Nio to taka bym powiedziala wielkopolska bardziej tradycja. W nocy przed Wielkim Czwartkiem dzieci szykuja puste koszyczki dla zajączka, ktory w nocy zostawia w nim slodkosci.
"W niektórych regionach Zajączek przychodzi do domowników już w Wielki Czwartek. Podobno dzieje się tak dlatego, że w czwartkowy poranek jeszcze można poczęstować się słodyczami, w Wielki Piątek natomiast jest to już niemożliwe ze względu na ścisły post. Taka praktyka ma uświadomić dzieciom, czym jest wyrzeczenie...Na szczęście już w sobotę słodycze trafiają do koszyczka ze święconką i dzięki temu w niedzielę można już bez przeszkód cieszyć się słodkimi przysmakami."
"wielkoczwartkowym zwyczajem, było obdarowywanie dzieci słodyczami przez zajączka. Dzieci jednak aby otrzymać łakocie, musiały zrobić gniazdko dla tego skądinąd sympatycznego zwierzaka, albo odnaleźć słodycze przez niego pochowane. Sam również otrzymywałem w dzieciństwie słodycze od zajączka, a były to przede wszystkim jajka i zające z czekolady, cukierki i inne łakocie. Później część z tych słodyczy mama wsadzała do koszyka ze święconką. Musiałem jednak zrobić wcześniej gniazdko dla zajączka."
Zaczerpnięte z internetu wycinki