KATE Nie zazdroszcze Ci tych ciazowych ddolegliwosci. Ja w zadnej ciazy nie mialam czegos takiego, jak inne mamy mowily o zgadze to nie wiedzialam o co chodzi,za to teraz nadrabiam i mdlosci i zgage choc w ciazy nie jestem.
reklama
lenka21*
2+3 = MY
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 4 637
Ewi mój m zawsze tak mówi jak twoja babcia jak ktoś się pyta kiedy córka
Kate oj biedaku , dobrze że chociaż Alan nadal tak śpi. Olek bardzo dużo już mówi choć niewyraźne . Najlepsze życzenia dla twego m , mój we wrześniu ma 30 u tez chciałam mu zrobić przyjęcie niespodziankę śle on o tak pewnie by się nie ucieszył no u druga sprawa ze nie miałabym jak tego zrobić żeby on nie widział
Kate oj biedaku , dobrze że chociaż Alan nadal tak śpi. Olek bardzo dużo już mówi choć niewyraźne . Najlepsze życzenia dla twego m , mój we wrześniu ma 30 u tez chciałam mu zrobić przyjęcie niespodziankę śle on o tak pewnie by się nie ucieszył no u druga sprawa ze nie miałabym jak tego zrobić żeby on nie widział
KATE Oby niespodzianka sie udala.
U mnie nawet gfyby sie chcialo to jest problem z zapewnieniem sobie towarzystwa bo w promieniu kilometra nie ma zywej duszy. Rzadko mamy gosci i rownie rzadko sami gdzies jezdzimy. Urodzin i imienin nie wyprawiamy. Raz jeden obchodzilismy pierwsza rocznice i to kameralnie, my i znajome malzenstwo.
U mnie nawet gfyby sie chcialo to jest problem z zapewnieniem sobie towarzystwa bo w promieniu kilometra nie ma zywej duszy. Rzadko mamy gosci i rownie rzadko sami gdzies jezdzimy. Urodzin i imienin nie wyprawiamy. Raz jeden obchodzilismy pierwsza rocznice i to kameralnie, my i znajome malzenstwo.
so_happy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2012
- Postów
- 3 096
Ewi my mamy znajomych ( chyba z 10 par) z którymi się przyjaźnimy już dobre kilkanascie lat albo więcej, wiadomo, ze jak sie nam i im dzieci się urodziły to juz tak czesto sie nie spotykamy, ale w każe lato jest kilka grilów i kila razy do roku takie większe spotkania, strasznie to lubimy, dawniej co tydzień spotykaliśmy się, zawsze jest wesoło, dużo smiechu
ania138
miłość w trzech wymiarach
Wpadam z rana bo później to różnie bywa gdyż cały mój dzień zależy od tego w jakim humorze moja Alkaida ;-) wstanie
M dzisiaj sprzedaje jeden nasz samochód i kupi mi coś mniejszego typu Agila, Matiz czy Lupo a on jakiś czas temu kupił sobie motor taki co na prawko na samochód można jeździć ale jeszcze stoi nieużywany bo czeka na lepszą pogodę hihi
dziękuję Wam za miłe słowa, wiecie że jak taka kochająca zwierzęta jestem i ubolewam nad każdą stratą :-(a tym bardziej teraz bo jak idą i nie wracają to inaczej jest, ech już widzę że moje dzieciaki tak samo jak ja będą w zoo mieszkać ;-) i rozpaczać jak coś
weekend ze znajomymi udał się mimo że serce mi pękało jak dzieci pytały o koty a ja kłamałam że one zawsze wychodzą na parę dni od kiedy zrobiło się ciepło i że napewno wrócą jak nie dziś to jutro :-( w przyszłym tygodniu zadzwonię do koleżanki i powiem co i jak, już tak nakierowałam bo akurat lis biegał koło domu i mówiłam, że obawiam się zawsze, że na jakiegoś wpadną i już nie wrócą :-( ech
wczoraj odebrałam dla starszych okulary, super wyglądają i powiem Wam że jestem zadowolona bo jednak nie jechaliśmy do Bydgoszczy tylko koło nas załatwiliśmy sprawę bo wyszło 40 zł drożej bez żadnego latania i załatwiania, bo w Bydg M miał jechać do nfz po pieczątkę to by była zniżka 50zł na sztuce i plus 20% za dużą rodziną a dojazd dwa razy i wyszło by to samo więc niech się gryzną
kata fajny pomysł aby się udał i sto lat :-) mój by też się ucieszył tylko nie wiem gdzie bym pochowała samochody gości żeby się nie kapną chyba po sąsiadach ;-)hihi
Ewi a nie brakuje Ci towarzystwa innych ludzi? Bo ja też w listopadzie przeprowadziłam się na wieś ale jednak sąsiadów to mam co jakiś kawałek chociaż ja nie jestem jakaś bardzo towarzyska to jednak jak ktoś się pokręci za oknem to fajnie ;-)
ach ciągle zapominam Wam o tym tirze opowiedzieć brrr ale to następnym razem
a ja myślałam że Wy cały czas bleblacie, rzadko bywałam ale było fajnie
M dzisiaj sprzedaje jeden nasz samochód i kupi mi coś mniejszego typu Agila, Matiz czy Lupo a on jakiś czas temu kupił sobie motor taki co na prawko na samochód można jeździć ale jeszcze stoi nieużywany bo czeka na lepszą pogodę hihi
dziękuję Wam za miłe słowa, wiecie że jak taka kochająca zwierzęta jestem i ubolewam nad każdą stratą :-(a tym bardziej teraz bo jak idą i nie wracają to inaczej jest, ech już widzę że moje dzieciaki tak samo jak ja będą w zoo mieszkać ;-) i rozpaczać jak coś
weekend ze znajomymi udał się mimo że serce mi pękało jak dzieci pytały o koty a ja kłamałam że one zawsze wychodzą na parę dni od kiedy zrobiło się ciepło i że napewno wrócą jak nie dziś to jutro :-( w przyszłym tygodniu zadzwonię do koleżanki i powiem co i jak, już tak nakierowałam bo akurat lis biegał koło domu i mówiłam, że obawiam się zawsze, że na jakiegoś wpadną i już nie wrócą :-( ech
wczoraj odebrałam dla starszych okulary, super wyglądają i powiem Wam że jestem zadowolona bo jednak nie jechaliśmy do Bydgoszczy tylko koło nas załatwiliśmy sprawę bo wyszło 40 zł drożej bez żadnego latania i załatwiania, bo w Bydg M miał jechać do nfz po pieczątkę to by była zniżka 50zł na sztuce i plus 20% za dużą rodziną a dojazd dwa razy i wyszło by to samo więc niech się gryzną
kata fajny pomysł aby się udał i sto lat :-) mój by też się ucieszył tylko nie wiem gdzie bym pochowała samochody gości żeby się nie kapną chyba po sąsiadach ;-)hihi
a dzięki chwalę sobie :-) coraz cieplej już i zielono się robi, codziennie budzą mnie ptaszki a parę dni temu obudziły mnie żurawie już się rozkręciłam z jeżdżeniem i śmigam jak coś potrzeba i sama załatwiam różne sprawy bo znalazłam extra parking, z którego mam dobre dojście po całym miasteczku. Tu na miejscu mamy już znajomych u których nawet w drugi dzień świąt byliśmy więc jest super, kury jajka niosą ;-)za miesiąc dokupimy kolejnych i potem jeszcze kilka i interes będziehej dziewczyny
Ania a jak Twoje życie na wsi!?
Ewi a nie brakuje Ci towarzystwa innych ludzi? Bo ja też w listopadzie przeprowadziłam się na wieś ale jednak sąsiadów to mam co jakiś kawałek chociaż ja nie jestem jakaś bardzo towarzyska to jednak jak ktoś się pokręci za oknem to fajnie ;-)
ach ciągle zapominam Wam o tym tirze opowiedzieć brrr ale to następnym razem
a ja myślałam że Wy cały czas bleblacie, rzadko bywałam ale było fajnie
Załączniki
ANIA Ja tu na wsi mieszkam juz 9 lat, z poczatku nie czulam różnicy ale teraz coraz bardziej doskwiera. Ciezko jest nawiązać znajomosci jeśli widzi sie ludzi tylko w szkole albo w sklepie przez przypadek. Każde wyjście z donu to dla mnie "przygoda" ha ha. Kiedys codziennie rowerami jezdzilismy, ale teraz droga ruchliwsza, zero pobocza i strach wyjezdzac z dzieciakami.
Od 7 lat udzielam sie na BB i tym probuje sobie zrekompensowac samotnosć.
Liczę że wkrótce się to zmieni.
Od 7 lat udzielam sie na BB i tym probuje sobie zrekompensowac samotnosć.
Liczę że wkrótce się to zmieni.
reklama
Liza
Fanka BB :)
Hej hej
Lenka dzieki ze pytasz, akurat tak cos mnie tkneło i mówie zajrze na BB ;-)
U nas w sumie po staremu, zapisałam Hanie do szkoly muzycznej, ale czeka ja jeszcze lekcja przygotowawcza i taki jakby "casting" i dopiero w sierpniu wyniki czy sie dostala
Chlopaki łobuzują jak zwykle.
A my z mężem chorujemy, ja dzis do lekarza sie zapisałam i ide na 11:30 bo zamiast lepiej jest gorzej :/ na siłownie nie moge chodzic bo ledwo co zyje a juz tak fajnie sie rozkręciłam ehhhh....
Od lutego mamy w domu szynszyle Luśke, niewiem czy wam pisałam?
No i strzeliła nam taka niespodzianke rano prawie 3 tyg temu ze normalnie bylam w szoku. Okociła sie i mamy małą Suprise, bo to tez samiczka, juz biega po mieszkaniu i wchodzi w kazdy zakamarek:-) ale jaka słodkaaaa... ;-)
Na koniec wstawie fote.
Komunia Hani tez juz tuz tuz, kurde ale to leci.....
Ania wspolczuje kotków
EWI witaj i tutaj ;-)
Nie pamietam juz co miałam pisac Mózg mi nie pracuje przez ta chorobe
Lenka dzieki ze pytasz, akurat tak cos mnie tkneło i mówie zajrze na BB ;-)
U nas w sumie po staremu, zapisałam Hanie do szkoly muzycznej, ale czeka ja jeszcze lekcja przygotowawcza i taki jakby "casting" i dopiero w sierpniu wyniki czy sie dostala
Chlopaki łobuzują jak zwykle.
A my z mężem chorujemy, ja dzis do lekarza sie zapisałam i ide na 11:30 bo zamiast lepiej jest gorzej :/ na siłownie nie moge chodzic bo ledwo co zyje a juz tak fajnie sie rozkręciłam ehhhh....
Od lutego mamy w domu szynszyle Luśke, niewiem czy wam pisałam?
No i strzeliła nam taka niespodzianke rano prawie 3 tyg temu ze normalnie bylam w szoku. Okociła sie i mamy małą Suprise, bo to tez samiczka, juz biega po mieszkaniu i wchodzi w kazdy zakamarek:-) ale jaka słodkaaaa... ;-)
Na koniec wstawie fote.
Komunia Hani tez juz tuz tuz, kurde ale to leci.....
Ania wspolczuje kotków
EWI witaj i tutaj ;-)
Nie pamietam juz co miałam pisac Mózg mi nie pracuje przez ta chorobe
Załączniki
Podziel się: