Witam babeczki!
Byłam wczoraj w tym zakichanym banku i się dowiedziałam, że naliczyli mi tą zaległość przy zamykaniu konta, a ta kwota która jest do zapłaty jest w sumie już nie do zapłacenia bo została spisana na straty
. Pytałam się co mam robić żeby ją zapłacić i się dowiedziałam, że dziś będą dzwonili do windykacji <bo tylko tam widnieję, a w pko jestm czysta, znów się pytali czy nie chciała bym konta u nich założyć
> i się spytają co mam zrobić. Zbaraniałam jak to usłyszałam... W każdym bądź razie czekam na telefon z pko i mam nadzieję, że się czegoś konkretnego w tej sprawie dowiem. Puki co jestem troszkę pod denerwowana tą całą głupią sytuacją :-(. Chciała bym to jakoś szybko załatwić, bo przez to z kredytem stoimy w miejscu
. Normalnie zwariować idzie...
Tak oprócz tych dzikich rewelacji bankowo - zaległościowych u mnie ok. Jesteśmy przed wypłatą i drapię się w głowę co dziś na obiadek wykombinować. Dobrze, że mam pieniądze na ten zasr..any bank odłożone
, a jak mi krzykną plus odsetki <w tym wypadku od 2008 roku dużo by ich musiało być
>, to nie wiem co zdobię.
Udało mi się nadrobić Wasze posty <ale tylko jedną stronę> więc bez rewelacji.
Justa, dobrze, że zrezygnowaliście z tego banku, same problemy z nimi. Choć nie powiem, że obsługa nawet miła <akurat mi się trafiła>. Doczytałam się, że pozbyłaś się dzieci i do babci wysłałaś, więc chatkę macie wolną
.
Aguska, zdjęcie poprosim
<nie Twoje tylko bucików>.
Lyla, oj też bym gofera sobie zjadła. Mmmm... pyszności. Co do przewalutowania, to 5zł jest ok ale żeby zaraz tam 20 wołać
wszędzie widzę zdzierają.
Gimpelka, udanej imprezki osiemnastkowej, bezpiecznej podróży na skuterku
. Bądź co bądź 150 km przebyć na skuterze, to jednak sporo, oby pogoda Wam dopisała i żebyś nie zgubiła się nigdzie podrodze ;-)