reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witajcie Mamuśki! Oj, nie miałam ostatnio czasu, żeby z Wami poklikać, i brakuje mi tego! Niestety miałam potwornie dużo pracy, już mnie to wnerwia, bo Maksio doskonale wie, że jestem w domu, ciągle przychodzi do mnie, płacze, niania nie może sobie z nim poradzić, a ja jestem zła, że nie mogę się nim zająć tak jak bym chciała.... od przyszłego tygodnia będę pracowała MNIEJ i nic mnie nie obchodzi. :baffled: Wreszcie chcę mieć więcej czasu dla synka, a może czasem i dla siebie??

Co do pitów to jestem w komfortowej sytuacji - prowadzę działalność i rozliczenia (w tym też roczne) robi mi moja księgowa.... Dla mnie osobiście też jest to czarna magia i stres, że na pewno coś poknocę. Być może od przyszłego roku będę się rozliczać z mężem, ale też roczne zeznania pewnie będą robione przez moją księgową.

Z ostatnich newsów z pięknej Piły, to Maks i ja jesteśmy chorzy (tzn. Maksio już w porządku zasadniczo, a mnie gardło coraz bardziej boli), przez co nie pojechaliśmy do Wawy, a już się nastawiałam na jakiś spacerek z Iwonką ;-) ;-)
Poza tym moje dziecię pokochało sikanie do kibelka (nocnik be, nakładka na kibelek be - nie dziwię się, bo mam taką nakładkę, która się nie trzyma zbyt stabilnie i mały się boi), ale uwielbia żeby go posadzić na kibelku i trzymać pod paszki, a on sobie sika. Ciągnie nas do łazienki kilka razy dziennie. Bardzo mnie to cieszy, bo jakoś to przyszło samo, nie bardzo starałam się go wysadzać np. na nocnik, bo wstawał i uciekał....

Pozdrawiam wszystkie mamy i wszystkie dzieciaczki i mam szczerą nadzieję, że niebawem uda mi się znów zajrzeć :-)
 
reklama
Cześć Ola :)
Ja też miałam taką nakładkę która wcale się nie trzymała, zmieniliśmy na bebeconfort (kosztowała 28zl) i trzyma się super. Tylko moja córcia nie chce siusiać do kibelka więc leży nakładka i czeka aż małej się zachce z nią zaprzyjaźnić.
Pozdrawiam cieplutko ELA :)
 
Współczuję Olka ,taka praca w domu wcale nie jest najlepszym wyjściem ,:baffled: ja bym oszalała gdybym musiała słuchac płaczu dziecka i nie móc nic zrobić ,bo robotka czeka :baffled: :baffled: :-(

Gratulacje dla dużego chłopaka ,madry facet z niego
 
Ola.K gratulacje dla synka:tak::-)Ja musze kupic ta nakladke i zobaczyc co na to moje dziecko:confused:Dzisiaj jak ja bylam w toalecie i robilam swoje to Vanesska tez usiadla na nocniku tyle ze w ubraniu i tak chwilke siadzialaysmy razem:-D:-D:-Dale to dlugo nie trwalo Zycze zdrowka a co do spotkania to jeszcze pewnie sie kiedy zobaczymy.Bedzie cieplutko i dzieciaczki sie po bawia razem:tak:
WerEla widze ze udalo Ci sie wstawic suwaczek ze wlasciwym miejscu,zaraz napisze jak wstawic teraz zdjecie:tak::-)
A moje dziecko przed chwilka dopiero zasnelo:tak:Jestem wolna:-D
 
Mój aniołek słodko śpi i chrapie :)
A wasze maluchy??
Weronika od tygodnia śpi w swoim nowym dużym łóżeczku.
Ale i tak w nocy drepcze do mnie do sypialni się poprzytulać :)
Uwielbiam z nią spać !!!
Wkleję zdjęcia jak szlała na śniegu w tym roku jak spadł na chwilę :)
 
WerEla, dobrze wiedzieć - spróbuję znaleźć taką nakładkę, o której piszesz - fajnie, żeby Maksencjusz mógł samodzielnie na tym kibelku siedzieć ;-)
Weroniczka śliczna dziewuszka, i widać, że śnieg się jej podobał. Może w przyszłym roku wszystkie nasze dzieci będą miały więcej okazji pobawić się na śniegu hihi oby!
Maks też już śpi, a w środku nocy wyląduje ze mną w łóżku... mąż wyjechał na parę dni, ale gdy jest, i tak Maks z nami przesypia pół nocy, chyba że któreś z nas ma siłę wstać i go odłożyć do łóżeczka, a zwykle śpimy jak zabici. Boję się, że potem się go nie da łatwo odzwyczaić.... :confused:

Noelia, dokładnie, tak się cieszyłam, że mogę pracować w domu, ale okazuje się, że to nie może być więcej niż 4 godziny dziennie, bo dziecko bardzo się stresuje, a mnie aż boli serce, gdy nie mogę z nim być :-( Teraz tylko pozostaje mi wytłumaczyć klientom, że muszę troszkę zwolnić... mam nadzieję, że zrozumieją!

Iwonka, na pewno będzie jeszcze sporo okazji do spotkania - przy lepszej pogodzie i w lepszym zdrowiu ;-)
 
reklama
WITAJCIE


Jak milo Noelia ze jeszcze mnie pamietasz
Mam narazie nawal pracy zamowienia jak cholera i nie moge sie wyrobic ,a jak wracam siadam we fotelu i dzieci mnie obskakuja, nie mam czasu nawet zeby sie najesc no i znowu schudlam z 48kg na 46kg, dzieci klade spac i ja padam jak kawka boje sie tylko o to zeby moje z mezem zycie erotyczne sie nie zepsulo bo nawet nie mam sily na amory.

Pozdrawiam
 
Do góry