Hej
poczytałam i teraz z pamięci spróbuję popisać
oczywiście muszę zacząć od OMG aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa KATE GRATULACJE!!!!!!! no jestem ciekawa co tam zmajstrowaliście tym razem pozytywnie zazdroszczę
dorota całe szczęście że z lilką już lepiej
oby do domu, Twój M to ma teraz takie "tata sam w domu" tylko na koniec nie dostanie 15tyś
;-)
doris :-) nie poddawaj się, mam koleżankę, która 5 lat się starała o drugie i nic, cuda wianki wymyślała, chodziła na konsultację i wszystko ok a jak nie mogła zajść to nie mogła. Od końca listopada jej mama jest umierająca :-( i ona skupiła się na niej a nie na ciąży i........ jest w około 9 tygodniu
największą przeszkodą jest zawsze psychika niestety. Buziam
Poziomki no no brzusio cacy ale jak to stefka napisała teraz jest śliczna po porodzie będziesz gruba ;-)
piękne dzieło, zdolne artystki, faktycznie słowami nie dało by się tego opisać
farby super kolory, ciekawe jak zareagują
stafa ale zazdroszczę gór, M mnie namawia żebyśmy w feriowy weekend się wybrali i może o Was zahaczyli
tylko mnie przeraża taka daleka droga ale ciągnie mnie ciągnie mmmmmm te widoki
no i co dalej hmmmmmm
misiarka super że się pojawiłaś, jak moja mała daje czadu, bo ta jest najbardziej "czadowa" ze wszystkich moich, to sobie myślę o Tobie że masz to razy dwa i nie raz współczułam i zastanawiam się jak Ty dajesz radę
Ja też dałam radę z biegunką w domu choć był moment zwątpienia ale jak tylko pomyślę o szpitalu to mnie wykręca
No ja mam podobnie i z wiekiem wiecej cierpliwosci, nam tez bylo dobrze z odchowana juz trojka, ale reraz mhhh ilez radosci wnioslo to male stworzenie no szok ! Az chce sie wiecej
ja czuję podobnie, jeśli nie tak samo
no cóż moja mała terrorystka wstała więc później napiszę co u mnie i wyglądała pierwszy poranek bez M - bo już do pracy wrócił