reklama
poziomki
mama 00 08 11 13 15
Widziałyście? ;p
KĄCIK MAŁŻEŃSKI
Dużo by można powiedzieć o moim mężu, ale na pewno nie to, że jest metroseksualny.
Nie to też, żeby jak "prawdziwy samiec" pachniał potem i moczem, ale żel pod prysznic, antyperspirant, perfum oraz raz na ruski rok trymer i czasem po kopie w dupę- cążki do paznokci, to szczyt jego możliwości.
Aż tu nagle usłyszałam z łazienki:
- Co mam robić, ryj mi się łuszczy?
Ja pierdolę. Chłop i jego wnikliwa analiza kosmetologiczna...
No więc zawlokłam się, aby samodzielnie ocenić sytuację, wzięłam go pod światło, przymrużyłam oczy, obróciłam w lewo, w prawo i powiem Państwu, że faktycznie- ryj mu się łuszczył.
- Kremu użyj- powiedziałam, bo jeszcze w Polsce oglądałam TVN Style i mnie samej też się zdarza sięgnąć, po czym spokojnie se poszłam w kierunku dobrze mi znanym, czyli do lodówki. Ale niestety człowiek w tym domu nawet zjeść spokojnie nie może, bo wiecznie jakieś problemy.
- Ja nie mam kremu- odparł mój mąż z łuszczącym się ryjem z łazienki.
No i w sumie taka prawda, bo żeśmy mu krem wyrzucili nieotwarty, gdyż się przeterminował w dziewięćdziesiątym ósmym.
- Użyj mojego- powiedziałam prosto, bo ja prostolinijna z natury jestem.
I gdzieś tam między odgrzewanym makaronem, a śledziowym koreczkiem znowu mnie doszło:
- Grubą warstwę mam nałożyć?
- A co to dla Ciebie znaczy "gruba"? Ma być grubsza niż niegdyś plaster cytryny w herbacie, w barze Syrenka, we Wrzeszczu, jednak nie tak gruba jak większość Twojej rodziny- odparłam spokojnie
Coś tam mnie niespokojnego doszło, ale się nie wsłuchiwałam. Myślę, że to o mojej mamusi było. W grudniu, jak nas mamusia odwiedzi, to go poproszę żeby powtórzył w każdym razie.
-Oczy też mam posmarować?
Już chciałam powiedzieć "ta, najlepiej od razu se zakropl", ale kto wie, czy by tego nie zrobił i później weź jeździj z takim po lekarzach, tłumacz się co mu się stało, dlaczego to mu się stało i w ogóle...
Więc tylko rzekłam:
- Gałki oczne niekoniecznie, ale już powieki i wokół to śmiało możesz.
-Masz mnie za idiotę?- zapytał
I tu chciałam młodsze stażem mężatki poinstruować, że to jest podpucha, moje Drogie. Choćby nie wiem jak Was kusiło, na to pytanie nigdy nie odpowiadamy!
Tymczasem mój mąż smarował oczy. Znaczy 10 minut ciszy było.
- Długo na ryju mam to trzymać?
- Aż się wchłonie, albo ewentualnie samo ucieknie.
Kolejne 5 minut i:
-Jak wy, baby, możecie z tym kremem wytrzymać?
No kufffa, jak my możemy z kremem wytrzymać?!
Jak MY możemy z KREMEM wytrzymać?!
Tylko chłop może takie głupie pytanie zadać, jak Bobra kocham.
Większość z nas, kufa, rodziło!
Karmiło pogryzionymi piersiami!
Chodziło na szpilkach!
Depilowało się woskiem, wyskubywało brwi, tarło, smarowało i wcierało pół życia jakieś cud-gówna, niektóre piekące, wysyfiające krostami, po których na skutek różnych reakcji alergicznych się puchło tak, że zamiast seksownej Żizel mieliśmy efekt wkurwionej niemieckiej sztangistki!
Część z nas się regularnie nastrzykuje, a przede wszystkim, z czym ciężej wytrzymać, sporo z nas jest heteroseksualna i ma za partnerów chłopów!
My jesteśmy, *****, jak stal, panowie!
Dla dobra małżeństwa jednak, postanowiłam nie dzielić się tą myślą na głos.
- Nie wchłania się, za to ryj mnie piecze już maksymalnie. Chyba wolę żeby się jednak łuszczył.
I tu mnie tknęło właśnie:
- A jakiego ty kremu użyłeś?
- Biały, w tubce. - odparł fachowo.
Matko bosko, chłop się moim Diorem posmarował, co go dostałam w prezencie i stosuję oszczędnie tylko na święta i jak idę coś załatwiać po urzędach, żeby czuć było luksus i że nie ma ze mną żartów!
Normalnie już by mi się zespół Tourette`a włączył, ale dalej coś mnie tknęło:
-A weź przeczytaj, co jest na nim napisane.
- Nair!- krzyknął.
A dalej dokończył ciszej:
- Moisturising hair removal cream...
I tak bardzo cichutko:
-With Baby Oil.
I to wbrew pozorom nie jest post o tym, żeby nie nakładać na twarz kremu do depilacji, a zwłaszcza nie wcierać go w oczy.
Ani o tym, żeby czytać etykietki zanim się coś jednak w oczy wetrze.
To nie jest też post o tym, żeby nadzorować mężczyzn niemetroseksualnych przy własnych kosmetykach w łazience.
To jest post z cyklu "nowinki kosmetyczne", bo wprawdzie trochę się poparzył, ale co ważniejsze- ryj mu się całkowicie przestał łuszczyć! <3
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
KĄCIK MAŁŻEŃSKI
Dużo by można powiedzieć o moim mężu, ale na pewno nie to, że jest metroseksualny.
Nie to też, żeby jak "prawdziwy samiec" pachniał potem i moczem, ale żel pod prysznic, antyperspirant, perfum oraz raz na ruski rok trymer i czasem po kopie w dupę- cążki do paznokci, to szczyt jego możliwości.
Aż tu nagle usłyszałam z łazienki:
- Co mam robić, ryj mi się łuszczy?
Ja pierdolę. Chłop i jego wnikliwa analiza kosmetologiczna...
No więc zawlokłam się, aby samodzielnie ocenić sytuację, wzięłam go pod światło, przymrużyłam oczy, obróciłam w lewo, w prawo i powiem Państwu, że faktycznie- ryj mu się łuszczył.
- Kremu użyj- powiedziałam, bo jeszcze w Polsce oglądałam TVN Style i mnie samej też się zdarza sięgnąć, po czym spokojnie se poszłam w kierunku dobrze mi znanym, czyli do lodówki. Ale niestety człowiek w tym domu nawet zjeść spokojnie nie może, bo wiecznie jakieś problemy.
- Ja nie mam kremu- odparł mój mąż z łuszczącym się ryjem z łazienki.
No i w sumie taka prawda, bo żeśmy mu krem wyrzucili nieotwarty, gdyż się przeterminował w dziewięćdziesiątym ósmym.
- Użyj mojego- powiedziałam prosto, bo ja prostolinijna z natury jestem.
I gdzieś tam między odgrzewanym makaronem, a śledziowym koreczkiem znowu mnie doszło:
- Grubą warstwę mam nałożyć?
- A co to dla Ciebie znaczy "gruba"? Ma być grubsza niż niegdyś plaster cytryny w herbacie, w barze Syrenka, we Wrzeszczu, jednak nie tak gruba jak większość Twojej rodziny- odparłam spokojnie
Coś tam mnie niespokojnego doszło, ale się nie wsłuchiwałam. Myślę, że to o mojej mamusi było. W grudniu, jak nas mamusia odwiedzi, to go poproszę żeby powtórzył w każdym razie.
-Oczy też mam posmarować?
Już chciałam powiedzieć "ta, najlepiej od razu se zakropl", ale kto wie, czy by tego nie zrobił i później weź jeździj z takim po lekarzach, tłumacz się co mu się stało, dlaczego to mu się stało i w ogóle...
Więc tylko rzekłam:
- Gałki oczne niekoniecznie, ale już powieki i wokół to śmiało możesz.
-Masz mnie za idiotę?- zapytał
I tu chciałam młodsze stażem mężatki poinstruować, że to jest podpucha, moje Drogie. Choćby nie wiem jak Was kusiło, na to pytanie nigdy nie odpowiadamy!
Tymczasem mój mąż smarował oczy. Znaczy 10 minut ciszy było.
- Długo na ryju mam to trzymać?
- Aż się wchłonie, albo ewentualnie samo ucieknie.
Kolejne 5 minut i:
-Jak wy, baby, możecie z tym kremem wytrzymać?
No kufffa, jak my możemy z kremem wytrzymać?!
Jak MY możemy z KREMEM wytrzymać?!
Tylko chłop może takie głupie pytanie zadać, jak Bobra kocham.
Większość z nas, kufa, rodziło!
Karmiło pogryzionymi piersiami!
Chodziło na szpilkach!
Depilowało się woskiem, wyskubywało brwi, tarło, smarowało i wcierało pół życia jakieś cud-gówna, niektóre piekące, wysyfiające krostami, po których na skutek różnych reakcji alergicznych się puchło tak, że zamiast seksownej Żizel mieliśmy efekt wkurwionej niemieckiej sztangistki!
Część z nas się regularnie nastrzykuje, a przede wszystkim, z czym ciężej wytrzymać, sporo z nas jest heteroseksualna i ma za partnerów chłopów!
My jesteśmy, *****, jak stal, panowie!
Dla dobra małżeństwa jednak, postanowiłam nie dzielić się tą myślą na głos.
- Nie wchłania się, za to ryj mnie piecze już maksymalnie. Chyba wolę żeby się jednak łuszczył.
I tu mnie tknęło właśnie:
- A jakiego ty kremu użyłeś?
- Biały, w tubce. - odparł fachowo.
Matko bosko, chłop się moim Diorem posmarował, co go dostałam w prezencie i stosuję oszczędnie tylko na święta i jak idę coś załatwiać po urzędach, żeby czuć było luksus i że nie ma ze mną żartów!
Normalnie już by mi się zespół Tourette`a włączył, ale dalej coś mnie tknęło:
-A weź przeczytaj, co jest na nim napisane.
- Nair!- krzyknął.
A dalej dokończył ciszej:
- Moisturising hair removal cream...
I tak bardzo cichutko:
-With Baby Oil.
I to wbrew pozorom nie jest post o tym, żeby nie nakładać na twarz kremu do depilacji, a zwłaszcza nie wcierać go w oczy.
Ani o tym, żeby czytać etykietki zanim się coś jednak w oczy wetrze.
To nie jest też post o tym, żeby nadzorować mężczyzn niemetroseksualnych przy własnych kosmetykach w łazience.
To jest post z cyklu "nowinki kosmetyczne", bo wprawdzie trochę się poparzył, ale co ważniejsze- ryj mu się całkowicie przestał łuszczyć! <3
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
Poziomki dobre uśmiałam się
Aaaa wczoraj miałam niespodziankę i na kawe wpadla Ania z rodzinką ... Cudownie było spotkać się znow.. Marcela taka duża a dzieci takie dorosłe, tylko my wciaz młodzi
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Aaaa wczoraj miałam niespodziankę i na kawe wpadla Ania z rodzinką ... Cudownie było spotkać się znow.. Marcela taka duża a dzieci takie dorosłe, tylko my wciaz młodzi
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
poziomki
mama 00 08 11 13 15
Byłam na usg, ogólnie dzień w szpitalu przesiedziałem bo i glukoza i badania. Młody 1243g wiec kawał chłopa juz, echogenicznosc dużo mniejsza niż poprzednio, łożysko sie podniosło. Skarżyłam sie na ból krzyża i podbrzusza to mnie zbadali, pobrali wymaz ale szyjka zaczęła krwawić wiec zbiegli sie lekarze i badali dalej. Ja mam na szyjce zmianę która często mylona jest z nadżerka i to ona krwawiła. Ogólnie ok, jutro wyniki glukozy. Dzis juz dostałam zastrzyk antyD wiec we wtorek nie muszę znowu jechać. Kolejne usg 11 sierpnia
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
Poziomki czemu antyd?? A ta echogenicznosc to co ??
Matko jaka ja jestem niedouczona
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Matko jaka ja jestem niedouczona
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
poziomki
mama 00 08 11 13 15
Stefa antyD dostaje bo mam minusowa grupę krwi i żeby zapobiec konfliktowi serologicznemu podaje sie ten zastrzyk w 1 trym i 28tc
Echogennosc jelit (na usg sa białe jak kości a powinny być szare jak reszta tkanek) jest markerem przypisanym do zespołu downa, zaskarżenia wewnatrznacicznego czy innych wad gen. Znacznie sie zmniejszyła wiec i ryzyko spada i prawdopodobna przyczyna jest niegroźna
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
Echogennosc jelit (na usg sa białe jak kości a powinny być szare jak reszta tkanek) jest markerem przypisanym do zespołu downa, zaskarżenia wewnatrznacicznego czy innych wad gen. Znacznie sie zmniejszyła wiec i ryzyko spada i prawdopodobna przyczyna jest niegroźna
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Poziomki, super że Mały facecik rośnie sobie zdrowo.
Doris zaczęłam czytać na ten temat i doczytalam że to nie tylko zespol downa czy coś w tym stylu Ale np mukowiscydoza .. Czy coś ci wiadomo na ten temat ?? Może zdobi amino.. Bo jeżeli to się zmniejsza może będzie do wyleczenia w okresie plodowym.. A jak się ogólnie czujesz ?? Dalej jajeczka widać ??
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
poziomki
mama 00 08 11 13 15
Stefa z tego wszystkiego nie spytałam a usg skupiało sie na wymiarach bo trzeba kontrolować przyrost. Widzisz rozmawiałam z genetykami i ginekologami, miałam robione badania. Tutaj jak cos sie dzieje to reakcja jest bardzo szybka. Paradoksalnie taki sam obraz dają połknięte skrzepy krwi które zostają po krwawieniu a takowe u mnie wystapiło. Kość udowa przyrasta prawidłowo, nie ma innych marketów, pappa książkowe, czaszka idealna. Badało mnie kilku lekarzy sprawdzając siebie nawzajem bo tu to normalne ze robi sie "double check". Nie będę sie wykłócać z m o amnio bo problem jaki sie pojawił zaczyna znikać. Jeżeli jest jakakolwiek wada gen to nic tu sie nie da zrobic
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
http://lbdf.lilypie.com/UYdOp1.png
reklama
O tych skrzepach tez czytałam. Ogólnie najważniejsze że wszystko idzie ku lepszemu i z wizyty na wizytę jest lepiej być może poziomek chce Cię nastraszyc co byś w piorka nie obrosla. Okropnie współczuję sytuacji bo ja sobie mogę żartować a ty musisz walczyć ze swoimi uczuciami. Ściskam cieplutko!!
Jutro jedziemy na wakacje jak ja nie lubię się pakowac wrrr
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Jutro jedziemy na wakacje jak ja nie lubię się pakowac wrrr
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Podziel się: