reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

Dorota dobrze ze z Lili juz lepiej

Kate to może córeczka tak cię meczy?, a jak zareagował m, ja mam nadzieje ze moi chłopcy tez będą tak pomagać jak twój Nikodem

Ania nieźle przebranie w pizamie , u nas tez ferie od pon

Anna oj o kurcze ja juz bym panikować jakby coś tak mnie kolo serca kłuło
Halina fajnie ze dzieciaki juz zdrowe

U mnie też bałagan nie nadążam sprzątać do tego sami faceci ze czasami ryczec j się chce, w ndz Tomka urodziny bo za tydz bedzie u wuja na weekend do tego w sob egzamin z karate i ciekawa jestem jak to wszytko ogarnę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Annaoj a starszaki jakoś sobie radzą ,widziałam ich 3 razy i dzis też mają przyjechać ,to ja pójdę z nimi na dwór a m z lili w szpitalu . Dzieciaki mówią ze tęsknią ,rozmawiam z nimi przez tel ,tęsknię za nimi ale przyznam ze trochę odpoczywam od nich :-).

Kate super ze widziałas bijace serduszko , może faktycznie dziewczynka :-), współczuję mdłości i samopoczucia ,oby jak najszybciej to minęło .

Aniu fajne przebranie dla majki :-).

Z lili lepiej choć wczoraj miała dzień na marudzenie. Chyba na zeby .
 
Kate - cudownie jest słyszeć bijące serduszko :-) Szkoda, że samopoczucie takie ciężkie... Może będzie mała księżniczka?
Annaoj - u nas to co chwilę jakieś imprezy.... Aż szkoda mówić, ile roboty mam...

Dorota - Super, że z Lili jest zdecydowanie lepiej :-)

U nas także ferie od poniedziałku... I będę miała całą czworkę w domu...

Miłego dnia dziewczyny :-)
 
Witam I ja u mnie balagan codziennie sil brak mi chyba sie zatrulam winem jakis tydzz tem I mi tak jakos niedobrze od tamtej pory :baffled:u nas tydz wolnego w szkole od pon pospie troche bo chlopaki sie uparli ze 6 to dobra godzina na wstawanie :-)
 
witam
Dzisiaj odpukać mi lepiej, więc może to faktycznie te tabletki. Lenka no troche panikowałam, szczególnie jak kolejny dzień nie przechodziło.
U nas chlapa i tak ponuro, nienawidzę takiej pogody:baffled: Mam nadzieje, że padać nie będzie, bo do fryzjera chce skoczyć ze Starszakami. Alicji tak licho włoski rosną, szkoda mi jej, bo tylko chodzi, za mną, żeby jej kucyki robić, warkoczyki, a nie bardzo jest z czego:confused:

Dorota pytałam, bo wydawało mi się, że Alan zżyty z tobą. Dobrze, że w miarę dobrze to znoszą.
uciekam chatę ogarnąć póki Wiktoros ma drzemkę
 
Annaoj tak alan to synus mamusi ale znosi to bardzo dobrze , z początku jak tu byłam to tak jakby Sie obraził ,nie chciał gadać przez tel ,mówił ze mnie już nie lubi itp ale on raczej tesknil i chciał abym była przy nim i taka postawę polal przybrać aby chyba byłoby mu lepiej przeżyć ta rozłąkę . Radzą sobie ,dzis mają przyjechać to na spacer z nimi pójdę :-), poprzytulamy się troszkę :-)
 
Hej
mamartusia hihi ciekawe czy się prorokiem okażesz ;-)czy to wino czy to winowajca ;-):-p

dorota a jak Oliwka ze spaniem? Tobie zawsze takie "cyrki" odstawia a z tatą jak? Bo mojej przyjaciółki córka właśnie tak robi przy mamie marudzi, truje, męczy, pyskuje, dyskutuje, złości się itd a jak jest sama z tatą to anioł :sorry: umie sobie sama radzić i jest miła i sympatyczna :confused:


u mnie nic takiego, wczoraj wieczorem pączków narobiła i chciałam dzisiaj dorobić ale mama dostała od firmy i mi podeśle więc ja zrobię faworki :tak:
powiem Wam że od kiedy zmieniliśmy mieszkanie to mam więcej chęci do wszystkiego :tak: dosłownie :rolleyes: aż mnie M nie poznaje i ja czasem siebie też :zawstydzona/y::-p

Dawidek poprosił żeby dzisiaj po niego nie przychodziła na przystanek bo chce sam wrócić :tak: ech "dorosły" robi się mój synuś :-(

a po balu dzieciaki zadowolone :tak: pidżama party też udane :tak: nawet jedna Pani się przebrała więc naprawdę fajnie :-)


Opowiem Wam jeszcze jedno i spadam sprzątać póki Binladenek śpi :-p
Majak wczoraj była u koleżanki, bo tam sobie dobiły targu z klatką dla chomika :tak: ale jeszcze chciały się pobawić więc M pojechał ją zawieść, no i chwilę pogadał z jej tatą i jak ją odbierał też i wiecie co........... ta dziewczynka ma jeszcze 3 siostry i 1 brata, rodzice są po rozwodzie i mieszkają z tatą i babcią :confused: kurcze nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby zostawić swoje dzieci a już w ogóle tyle :no: :no::no: moja koleżanka z podstawówki zostawiła 2 i wyjechała do Anglii i ma syna z nowym partnerem, powiem Wam że jak widzę zdjęcia na fb z podpisami mój największy skarb, moje serce itd to aż mnie skręca żeby zapytać się co z tamtymi dziećmi :no: masakra jak dla mnie
 
Hej


...
powiem Wam że od kiedy zmieniliśmy mieszkanie to mam więcej chęci do wszystkiego :tak: dosłownie :rolleyes: aż mnie M nie poznaje i ja czasem siebie też :zawstydzona/y::-p

...

ech - zazdroszczę Ci!
ja jestem w jakimś bardzo kiepskim "miejscu". nie mam na nic ochoty, nic mi sie nie chce. tylko bym siedziała i sie przytulała z Mike'im.

wogóle nie mam cierpliwości do męża - normlanie taka jędza ze mnie żę szok.
do dzieci też mam mniej cierpliowści - bo ciągle marudzą i ciągle coś jest nie tak jak oni by chcieli - i mi jest od razu przykro i tak się czuję niedoceniona i taka do niczego, i koło się zamyka bo tym bardziej przestaje mi się chcieć cokolwiek robić.

no to sie pożaliłam...

lece teraz do szpitala na badania z moim maleństwem. pa.
 
reklama
Martusia juz pewnie piecioraczki :-) sprawa wyglada tak ze wszyskie sygnaly sa ale testy ujemne nie pozostaje nic tylko czekac:-)
 
Do góry