reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Dowikla u nas szczorka do WC to wielki HIT :-)))
Musimy zamykać ubikacje od zewnątrz, bo nie można ich upilnować.
 
Ale ptrzeciez mleczaki sa malutkie:baffled::baffled::baffled:
Mówie, jak jest. My tak naprawdę to całkiem zapomnieliśmy, że mu zeby nie wypadały zbyt często. Kobita była bardzo zaskoczona.
Duże, no nie sa wielkie, on ma mała zgrabna ( taką dziewczęcą) buźkę, i zęby tez ma zgrabne, tylko cholera zaniedbane )
 
Ja mam 2-ke górnia mleczaka

:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: no co Ty wiki????

Przepraszam, już siępoprawiłam
Z tymi mleczakami to tak na prawde,
Dentystka powiedziała, ze bardzo małoprawdopodobne jest, by jeszcze kiedyś wyszły mu stałe, bo to już póżno. A to są normalnie duże zęby.

to dziwne :baffled:

Ostatnio Klaudia uwziela sie na szczote do mycia wc:szok:

Boziu Oliwka robi to samo,stale bierze ta szczotke do Wc,ile ja się juz natłumaczyłam,że tego nie wolno ruszać itp.nic nie dociera.tylko widzi że czymś sie zajme to leci do łazienki i już do tej szczotki :tak::tak::tak::tak: masakra jakaś.jeszce jakiś miesiąc temu to pluskałą si,e w srodku w kibelku -zawsze cała mokra była :tak::tak::tak::tak::tak: ale już jej przeszło bo zaczęłąm na nia krzyczeć,może w końcu dorarło
 
Co te dzieciaki z tymi szczotkami ,moja tez jak wyczaiła , to upilnować jej nie mogłam, później udało mi sie ja schować za muszlę tak, że jej nie widać i zapomniała o niej
 
a najlepsze to jest to że ciągle sie dziwiłam że mi te zapachy do wc znikaja co chwila,co dzień ,co drugiu dzień.i nie wiedziałąm co się z nimi dzieje.nie nastarczałąm ich kupować.co się okazało ze Oliwka je wrzucała sobie do kibelka i spuszczała wodę i po zapachach tych w kostkach.
A poszło ich conajmniej z 20 w rurę :tak::tak::tak::tak::tak:jak ja się cieszę że mi kibla nie zapchała,bo ja nie wiem co bym w tedy zrobiła.ale to tez juz jej na szczęscie przeszło :tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Co te dzieciaki z tymi szczotkami ,moja tez jak wyczaiła , to upilnować jej nie mogłam, później udało mi sie ja schować za muszlę tak, że jej nie widać i zapomniała o niej
moja nawet za muszlą dojrzy,nie mam gdzie jej chować,jak tylko wejdzie do łazienki to szuka tej szczotki i zawsze znajduje skubaniec mały :-D:-D:-D:-D po kim ona to ma to ja nie wiem :-D:-D:-D:-D:-D
 
wiesz, no ja to mam klitke nie kibelek, z jednej strony wiadro z mopem a z drugiej kuweta, więc moge ja schowac
 
reklama
Normalnie jestem w szoku jak to przeczytałam :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:

3-latka wysłana sama do sklepu - zajął się nią bezdomny

Po całonocnych poszukiwaniach policjanci odnaleźli 3-letnią Nikolę Szukiel, którą w piątek około 20.30 ojciec wysłał do jednego z białostockich sklepów po zakupy. Gdy córka nie wróciła, mężczyzna zgłosił ten fakt na policję. Według policji, ojciec 3-latki był trzeźwy. Okazało się, że dziewczynkę zaprowadził do swojej "meliny" bezdomny mężczyzna.

Dziewczynkę odnaleziono w mieszkaniu na ul. Narewskiej, kilkaset metrów od bloku, w którym mieszka. Dziecku nic się nie stało, ale trafiło na badania do szpitala. Zatrzymany został ok. 50-letni mężczyzna, który 3-latkę zabrał sprzed sklepu. Policja ustala, dlaczego to zrobił, i czy doszło do przetrzymywania dziewczynki.

Nikola mieszka przy ul. Broniewskiego 6c na białostockim osiedlu Antoniuk. Wieczorem w piątek ojciec wysłał ją po zakupy do sklepu umiejscowionego kilka metrów od bloku, w którym mieszka. Gdy dziecko nie wróciło, ojciec zawiadomił policję.


REKLAMA
dol.gif
Czytaj dalej




Rano informację o zaginięciu dziecka podawano w białostockich kościołach. W jednej z mszy uczestniczyła kobieta, która widziała wieczorem poszukiwaną dziewczynkę prowadzoną przez bezdomnego mężczyznę. Kobieta, gdy usłyszała ogłoszenie o zaginięciu dziecka, zgłosiła się na policję. Policjantom udało się odnaleźć mężczyznę, który, jak się okazało, zaprowadził dziewczynkę do swojej "meliny".

Przesłuchiwany przez funkcjonariuszy bezdomny początkowo nie przyznawał się, że dziewczynka jest z nim. Jednak później przyznał, gdzie zaprowadził dziecko. Gdy policjanci weszli do podejrzanego mieszkania, znaleźli w nim śpiącą, poszukiwaną dziewczynkę.

Przez całą noc kilkudziesięciu mundurowych, policyjne psy, dziesiątki radiowozów przeszukiwało rejon osiedla, gdzie zaginęła dziewczynka. Policjantom pomagali także taksówkarze i kierowcy autobusów.

Obecnie policja wyjaśnia, czy i w jakim zakresie rodzice 3-letniej dziewczynki ponoszą odpowiedzialność za jej zaginięcie. Prawdopodobnie bowiem dziewczynka już wcześniej chodziła do sklepu bez opieki.

Rodzice Nikoli mają jeszcze 7 dzieci.



jejku jacy ludzie są nieodpowiedzialni :no::no::no::no::no::no::no:


całe szczęście że ten bezdomny nic nie zrobił tej dziewczynce
 
Do góry