reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

hej :-)

faktycznie pusto tu.

anansie dostalas juz jakas wiadomosc od tej polskiej poloznej? Jestes do niej umowiona, czy ciagle czekasz? Jak w ogole sie czujesz?

hopsasanka teraz jakis sezon na te choroby. Luska miesiac temu pierwszy raz w zyciu brala antybiotyk i teraz zdrowa jest, oby jak najdluzej :zawstydzona/y:

friggia jak tam Maly?

herbatka jak tylko znajde dluzsza chwile, to Cie uracze moimi opowiesciami z porodowki :-D

Echo ciagle dwa w jednym?? Wiecie cos?

A u nas... niestety nie dostalismy zadnego z tych mieszkan. Prawie, prawie, gdyby jedna para sie nie zdecydowala, to bysmy dostali, ale oni czekali dluzej i tez z dziecmi. Plus jest tylko taki, ze teraz juz jestesmy praktycznie pierwsi na liscie i jesli kolejna propozycja nam sie spodoba, to prawdopodobnie ja dostaniemy. Ale kiedy ona bedzie, czt w tym tygodniu, czy za miesiac, to nikt nie wie :zawstydzona/y: Musimy zdazc do konca lutego, bo potem juz mnie do samootu nie wpuszcza :eek: ehhhh....

Buzka dla Was
 
reklama
Witajcie mamuski ja jakos nie moge przekonac sie do Danii zawsze moje próby koncza sie powrotem do pl mój M ma tam stala prace
chce abysmy tam zamieszkali ale jak mnie potwornie ciagnie do polski obecnie jestesmy tzn mąż jest w Horsens co sobota jedzie do polski do nas w niedziele z powrotem na Danie i tak w kółko jedynie w wakacje tam jestem z dzieciaczkami :)
 
hej Dziewczynki:-)

hopsasanka zdrowka dla Nikosia.teraz taki okres,ze wszyscy choruja.moj maz tez sie rozchorowal i wiecie pewnie jak to jest jak mezczyzna chory;-)

friggia ja kilka razy juz lecialam z Noemka.jak byla malenka to oczywiscie bylo lepiej,bo sobie spala w samolocie,bo teraz to chcialaby biegac i prowadzic dyskusje ze wszystkimi.jezeli chodzi o wozek to nadajesz normalnie i tez nie ma problemu.mamy z dziecmi maja zawsze pierwszenstwo takze to jest wygodne:tak:

Lulim kurcze no mam nadzieje,ze w koncu dostaniecie to mieszkanie i bedziesz z nami.trzymam kciuki mocno:tak:dostalam list i w 6 stycznia ide do poloznej tej polskiej.ogolnie nic w nim nie ma oprocz daty,godz i miejsca.nie wiem jak sie nazywa,ale oczywiscie wszystko Ci napisze jak juz bede po i podam Ci na nia namiary:tak:ja dzis mam ciezki dzien,od rana mam biegunke i jakos nie najlepiej sie czuje.martwie sieczy wszsytko jest ok.czekam do jutra co dalej.a Ty jak sie czujesz??

Echo halo co u Was??

buzka dziewczyny
 
Hej, pewnie, że miałam dać znać i dałam... Friggia, podałaś mi dobry numer do siebie? Kurcze, mam raport, sms jest w wysłanych, pewnie poszedł do jakiegoś Duna, który nie zrozumiał ani słowa, no trudno...

Piszę na szybko, że 17XI2011 o 22:30 urodziła się nasza córeczka Lidia, 3780g i 52cm. Poród był w wodzie, szybciutki, ale w związku z tym i bolesny. Duńska opieka jest fantastyczna, każdej kobiecie takiej życzę. Napiszę więcej w odpowiednim miejscu, jak tylko bardziej się ogarnę, same wiecie jak to jest ;)


Pozdrawiam Was Kochane, teraz trudniej będzie z zaglądaniem tutaj, ale postaram się jak mogę.
 
Echo Po pierwsze Gratulacje i zdrowka Wam obu!

Po drugie mysle, ze podalam dobry, ale nic nie dostalam, ale moj telefon ostatnio fiksowal, az w koncu zostal przeinstalowany, wiec moze nic do mnie nie doszlo. Szkoda :-(. No, ale dobrze, ze juz jestescie w domu.

Lulim
Szkoda, ze z tym mieszkaniem dalej nic nie wiadomo.

monika Witaj :-)

anansie Jak sie czujesz? Lepiej juz?
Co do tego samolotu to slyszalam, ze z tym wozkiem moze byc problem, bo potem go trzeba gdzies indziej odbierac i to moze pochlanac czas podczas przesiadki.

A moj synek rosnie i niestety zaczyna mnie terroryzowac, rozpiescilam go troche, no i teraz jak za dlugo sie nim nikt nie zajmuje to krzyczy i placze w nieboglosy.
Przesypia coraz wiecej, bo juz 5,5-7 godzin w nocy potem jedzonko i jeszcze troche. Udaje mi sie go juz powoli na czesc nocy odkladac do lozeczka. Ale zasypia mi jakos gorzej niz wczesniej, juz mu przestalo odpowiadac zasypianie na lezaco, ale dalej walcze.
Mam jedynie spory problem z ulewaniem, jesli to mozna jeszcze nazwac ulewaniem. Potrafi mi chlusnac w srodku nocy, czy tez w dzien takimi strumieniami, ze nawet z noska mu leci, ja zawsze cala mokra, on tez, tyle dobrze, ze na lozku polozylam podklad, no ale np. kanapie juz tez sie dostalo. Potrafi nawet po 2 godzinach po jedzeniu oddac wszystko co zjadl. Pielegniarka stwierdzila, ze na mm sie ulewa i to normalne, no ale te ilosci moim zdaniem nie sa normalne, az strach zostawic go spiacego samego w pokoju.
Z reszta z pielegniarka tez mam przeboje, ale o tym innym razem. Powiedzcie mi tylko, czy Wasze tez przychodzily tak czesto, wiem od Herbaty, ze jej pielegniarka nie widuje jej tak czesto, bo moja jest nieraz co tydzien lub dwa
 
Echo Serdeczne gratulacje z okazji narodzin córeczki! :) Dużo, dużo zdrówka dla Ciebie i dla Malutkiej :)

Mi ostatnio brakuje na wszystko czasu. Niedługo mam egzamin także uczę się by ładnie go zdać.;-) A po za tym to dziś w nocy jedziemy do PL, po te nasze duńskie auto i będzie już z głowy.
A dziś byłam z grupą na musicalu, dzieciaczki ślicznie śpiewały, bardzo mi się podobało.:tak: Potem żałowałam, że nie wzięłam mojej Lenki, bo było sporo dzieci z rodzicami i byłaby pewnie wniebowzięta, no ale trudno, może następnym razem jak nadejdzie taka okazja.

Odezwe się po powrocie z PL. Miłego weekendu :-)
 
Cześć Kochane
:-)

Echo przede wszystkim dla Ciebie Gratulacje za dzielność i za wyczyn jakiego dokonałaś! A dla malutkiej Lidii za drogę jaką przebyła i życzę jej by zdrowo rosła i się pięknie chowała, i odwagi w poznawaniu tego nowego dla niej Świata :-) A dla szczęśliwego tatusia gratki, że był współtwórcą takiego małego cudu i życzę odwagi w byciu tatą, bo to też niełatwe, zwłaszcza jak się jest tatą córeczki ;-)

Tusienka szerokiej drogi do PL!

Friggia my nie mieliśmy takiego problemu z ulewaniem. Z opisu to brzmi trochę jakby mały Ci zwymiotował niż ulał skoro tyle tego jest. Może zapytaj lekarza?
Do nas pielęgniarka przychodziła raz na miesiąc. Choć na samym początku chyba ciut częściej. Nas się zawsze pytała kiedy byśmy chcieli by przyszła kolejnym razem. Bo jeśli chcielibyśmy by się zjawiała częściej to nie było problemu. Ale z tego co się orientuję raz na miesiąc to standard.
Z tym lotem, to na podróż przydałoby Ci się nosidło lub chusta. A na pobyt w PL może uda Ci się od kogoś pożyczyć wózek? Może jakaś koleżanka ma taki, którego nie używa? My mamy w PL drugi wózek, taką spacerówkę/parasolkę właśnie po to by nie wozić ze sobą, ale Dymi jest za mały na taki.

Lulim to jak jesteście teraz pierwsi na liście, to już na pewno niedługo się pojawicie w Danii :-)

Anansie mam nadzieję, że dolegliwości Ci przeszły!

Monika takie przeprowadzki są trudne i nie dziwię, się że uciekasz stąd. Z pewnością nie czujesz się tu swojo, w końcu wszystko jest takie obce... Ale może warto dać sobie szansę? Po jakimś czasie idzie się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości. Takie życie trochę na odległość z mężem pewnie też nie jest łatwe. A dla niego cotygodniowe podróże muszą być także uciążliwe. Przecież nie jest powiedziane, że będziecie tu na zawsze? Ja również tęsknię za PL i traktuję pobyt w Danii tymczasowo. Ale tu naprawdę nie jest tak źle :-)

A u nas nic nowego. Niko nadal zawirusowany, choć już troszkę jakby mu odpuszcza. Powoli zaczynam myśleć o Świętach i szukam pomysłów na prezenty. Jeszcze nie wiem gdzie w tym roku je spędzimy. Jak dotąd zawsze byliśmy w Pl, ale teraz praca męża trochę to komplikuje i być może pojedziemy do rodziny, a w Drugie Święto mąż będzie już wracał do Danii, a ja zostanę z Nikodemem na jakiś miesiąc, półtora bo chcę w końcu zrobić prawko. Tutaj w sumie koszt takiej przyjemności wynosi około 20 tys. koron :szok: Jak dla mnie to jednak za dużo i z wielkim bólem będę się decydować na taką rozłąkę z mężem. No mówi się trudno, takie życie. Liczę, że jak będę miała prawko, to będę mogła być trochę bardziej niezależna i da mi to szersze możliwości związane z pracą. Więc cała sprawa wydaje mi się być warta poswięcenia. W każym razie sezon prezentowo zakupowy w moim przypadku został otwarty :-)
 
reklama
Hopsasanka To dużo zdrówka dla Twojego Nikodemka!

Monika Wiem, że pewnie jest Ci ciężko jak jesteś w DK, w końcu to obcy kraj. Ja też przez to przechodziłam, a co najgorsze na początku byłam sama bez dziecka, całe dnie nie miałam do kogo sie odezwać, ale przeszłam dzielnie przez to co najgorsze i gdy urodziła się moja córeczka wszystko się zmieniło. Jeszcze na początku gdy jeździliśmy z córcią do PL to z wielkim trudem i płaczem wracałam do Danii. Chciałam jak najczęściej jeździć do PL, a teraz wszystko się zmieniło, teraz jeżdżę do PL tylko po to by odwiedzić rodzinę, by zobaczyli Lenkę i to wszystko, już mnie tam nie ciągnie, teraz mamy tu poukładane swoje życie, jest mi tu bardzo dobrze, mimo że kiedyś nienawidziłam tego kraju to teraz mogę powiedzieć, że mogłabym zostać tu na zawsze i być może tak będzie. Myślę, że powinnaś spróbować przejść przez te najgorsze momenty gdy jesteś tu, a potem będziesz szczęśliwa z tego powodu, bo co najważniejsze będziecie wszyscy razem! Pozdrawiam;-)
 
Do góry