reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Aguska ogolnie po trawie chodzi ale w parku a przed blokiem w trawie sa gwozdzie, styropian, druty i inne cuda bo od mies ocieplaja blok dlatego nie chcialam zeby po niej chodzil;-)
Moj uwielbia traktorki zwlaszcza kolka, przyczepy tez lubi:-Dgdy dam mu ksiazeczke od razu wyrzuca
Fanta ja ostatnio chodze sobie z malym po trawce, niedaleko jest piaskownica a w niej mama z synkiem na oko mial ze 3 latka, dziecko zaczelo sypac piaskiem w nia a ona dalej tlumaczy i tak kilka razy az w koncu maly wzial sopory szpadelek i jak nie sypnie na matke a ta wstala i sie otrzepala, no za to bym klapsa dala tlumaczyla a on nic wiec nie mialabym wyrzutow klepnac w tylek. Za jakis czas przychodzi do matki kolezanka, maly pyta ja czy cos mu przyniosla, slyszac nie, znowu nabral szpadelek piasku i wysypal na kolezanke matki. Ot bezstresowe wychowanie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sawi - moja dostała imię po mojej babci - a ta uparta jak osiołek jest i widzę że moja Emilka taki sam osiołek rośnie. Emilki są kochane :tak: I zgadzam się z tobą. Ja o Kaję starałam się wiele lat, Kaja jest z 7 ciąży - szczęśliwej, Emilka fartem z 8 ciąży a nie kolejnej, każda matka ma prawo na czas dla siebie i kawę z inną mamą, ba.. nawet na piwo w gronie znajomych co nie znaczy że zaniedbuje dzieci czy rodzinę.

AsienkaPL -każdy ma prawo do własnego zdania ale ocenianie kogoś względem swoich wartości jest poniżej krytyki. A już stwierdzenie że pijąc kawę zaniedbuje dziecko było zwyczajnie hamskie. Każdy wychowuje dziecko wg własnych wartości i własnej oceny. A ty zamiast dać radę - "może spróbuj tego... w takiej... sytuacji" odsyłasz do książek - może coś zacytuj zamiast pisać "jesteś złą matką bo pijesz kawę z koleżanką, bo dajesz klapsa". Krytyka nie jest złą rzeczą ale pisana z głową. Wiesz równie dobrze ja mogę napisać że twoje dzieci taka metodą miłości i zrozumienia wyrosną w naszym społeczeństwie na społeczne kaleki które sobie nie poradzą w życiu bo realia są jakie są. Tylko po co? Żeby zaśmiecać wątek swoimi poglądami? Żyjemy w świecie gdzie niestety silniejszy wygrywa, każda matka chce wychować swoje dziecko najlepiej jak umie, czy to metodą klapsa, czy przytulenia i pogłaskania po główce - to indywidualna decyzja każdej matki i narzucanie się ze swoimi poglądami czy niekonstruktywna krytyka jest wg mnie podstawą faszyzmu Hitlerowskiego. Więc powiem "HAIL frau AsienkaPL" :laugh2:



Dzisiaj był festyn rodzinny - padam na pysk. Jak to dobrze że jeden w roku taki jest :-p Za to ile dzieci frajdy miały :tak:;-)
 
Ostatnia edycja:
Anula, nie trzeba zaraz dawać klapsa, pod pachę i do domu, kara albo zaprowadzenie w inne miejsce na placu zabaw i np. zero piaskownicy. Ale też widziałam takie paniusie-mamusie co nawet uwagi nie zwrócą a jak ty im uwagę zwrócisz, to jeszcze Cię zrypią bo się wtrącasz :cool:.
Aguska, wpieniłam się, bo nie można swoich racji w ten sposób udowadniać.
Asienka, kochana naucz się czytać "klaps", a "lanie" to dwie różne rzeczy!! Widziałam Twój wywód odnośnie tematyki... zdziwiona jestem ... :sorry:.
 
Ostatnia edycja:
Fanta ta mama raczej nie wybierala sie do domu bo byla z jeszcze jednym dzieckiem i tamto grzecznie sie bawilo wiec nie szla do domu.
 
Fanta ta mama raczej nie wybierala sie do domu bo byla z jeszcze jednym dzieckiem i tamto grzecznie sie bawilo wiec nie szla do domu.
Ale są inne sposoby. Zakaz wejścia do piaskownicy, posadzić przy sobie ect. ;-). Z dwójeczką zawsze ciężej mamie :-D.
P.s. Właśnie przeczytałam ten cudowny link odnośnie 7 zasad wychowywania w bliskości. Ok spoko ale czy to, że nie karmiłam dziecięcia piersią czyni mnie gorszą matką??!!!! To, że nie śpię z nim w jednym łóżku również czyni mnie tą gorszą??!!!
Dziewczyny ogarnijcie się co po niektóre, bo dziecka nie da wychować się wg jakiegoś zasranego podręcznika!!!
 
Ostatnia edycja:
Nie no nie przesadzajmy. Za karę u mnie miałby koniec zabawy i do widzenia.
Mnie też się zdarzyło klapsa przylać, nie ukrywałam i nie ukrywam tego ale to były sytuacje raczej zagrożenia życia lub zdrowia, tak jak wcześniej pisałam a nie złego zachowania.
Wolałam, żeby sobie zapamiętał jak ciężką mam rękę i więcej nie wybiegał, niż miałby się przekonać jak bolesne jest uderzenie samochodu. Bo takie wyrwanie to jest moment. Nie ma silnych,człowiek się nie spodziewa, nie ściska przecież dziecka z całej siły, wyrwie się i nieszczęście gotowe.
 
Fanta ja jeszcze srednio jestem w temacie:-Dmoj jest na etapie zauwazania ze moze rzadzic:sorry:gdy nie pozwalam bije po twarzy albo krzyczy wtedy zawsze odstawiam go i czekam
moja kuzynka ma corka 3 latnia mala kiedys znalazla drut i wsadzila innemu dziecku pod oko, dziecko cale w krwi, malo brakowalo i wlozylaby w oko a kuzynka nic nie zrobila powiedziala ze 3 latka nie rozumie ze to cos zlego, jak widac rozne sa matki
 
Ostatnia edycja:
Mój Bartek jak czasem sypnął to baaaardzo stanowczym tonem mówiłam nie wolno!!!! no i przestawał ale takich rzeczy trzeba uczyć od początku:tak: a jak coś za bardzo świruje to ja zawsze mówie:jak nie umiesz sie bawić to do domu idziemy!to działa na mojego od razu:tak:

Anula przed tobą jeszcze sporo hehe;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sol - Faszyzmem jest lanie czy klaps, albo stawianie dzieci po katach. Demokracja jest forum, gdzie mozna wyrazic swoja opinie, jesli cos sie napisze to trzeba liczyc sie z komentarzami innych, taki u nas utroj panuje. Ja pije kawke i zajmuje sie dzieckiem, bo dziecko jest moja miloscia. Spotykam sie z wieloma mamami, które maja dzieci, gdy zaczna marudzić konczymy spotkanie. Wytrzymaja z reguly ok. 2 godzin, pozniej zaczynana sie litania do rodzicow. Dzieci nie zabawki to ludzie z krwi i kości. Co do Twojego wywodu odnoszącego sie do twierdzenia, iż silniejszy wygrywa, tak ,tak masz racje widac to na polskich ulicach i stadionach. Nie chce wychować kibola tylko człowieka o silnych wartosciach i przekonaniu, ze sa dobrzy ludzie na tym swiecie.
Fanta - klaps czy bicie to dla mnie to samo!
Chcialam zakonczyc tym samym temat nr 1 na forum. Ja wiem co moje dziecko potrzebuje, a Wasze! No coz jakie dziecinstwo beda mialy Wasze dzieci to zalezy od Was. Wy jesteście nauczycielami, wiec pozniej nie dziwcie sie na to kogo wyrosna.

Ja jak mama problem biore rzeczy i zmykamy, jest placz i zgrzytanie zebami.
Trzylatek nie rozumie, ze zrobil krzywde. Straszliwa krzywda
Niestety My rodzice jestesmy skazani na ciagle popelnianie bledow i wyrzutow nakrzyczeń, dac klapsa. Ja krzycze, ale coraz czesciej wychodze z pomieszczenia. Ostatnio Ksawik chodzil po kartonie od zabawki, gdy zwrocilam mu uwage on zaczal po nim skakac, gdy wyszlam znudzilo sie i skonczyl.


Ja jak bede na ulicy i zobacze jak rodzice bija dziecko powiem tak samo jak tu.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry