reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

reklama
matko mam dość tej pogody i tego wiecznego chorowania dzieci , ogólnie nie moge narzekać bo moje dzieci naprawdę sporadycznie chorują ale od początku stycznie wiecznie któreś a mały to prawie non stop z katarem a taki jest marudny przy tym że oszaleć można, w nocy nie śpi dobrze w dzień też prawie w ogóle ...byleby do wiosny!

Dorota jak tam Lili?
 
U nas weekend straszny . Gorączka puściła wczoraj ,wczoraj sukces bo udało się mieć dzień bez temp :-).
Lili ma jak to mówią lekarze nawrot zapalenia płuc , biegunkę do tego taka ze nie zlicze już tych kup a i pupa czewona jak ogień i nic na nią nie pomaga a boli ja ta pupcia strasznie .
Cały weekend non stop ja kuli , 2 pobierania krwi z główki ,2 wenflony bo jeden popsuł sie po 1 dniu ,z palca krew . Mówię wam jaka ona biedna :-(.
Do tego miała 3 kroplowki bo spadała z wagi przez biegunkę i wymioty i jak źle sie czuła to cyca nie chciała .

Crp jej wzrosło i zaczęła dostawać nowy antybiotyk of wczoraj który ma mieć 7 dni ,to może za tydzień wyjdziemy a dzis jest 12 dzień w szpitalu , ale grunt aby lili było lepiej
 
Kate oj co ja widze ;-) gratuluje!!!! ;-)
Stefaa ja mam komunie Hani w maju :p ale ja robie w domu, malo osob bedzie wiec nie mam potrzeby robic gdzies, zreszta juz trminy w kazdej sali byly zaklepane od pazdziernika-listopada / paranoja..../ :)
Co do spraw to bez zmian, szkoda pisac, ale idziemy do przodu ;-)
dorota, trzymaj sie, dobrze ze goraczka odpuscila!


Ja wczoraj bylam ze starszakami u lekarza bo ich wzielo.... i tak w domu do srody maja siedziec -_-
AMikolaj dzis ostatni dzien antybiotyku i moze jutro go puszcze do przedszkola.... albo w srode...
Mnie gardlo pobolewa.... zyc nie umierac, a na dworze sniegu napadalo, a skorzystac z pogody nie mozemy bo chorzy :sorry:
 
No zima za oknem piękna .
My dzis 12 dzień w szpitalu i jakiś tydzień jeszcze tu posiedze , gorączki brak ,diagnoza ordynatora ostre zapalenie płuc ale osluchowo coś tam jej wilgotnieje i to jak oni mówią idzie ku dobremu .
Ja już nawet przestalam przeżywać ze muszę tu siedzieć ,widzę sama po sobie ze czym starsza tym maciezynstwo inaczej i chyba lepiej przechodzę hi jak można tak to ujac :-).
Najważniejsze aby lilianka wyzdrowiala już tak do końca ,choćbym miesiąc miała tu siedzieć . Tęsknię za starszakami choć 3 razy na chwilę Sie z nimi widziałam i to ze nie mamy nikogo bliskiego aby się nimi zajął jak m do pracy ,ciężkie to ale jakoś dajemy radę .

Zdrowka dla wszystkich i miłego dnia
 
Hej
ale pogoda się u mnie zrypała :eek: napadało śniegu było pięknie a teraz pada deszcz i jest zero więc zaraz będzie błoto śniegowe :eek: ble

W sobotę po bardzo długiej i ciężkiej walce z rakiem zmarła mama mojej przyjaciółki :-( i jutro na pogrzeb jedziemy, tak mi żal bo to byłą taka fajna, przebojowa i elegancka kobieta, dzisiaj miała by 60 lat :-(
Majka ma akurat wyjazd na basen więc będzie musiała sama wrócić i posiedzieć w domu, Dawida zawieziemy do mojego ojca a Marcelka będzie z nami.

Marcela już lepeij, kupa wraca do normy :tak:, wysypka zeszła :tak: tylko ma katar i w nocy zatyka jej się nos, i siada i płacze :eek:. Przemeblowaliśmy sypialnię bo tak ją rozbabrałam że mało brakowało żeby płakała na sam widok łóżeczka :zawstydzona/y:, a jak ją włożyłam to środka to szał :szok: więc odkręciliśmy jeden bok i łóżeczko przystawiliśmy do boku łóżka, podłożę jej jeszcze jeden materac żeby była na tym samym poziomie co ja i będzie spała razem ale osobno :tak: dwie noce już tak spała tylko przez ten katar budzi się i ją sobie do siebie przysuwam :zawstydzona/y:

Ania ja po tym ostatnim porodzie to w pierwszym momencie pomyślałam ze już nigdy więcej ale przeszło mi ;)
Mi też przejdzie :tak: musi ;-)
Ania organizatorzy dbają o atrakcje, ale wiadomo jak z dzieciakami, większość jak ma do wyboru tablet czy inne atrakcje, zwykle woli tablet:baffled: i jak widać my jako rodzice też często się do tego przyczyniamy.
Dobrze, że dzieciaki sobie radzą, ja też zawsze bardzio się boję, ale potem dumna jestem.
Jak planujecie dzidziusia następnego w niedługim czasie to nie bierz całego wychowawczego naraz, tylko na części sobie podziel, żebyś w razie czego nie była stratna.
No mnie też duma rozpiera, że mam takie zuchy :tak::-D
Planujemy tak żeby urodziło się tak na koniec lutego początek marca 2017 wiec muszę to przemyśleć, dzięki
Anna wracam po macierzyńskim,pracuję w biurze, ale szukam innej pracy, też biurowej ale raczej w innej branży

A Wy czym się zajmujecie?
Ja pracuję w rejestracji rengenowskiej w szpitalu, praca mało przyjemna, niewdzięczna, mało płatna ale wolnego do bólu i nikt nie marudzi ;-)
Ania - samodzielne te Twoje dzieciaczki. A może u Marcelki zęby idą?
U nas także zima na całego...
No właśnie żąbków nie widać :no:
Ania a może to trzydniowka była z tad ta wyspka :)
Bardzo możliwę, bo z tego co poczytałam w necie to dość sporo by się zgadzało nie tak dosłownie ale podobnie :-)
Jeszcze czytałam na ulotce Nurofenu że właśnie wysypka może być po nim grunt że już przeszło :tak:

Dorota jak dzisiaj? Tak Ci współczuję brrrr. Lilka już je? czy dalej na kroplówkach?

hej
Ania 50 km to daleko do pracy,brawo dla straszaków, oni są odpowiedzialni, mozesz byc spokojna
daleko ale teraz M jeździ, czasem kuzynkę zabiera po drodze z przystanku więc jeśli się nic nie zmieni to będziemy razem jeździć w jedno miejsce, choć mam nadzieję że nie wrócę już do pracy :sorry: dobrze mi w domu, jeszcze teraz na wsi :rolleyes:
dzisiaj też poszły same, właśnie coraz bardziej spokojnie do tego podchodzę ale gdyby nie choroba Marceli to bym się nie odważyła :no: więc dobrze wyszło :tak:
Ania uwielbiam twoje True story :)
że za dużo piszę :zawstydzona/y: czy za szczegółowo :sorry:
 
Ostatnia edycja:
Aniu lili na piersi ,wczoraj miała 2 kroplowki ,mam nadzieję ze już więcej mieć nie będzie . Ona odkąd jest chora to tylko piers ,ona zatyka usta na widok czegokolwiek do buzi . Tu ja meczyli więc pewnie teraz zanim zacznie jeść coś innego niż cyc to trochę nam czasu zejdzie ,ale nic na siłę
 
Happy - współczuję chorób, niestety wiem co czujesz. U nas co chwilę choroby są od września... Jak jedno skończy,to kolejne zaczyna....

Stefaa - impreza dopiero była w sobotę... ;-) A remontowalimy salon, a dokładniej obudowywaliśmy kominek i robiliśmy podświetlenie w ścianie. Pochwal się swoją kuchnią :-)

Dorota - moja Nadia jak leżała mając 2,5 roku w szpitalu przez 2 dni na rotawirus załapała zapalenie płuc i po tygodniu wrociłyśmy do szpitala. Niestety ponowne zarażenia występują. Trzymajcie się dzielnie i zdrówka dla kruszynki.

Annaoj - Wolałabym się w moim stroju nie pokazywać ;-) był straszny, ale o to chodziło ;-) impreza była w stylu lat 80 - moje i mojego m trzydzieste urodziny. Także ogólnie wszyscy Wyglądali zabawnie ;-) na całe szczęście impreza była udana :-)

A ja próbuje doprowadzić dom do stanu używalności....
 
hejka
Zaliczyłam dzisiaj okulistę, popołudniu skoczymy okularki pooglądać. Po wizycie u logopedki jestem prawie zdecydowana podciąć wędzidełko. Niby miałam jeszcze konsultować z jedną lekarką, ale termin dostaliśmy na 1.04, poza tym Alicja nie chce ćwiczyć:sorry: Zobaczymy.

Dorota zdrówka dla Lilki, bardzo długo się to przeciąga, biedna.
Happymama zdrówka dla Was.
Stefaa u nas też komunia. Ja planuję catering do domu zamówić i kogoś do obsługi.
Liza najważniejsze, że idzie ku dobremu. Zdrówka dla dzieciaków.
Ania to sobie zaplanuj, tak żebyś nic nie straciła na tym, wychowawczy zawsze można przedłużyć. Coraz więcej ludzi na raka umiera:-(

Poziomki co tam u Ciebie?

uciekam, dzisiaj na urodziny do teściowej jedziemy
 
reklama
A ja próbuje doprowadzić dom do stanu używalności....


o matko to tak ja. bałagan mam WSZĘDZIE taki że nie dość że wstyd to jeszcze załamać się idzie.

Ale ja przyznam że nie ogranim z moimi dziewczynami ostatnio!!! taki bałagan robią bezprzerwy że nie sposób opisać!! wszystko powyciągane na raz!!! :szok::szok::angry::angry::crazy::crazy:



wszystkim chorym życzę zdrowia. :tak:
 
Do góry