wspolczuje ci, jesli tak bylo u ciebie!

dzielne z was dziewczynki, ze tak wszystko same robicie i opiekujecie sie dziecmi i domami! to nie lada wyzwanie - jak kazda kobieta wie!

Ja mam na szczescie tutaj tesciowa, ktora notabene jest juz na emeryturze, wiec bede miala napewno pomoc z jej strony. Dobrze sie rozumiemy, wiec raczej skorzystam nie raz z jej pomocy, gdy dzidzius bedzie juz na swiecie.

co do siedzenia w domu - ja niemiecki juz umiem, hihihi, nie musze chodzic na kurs a w dodatku wymyslilam sobie studia wieczorowe, wiec nauki mi wystarczy. Mysle, ze w domu bym sie moze az tak bardzo nie nudzila ale jakos nie lubie byc sama. Wole do ludzi, pogadac - jestem raczej gadatliwa i lubie przebywac z ludzmi. dlatego postaram sie chodzic do pracy, poki bede miala sile. Zreszta mam nadzieje, ze te okropne nudnosci powoli zaczna mijac, w koncu to juz koniec trzeciego miesiaca!!!! A dla odmiany wczoraj np. od momentu wstania z lozka do momentu zasniecia wieczorem bolala mnie glowa! myslalam, ze mi eksploduje!!!!

Dzis mam kolejna wizyte u lekarza i moj mazus idzie ogladac po raz pierwszy naszego dzidziusia. Juz jest strasznie podekscytowany i nie moze sie doczekac. Ja zreszta tez nie moge sie doczekac jego reakcji. :-)

co do zakupow to raczej staram sie jeszcze powstrzymac. Jedyna rzecza, ktora mi wpadla w rece byl recznik z kapturkiem, kolor morski z nadrukiem Bambi. Tak mnie ten recznik urzekl, ze musialam go kupic :-)
poza tym jeszcze nic nie kupilam i postaram sie jeszcze powstrzymac, bo miejsca nie mam na to wszystko. Musimy najpierw zrobic przemeblowanie i przesiew niepotrzebnych rzeczy!

Narazie rozgladam sie powoli za wozkiem - jeszcze oczywiscie nie kupuje - ale bardzo dokladnie patrze na wszystkie przejezdzajace obok mnie wozki i zastanawiam sie jaki bylby najlepszy. Ale na pewno chce trojkolowy.

pozdrawiam dziewczynki!
 
reklama
Hej
poziomeczko
jak po wizycie u lekarza??Jak reakcja mezusia??
Miescisz sie jeszcze w ciuszki?Zaczyna byc widac brzuszek?
Akurat jesli chodzi o wozek to mamy calkiem inny gust:biggrin2:Mnie sie wlasnie trojkolowce nie podobaja (i to kolo z przodu tyle miejsca zajmuje np. w u-banie) No ale dla kazdego cos innego:tak::biggrin2:
agani a co robi Amelka jak trwa badanie ginekolog.?I nikt krzywo nie patrzy ze mala masz ze soba?
Jesli o mnie chodzi to ja uwielbiam kupowacJak tylko widze te fatalaszki dla bobaskow to zwykle nie moge sie opanowac:biggrin2: ale oczywiscie musze sie z groszem liczyc:-(Tak naprawde to ciuchow dla dziecka mam pelno.Gdyby okazal sie chlopiec ( na co po cichu liczymy) no to trzeba bedzie dokupic pare rzeczy,duzo jest uniwersalnych rzeczy.Ja nie przejmowalam sie tymi roznymi przesadami i juz duzo wczesniej kupilam cala wyprawke,wozek i lozeczko.Potem spokojnie moglam juz tylko wszystko dopiescic:biggrin2:
Tak naprawde bede potrzebowala tylko 2-lozeczka ,2-poscieli,?...
Mysle tez czy aby nam sie nie sprzydal wozek,ale taki podwojny.Mimo ze mam dwa,to jednak to co innego.:confused2:Zobaczymy
Vici
a nie przemknela ci taka mysl ze jak znajdziesz prace to trudniej ci bedzie myslec o kolejnym potomku:biggrin2:Nie szkoda bedzie zrezygnowac ze swiezo rozpoczetej pracy?Skoro jednak bardzo chcesz to zycze ci udanych poszukiwan;-)
Dziewczynki dzis ugotowalam bigos bo tak za mna chodzil.Jak do tej pory czuje sie dobrze,ha ha:biggrin2:
 
Witam wieczorkiem :-)
Beabea my tez tu sami,tyle ze tak calkiem sami.Jestesmy we 3 i sunie mamy i ze wszystkim na siebie musze liczyc,nikt nic nie zalatwi,nikt nie pomoze.Sama wszystko zalatwialam ale dzieki temu przysiadlam sie troche do jezyka.Jak bedac tu pare miesiecy i otworzylam konto bankowe sama to bylam taka dumna,ze myslalam ze wybuchne heheh a teraz tylko smiac sie chce z samej siebie wtedy.
Co do malucha i pracy jakos mi to nie wadzi.A przy naszej rodzince trzeba by bylo myslec o zmianie auta jak bylabym w ciazy,remont,rzeczy dla malucha ....dlatego wole chwile popracowac.Mam jeszcze 2 latka do 30 wiec czas na ciaze tez jest;-)
Poziomeczka ja tu jestem prawie 5 lat a pracowalam tylko 5 miesiecy i jakos w domu wytrzymalam;-) Choc przyznam,ze teraz mi brakuje pracy i to bardzo bo wiem jak to jest.Znaczy przypomnialam sobie hehehe i okazalo sie,ze z niemieckim tez nie jest tragocznie.Oczywiscie nie jest tez tak dobrze jak bym chciala ale miedzy ludzmi szybciej sie idzie nauczyc.
Agani milo poczytac :-) W koncu znalazlas chwilke.Wszystkiego naj naj dla malej z okazji roczku
A i dziewczyny co do mojej ilosci postow to samo przez siebie wychodzi.Na BB jestem juz 3 latka,siostra mnie wciagnela,pokazala a wtedy sie dopiero obslugi komputera uczylam heheh.Ciemna masa jakos nigdy nie mialam z tym styku a teraz nawet idzie ;-)
 
czesc dziewczeta!

wczoraj po raz pierwszy mialam badanie usg przez brzuch! ale bylam dumna, hihihi
Mazus gapil sie w monitor i probowal wypatrzec bijace seruszko, hihi
Lekarz mu pokazywal, to glowa, to raczki a to nozki - a moj M. potakiwal, ze tak, tak, widze. Potem twierdzil, ze wszystko ladnie widzial i ze bylo super. No to mu musze wierzyc - aczkolwiek jakos jak dla mnie badanie przez brzuch bylo troche zamazane i sama nie za bardzo tam cos widzialam. hihi

Ale wieczorem po pracy caly wieczor dotykal mnie po brzuszku i mowil, ze bylo fajnie, wiec chyba mu sie podobalo.

Brzuszek powoli mi sie zaokragla i wczoraj bylam oficjalnie w dziale dla ciezarnych w h&m i zakupilam dwie pary spodni ciazowych :-)
duzego wyboru nie ma wlasciwie i jakos te wszystkie spodnie w brzuchu troche za duze a w lydkach sie opinaja.... ojej...
Ale musialam koniecznie juz kupic bo normalne jeansy mi sie wbijaly w brzuch i musialam ciagle rozpinac guzik :-)

Beabea, ja wiem, trzykolowce nie mieszcza sie w ubahnie - ale tylko te, ktore maja wystajace kolko - a teraz sa takie, w ktorych kolko jest schowane pod spod i takie sa w porzadku. Ale jak mowisz - dla kazdego cos innego :-)

vici, to ty jeszcze młódka jestes - masz jeszcze troche czasu na drugiego dzidziusia. Aczkolwiek sama wiem, jak azczniesz pracowac, to trudniej jest sie zdecydowac. Ale rozumiem tez, ze chcesz sie wyrwac troche z domu.


pozdrawiam!
 
Tak o wyrwanie tez chodzi ;-) Ale byly plany jak zaczelam prace,ze jak bym dalej pracowala to teraz bym wyciagala,a praca sie skonczyla i wyszlo jak wyszlo.Wiec mysle,ze jak juz raz w ciagu pracy sie zdecydowalam to i drogi raz nie bedzie problemem :-)
Fajnie,ze mezus zadowolony z usg moj tez widzial wszystko ale przyznam,ze bylo wyrazne jak na dloni.
 
a co tu znowu tak pusto?

ja czuje sie juz lepiej, nudnosci chyba powoli odchodza w dal... WSPANIALE

w pracy troche sajgon, jesien sie zaczela to i od razu wiecej roboty. Jutro mamy big meeting i musze nasmarowac kilka prezentacji... ach...
wcale mi sie nie chce i poszlabym spac :-)
a po pracy musze leciec do szkoly... alez sobie zgotowalam los...
no ale trzeba dac rade, nie ma innej opcji.

poza tym jestem ciagle strasznie glodna i tylko bym cos wcinala. Przytylam juz 1kg....

vici, a jakiej ty tej pracy szukasz? gdzie chcialabys pracowac? niestety, chyba w mniejszych miejscowosciach chyba teraz nie latwo o prace...

Beabea, jak samopoczucie?
 
Wpadam bo w czasie pakowania jestem i jedziemy do Pl :-)
A jesli o prace chodzi to do kuchni chche,chzy to hotel,knajpa obojetnie nawet szpital i przerozne gasthausy wchodza w gre.Ja technik zywienia zbiorowego jestem plus dietetyka mam ukonczonego.Praca jest ale place nie te lub za duzo godz.Jak nic sie nie ruszy to na poczatek wezme co bedzie i bede szukac dalej.
Ja sie odmeldowuje milego tygodnia zycze,odezwe sie po powrocie.
 
witam
vici a na jak dlugo jedziecie?
A tak wogole to mamy ten sam fach.Ja jestem technik technologii zywienia o specjalnosci-dietetyk:biggrin2::biggrin2:
poziomeczko samopoczucie dobre u mnie,bez zmian.Apetyt tez mam duzy.Wlasciwie to u mnie juz brzuch widac,pewnie wyglada na 4,5 miesiac:wściekła/y:a to dlatego ze nie pozbylam sie waleczka po pierwszej ciazy no i boje sie co to bedzie teraz:wściekła/y:Dostaje szalu bo wiele bluzek niby dlugoscia w porzadku a jak sie ruszam i chodze to mi sie podwija wyzej i mi brzuchol widac i w kolko obciagam w dol.A na koniec tyle ciuchow lezy mi w polce ,bo to za ciasne ,to za krotkie itd. ale trzymam bo ludze sie ze kiedys ten brzuch strace:confused2:
W czoraj bylam z mala u lekarza bo wyskoczyly jej glownie na twarzy takie plamy czerwone .Czekalam 3 -dzien i codzien to o kilka wiecej bylo az sie wystraszylam bo myslalam ze to jakas alergia pokarmowa.A pediatra powiedziala ze wyglada to na pogryzienie,cos jakby mrowki,muszki,komary??
No i pralam wczoraj cala jej posciel,koldre poduszki itp.A jesli to nie pomoze tzn ze jakas infekcja wirusowa.
 
reklama
ojej... biedactwo!
no ale to chyba nie jakas rozyczka, prawda? zreszta, jak bylas u pediatry to chyba on sie powinien znac :-)

u mnie w pracy wszyscy prychaja i chrychaja i juz mnie to denerwuje, bo przychodza do pracy i zarazaja ludzi. Mnie jeszcze to na szczescie nie dorwalo ale musze sie pilnowac, zeby sie nie przeziebic.

Beabea, nie przesadzaj, chyba takiego brzucha to jeszcze nie masz. Ale niestety chyba to jest ogolne ryzyko, gdy sie ma dzieci jedno po drugim, brzuszek nie spada jeszcze do konca a tu nastepny dzidzius w drodze.
Ach, my kobitki, co my sie mamy!

znowu wcinam mürbes Kipferl.... :-/

Ja juz brzuszek zaczynam miec, ale sama nie wiem czy z przejedzenia czy od dzidziusia ;-)


vici, trzymam kciuki, zebys cos znalazla. Mysle, ze napewno dobrze by ci zrobilo wyrwanie sie z domu chociaz na jakis czas!
 
Do góry