hej
friggia to straszne, co piszesz. A czy Mama go potem odebrala, jak sie "wybawila" czy juz nigdy nie mieszkali razem?
A jak Ci idzie w pracy?? Opisuj
justynaj pewnie masz racje, ja np obserwuje, ze strasi ludzie bardzo szukaja kontaktu, np zagaduja na ulicy, usmiechaja sie, rozmawiaja z dziecmi itd.
A jesli chodzi o hjmmehjaelp to mysle, ze to tez ukrocili, bo tesc naszej szefowej (pisze "naszej" dla uproszczenia, bo tez kiedys dla niej pracowalam) ma juz ponad 90 lat, ma nowotwor i starali sie o pomoc dla niego z komuny, to najpierw musial isc do lekarza, byla wizytacja w domu, stwierdzili, z ejest czysto, schludnie i ze on jest zadbany, wiec nie potrzebuje, by ktos do niego przychodzil. Dostal ta pomoc po kilku miesiacach, kiedy stan jego sie pogorszyl i oczywiscie do wszystkiego inna osoba - inna robila mu zastrzyki, inna z nim siedziala, inna robila zakupy
a w Polsce czesto biedne Babcie sa wykorzystywane, sama widze jak np z moja tesciowa - jest na kazde zawolanie szwagra i nawet nie ma mowy, by powiedziala, ze np nie moze a oni mowia otwarcie, ze uwazaja to za jej obowiazek ;-) Tak z innej strony patrzac to oni chyba mysla, ze my jestesmy malo rodzinni, bo rzadko prosimy o pomoc ;-)
poziomki czyli dzisiaj? :-) to WITAMY
jeszcze 9 meisiecy temu to ja siedzialam w Polsce i zagladalam tu na forum w oczekiwaniu na dolaczenie do meza. Jakbys miala jakies pytania organizacyjne, dotyczace zalatwiania, to pisz, moze mi sie uda pomoc, w koncu niedawno sama to robilam ;-) Co do szkoly,to ni eudalo mi sie spytac tego kolegi, poniewaz wlasnie szykuje sie do operacji, jest na zwolnieniu itd i nie bylo przez to okazji. Zdrowka dla corki
kA-Mila jeszcze raz przepraszamza ta pomylke, pamiec mam ostatnio jak sito.
Co do wirusa - wlasnie go mielismy. Luska 2 dni goraczki prawie 40 st, trzeci dzien juz "tylko" 38 i potem cale gardlo wysypane takimi jakby aftami, ktore zeszly po 2 dniach. W piatek kazali mi ja zabrac z przedszkola i poszlam prosto do lekarza, ale nic nie znalazl, a w domu zmierzylam jej temperature i juz bylo ponad 39. W weekend jeszcze dzwonilam do szpitala na dyzur, ale kazalis ie nie martwic, hehe
Wysypki jako takiej nie bylo, moze delikatne plamki rozowe na plecach, ale nie wiem, czy to moja wyobraznia ;-) Bombel zlapal zaraz po niej, al elekko przeszedl, 38,5 st jednego dnia, nastepnego stan podgoraczkowy i te nieszczesne "afty" (nie wiem jak to nazwac, takie nadzerki w buzi), biedny zasnac nie mogl, bo zasypia ze smoczkiem, a buzka go bolala i nie mogl ssac. No ale jemu zeszly po kilku godzinach.
Mowilam w przedszkolu o tym, ale nic nie slyszeli i nic nie wiedza, troche mnie to dziwi, bo gdzie niby Lusia zlapala?
No, ale mam nadzieje, ze juz powoli wychodzimy w chorob, bo mam tego dosc, juz 6 ty tydzien mi choruja
Dzis i jutro piekna pogoda
aaa wiecie mze kiedy przelewaja bornepenge jak 20 wypada w weekend?
Buzka :-)