reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Witam :-)
Jak to ostatnio bywa, ja znów tyko na chwilę, żeby dać znać co i jak. :zawstydzona/y:
Za dużo mam zaległości, więc nie mam szans nadrobić, mam nadzieję, że wybaczycie. :zawstydzona/y: Witam nowe mamy, bo zauważyłam, że dużo nas tu przybyło podczas mojej nieobecności. :tak:

No więc egoistycznie napiszę dziś o sobie, a właściwie o nas ;-)

Wczoraj byliśmy u naszej pani ginekolog. :tak: Zbadała mnie, oficjalnie stwierdziła, że to ósmy tydzień ciąży i datę porodu wyznaczyła na 18 lutego. :tak: Założyła kartę ciąży, dała skierowanie na badania i USG i pogratulowała mojemu mężowi i Piotrusiowi, którzy czekali na mnie przed gabinetem :-D

To tak, żeby pozytywnie zacząć. A co do mojego samopoczucia, to nie polepsza się na razie. :no: "Poranne" mdłości mam o różnych porach dnia i nie sposób przewidzieć, kiedy mnie dopadną. :baffled: Odrzuca mnie zapach kawy, a na ulicy szerokim łukiem omijam palaczy, bo obawiam się, że dym wywołałby natychmiastową reakcję zwrotną mojego żołądka :baffled: Śpiączka mnie nie odpuszcza - najchętniej całe dnie przeleżałabym w wyrze, no ale Piotruś mi na to nie pozwala. :sorry2:

W najbliższym czasie muszę jeszcze dokładnie rozplanować nasze wakacje. Siedzę ostatnio w necie i tak sobie myślę, że w tym Paryżu to będziemy tak krótko, że nie zdążymy nawet połowy tego co byśmy chcieli zobaczyć. :-( No ale cóż, dobre i trochę. :-p Mam tylko nadzieję, że będę się czuła w miarę normalnie :dry:

Madziulanatasza, a ty już szykuj się na naszego kawulca, bo to już całkiem niedługo :tak::-D:-D:-D Już się nie mogę doczekać! :tak:

No i nie wiem co jeszcze chciałam napisać :confused:
 
Jestem już w domku :-)
Lekarz popatrzył a tego pieprzyka i kazał usunąć,tak więc mam zabieg na 11.08 na rano.i muszę zaszczepić się na żółtaczkę :tak::tak::tak::tak:
wiecie może ile szczepionka kosztuje?


Oliwka jeszcze spi :tak::tak::tak::tak: ale dziadkom jeść nie chciała i nie zjadła obiadu i poszła spać na głodniaka,wstanie to muszę jej podgrzać tą zupkę,bedzie pewnie głodna jak wilk:-D:-D:-D:-D


agunia współczuje pecha.to co twój m tak szalał ze miał wypadek czy kogos innego była wina????


myszunia zobaczysz niedługo poczujesz się lepiej i mdłości przejdą :tak::tak::tak:


zanim Oliwka jeszcze spi to ide dalej sie pakowac bo jutro juz jedziemy :tak::tak::tak::tak::tak::-):-):-):-):-):-):-):-)



ja juz wklejałam na bb o tej dziewczynce jakis czas temu i rozsyłalismy to przez e-mail i co sie póxniej dowiedziałam ze to jest zwykłe naciąganie,ktos wykorzystuje zdjęcie tej dziewczynki aby kase zarabiac a pieniądze nie wpływaja wcale na konto tej dziewczynki :no::no::no::no::no:
 
hej kobity dziś miał być dzień leniwca, a ja od rana bakcyla załapałam i latam jak popyrtana, teraz dopiero mam czas na bb!!! meduska niestety wiem juz o co chodzi, poprostu mialam pisackiego windowsa i podczas aktualizacji zarejestrował sie pewnie i mi go zablokowali czesciowo :( trudno, trzeba jakos życ chyba jednak system mnie czeka, co do nieszczęść dziopy nawet mi nie mówcie, ostatnie wydarzenia to ciąg nieszczęśc, dwa dni temu sie zaczęło, komp mi pada co już wiecie, telefon też mi sie zepsuł nic nie widać nic nie słychac, wyłączyli mi dekoder:O z rachunków wynika ze mielismy niezaplacone trzy!!! miesiace zaraz po urodzeniu czarka nie wiem jak moglam to przeoczyc :O następnego dnia, wyjeżdżałam z pod domu autem, nagle zgrzyt trzask i smród spalonej gumy!!! wściekła jak nic i pewna że to poprostu kapeć wysiadam zmienic koło a tu koło pełne, co jest grane okazało sie że wahacz mi poszedł, nie było mechanika ale kolega mi to ztwierdził, boje sie całego zawieszenia nie spieprzyc, do przodu jak cie moge ale do tylu ani ani, wiec jak mąż przyjedzie trza lawete i do mechanika, a co najlepsze wyciagalam z bagaznika wózek czarka, patrze kolo lezy obok wozka, spadło, tylnia oska mi sie zlamala, jak wysiadlam z auta tak mi sie same lzy do oczu cisnely, i wiecie co zapalilam papierosa, :( a pozniej bylam taka na siebie zla ze szok reszte papierosow oddalam cioci, wzielam telefon od mojej siostry tez bez glosnika (mam słuchawke bluetooth) ale przynajmniej cos widac, pierwszy dzien normalnie dzwonilam, ale drugiego mi sie rozladowala i dawaj ja ladowac, ja pisze do meza gdzie jest ladowarka a on ze mu ktos do torby spakował!!! wiecie co jak wszystko sie wali to wszystko normalnie!!!
 
hej kobity dziś miał być dzień leniwca, a ja od rana bakcyla załapałam i latam jak popyrtana, teraz dopiero mam czas na bb!!! meduska niestety wiem juz o co chodzi, poprostu mialam pisackiego windowsa i podczas aktualizacji zarejestrował sie pewnie i mi go zablokowali czesciowo :( trudno, trzeba jakos życ chyba jednak system mnie czeka, co do nieszczęść dziopy nawet mi nie mówcie, ostatnie wydarzenia to ciąg nieszczęśc, dwa dni temu sie zaczęło, komp mi pada co już wiecie, telefon też mi sie zepsuł nic nie widać nic nie słychac, wyłączyli mi dekoder:O z rachunków wynika ze mielismy niezaplacone trzy!!! miesiace zaraz po urodzeniu czarka nie wiem jak moglam to przeoczyc :O następnego dnia, wyjeżdżałam z pod domu autem, nagle zgrzyt trzask i smród spalonej gumy!!! wściekła jak nic i pewna że to poprostu kapeć wysiadam zmienic koło a tu koło pełne, co jest grane okazało sie że wahacz mi poszedł, nie było mechanika ale kolega mi to ztwierdził, boje sie całego zawieszenia nie spieprzyc, do przodu jak cie moge ale do tylu ani ani, wiec jak mąż przyjedzie trza lawete i do mechanika, a co najlepsze wyciagalam z bagaznika wózek czarka, patrze kolo lezy obok wozka, spadło, tylnia oska mi sie zlamala, jak wysiadlam z auta tak mi sie same lzy do oczu cisnely, i wiecie co zapalilam papierosa, :( a pozniej bylam taka na siebie zla ze szok reszte papierosow oddalam cioci, wzielam telefon od mojej siostry tez bez glosnika (mam słuchawke bluetooth) ale przynajmniej cos widac, pierwszy dzien normalnie dzwonilam, ale drugiego mi sie rozladowala i dawaj ja ladowac, ja pisze do meza gdzie jest ladowarka a on ze mu ktos do torby spakował!!! wiecie co jak wszystko sie wali to wszystko normalnie!!!
n to widze ze te nieciekawe przypadki po kolei Ci sie zdarzają:baffled:
 
ale narazie sie nie łamie z wózkiem na szczesci nie ma problemu, chrzestny sie zaoferował ze jako zaległy prezent kupi tak wiec wozek mam z głowy, ale boje sie auta, pewnie niezle na tym poplyniemy :(((
 
reklama
jestem i ja.
kocahne pospalam do 9.30 :szok::szok::szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D:-D apotem sie zjalekam robota;)
dzis mam duuuuuzo lepszy humor niz wczoraj.wczesniej miala wejsc na gg ale byla burza.a przez ta burzae nie pojcahalam do sdystki z ta ukruszona 8 bo mi niezle orze policzek od srodka/.mialamjechac a tu burza i nie bylo potem juz jak.jutro jade z mlaa na komisje wiec znow odpada czyli czwartek.moze wytrzymam jakos.
obidake wlasnie zjladlam,czeka mnie zmywanie i moze do kolezanki na plotki pojde:-)

mojego dopadlo jakies zatrucie pokarmowe(zezarl cos zamiast poczekac na obiad :wściekła/y:) ale dalam mu stoperan i eneterol i sluchacie jak po tym zasnal tak spi juz 1,5godz,
czyzbym go wyleczyla:confused::cool2:
mala tez spi ale usnela o 15 i zaraz ja bede budzic.
w dzien byla burza ale znow jest upal-no ale w koncu to lipiec:-)



Ja kawkę już piję.
To już 8:30 a tu dalej nic dziewczynki chyba mają dobry sen
:tak::tak::tak:
oj dobry dobry


U mnie wszystko dobrze mało pisze bo brak mi czasu teraz jest ładna pogoda to na polku cały dzien jestem ostatnio z patykami robiłam i trafiłam sobie siekierą w noge ale nic powaznego mogło byc gorzej teraz prubuje Kamilka uspic ale nie chce spac :no:

kochana a Ty sie czasem ie glodzisz co?bo sie odchdzlaas a teraz nie masz isly ,a w ciazy nie jestes to pewnie malo jesz co?a duzo pracujesz?



a wiecie co wogole mi sie stało.... kurde ja wam chyba nie mówiłam jeszcze jaki pech mnie ogarnia osttaniio- ze kran mi sie popsul to chyba wiecie- ale jescze teraz wersalka nam sie rozlatuje:szok:
od strony co sie siedzi jak juz sie rozlozy do spania juz opada na bok troche i kurde spac sie we dwojke na loku nie da bo ta osoba co spi na tej stronei to praktycznei z łóżka spada:szok: i teraz niedośc ze miesiac bez kasy kredytów mamy tyle to jeszcze bedziemy musieli sofe na raty kupic:szok::szok::szok::szok::szok: oglądałam ostatnio reklame z agaty i widzialam naroznik za 599 10x0% pojechalismy jak zobaczylismy ten naroznik to....:-D:-D:-D zlodzieje- okazalo sie ze dla dzieci- malutki:szok: ja wiedziaam ze on bedzie maly ale nie az tak:szok: no i w koncu znalezlismy inna sofe za 799 i zastanawiamy sie czy jej nie wziac bo kurcz trzeba kkupic bo od kilku dni moj m spi na materacu na ziemi bo we dwojke sie nie da:szok::szok: jescze tymbardziej teraz jak ja sie rozwalam prawie na całym łóżku:-D


ale najbardziej sie smialismy e nie napisali ze to dzieciecy- albo chociaz mlodziezowy mogli napisac i zdjcie jeszcze specjalnei zrobili tak żeby wyglądało na duży- żeby ludi eprzyjżdzali- bo wiadomo jak ktos juz jest przekonany to i tak kupi co innego:-D:-D:-D:-D

ojojoj....
a moze trzebapodbic jaks deske po tej stonie?u moich rodzicow tez tak sie zabadlo i to cakiem nielze i ojciec podbil szponke i poki co jeszcze da sie psac:-)


cześć dziewczyny, znowu mam zaległości ale już się tłumaczę: w niedzielę Mika miała zatrucie pokarmowe i cały dzień wymiotowała, nie miałam już siły na bb zwłaszcza, że mieliśmy gości na obiedzie więc totalne urwanie głowy:baffled::baffled::baffled::baffled:
wczoraj jeszcze Misia siedziała w domu bo była strasznie słaba i przyjechała do niej moja mama a jak wieczorej ją m odwoził do domu moim samochodem to miał wypadek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:na szczęście nic nikomu sie nie stało ale ja na tej swojej wsi bez samochodu jak bez ręki, dojazd do mamy żeby przywieźć Misię zajmuje mi godzinę a potem jeszcze muszę się dostać do pracy a to jest po drugiej stronie miasta:szok::szok::szok::szok::szok:masakra normalnie, do tego mamy mandat za wczoraj 300 zł:szok::szok::szok::szok:do zapłacenia w ciągu 7 dni i remont samochodu a kasy 0:-:)-:)-:)-:)-(już nie wiem co mam robić:no:

ojojoj....
co za pechowy tydzien!
ja tez mieszkamna zdupiu ale nie mam auta za to mam rower i gdzie sie da albo pieszo albo rowerem;)do pociagu tez musze isc kawalek ale autobusy mam blisko iwec jakos zyje:-)
zreszta kwestia przyzwyczaejnie;)
a nie mozesz Misi co 2 dzien przywozic?zeby tak nie jezdzic co chwile?albo mama by ja przywiozla?


troche się wyżaliłam ale teraz jestem w pracy i nie bardzo moge dalej gadać bo mnie burak oberwuje, jestem już na umowie więc rozumiecie:-:)-:)-:)-(

może wieczorkiem zajrzę, do potem
miłego dnia
to teraz w ogole sie do ciebie nie bedzie odzywal:-D



Dzięki -chyba się udało:-):-):-)



U nas nad ranem burza była -kompa wyłączyłam i potem go włączyc nie mogłam-wsztstko się poprzestawiało(data, godz.):baffled:

Gardło mnie boli i kaszlałam w nocy tak że musiałam wychodzić z pokoju żeby nie obudzić A. i Zuzi.:no: Mam tantum ale coś na kaszel musze kupić. W ogóle łeb mnie napierdziela. Idę kawe zrobić.A lenia mam takiego że na obiad chyba tyylko sadzone i sałata w smietanie.:confused:

kaszel to pewnie Cie meczy od drapiacego gardla.popisukaj tantum werde i poplucz na zamiane z tym woda z sola.pomoze


Witam :-)
Jak to ostatnio bywa, ja znów tyko na chwilę, żeby dać znać co i jak. :zawstydzona/y:
Za dużo mam zaległości, więc nie mam szans nadrobić, mam nadzieję, że wybaczycie. :zawstydzona/y: Witam nowe mamy, bo zauważyłam, że dużo nas tu przybyło podczas mojej nieobecności. :tak:

No więc egoistycznie napiszę dziś o sobie, a właściwie o nas ;-)

Wczoraj byliśmy u naszej pani ginekolog. :tak: Zbadała mnie, oficjalnie stwierdziła, że to ósmy tydzień ciąży i datę porodu wyznaczyła na 18 lutego. :tak: Założyła kartę ciąży, dała skierowanie na badania i USG i pogratulowała mojemu mężowi i Piotrusiowi, którzy czekali na mnie przed gabinetem :-D

To tak, żeby pozytywnie zacząć. A co do mojego samopoczucia, to nie polepsza się na razie. :no: "Poranne" mdłości mam o różnych porach dnia i nie sposób przewidzieć, kiedy mnie dopadną. :baffled: Odrzuca mnie zapach kawy, a na ulicy szerokim łukiem omijam palaczy, bo obawiam się, że dym wywołałby natychmiastową reakcję zwrotną mojego żołądka :baffled: Śpiączka mnie nie odpuszcza - najchętniej całe dnie przeleżałabym w wyrze, no ale Piotruś mi na to nie pozwala. :sorry2:

W najbliższym czasie muszę jeszcze dokładnie rozplanować nasze wakacje. Siedzę ostatnio w necie i tak sobie myślę, że w tym Paryżu to będziemy tak krótko, że nie zdążymy nawet połowy tego co byśmy chcieli zobaczyć. :-( No ale cóż, dobre i trochę. :-p Mam tylko nadzieję, że będę się czuła w miarę normalnie :dry:

Madziulanatasza, a ty już szykuj się na naszego kawulca, bo to już całkiem niedługo :tak::-D:-D:-D Już się nie mogę doczekać! :tak:

No i nie wiem co jeszcze chciałam napisać :confused:

jak milo ze wpadlas;)
kalendarz nam sie konczy:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

zobaczysz mdlosci w koncu mina,dasz rade.najwazniejsze ze wszytsko ok


Jestem już w domku :-)
Lekarz popatrzył a tego pieprzyka i kazał usunąć,tak więc mam zabieg na 11.08 na rano.i muszę zaszczepić się na żółtaczkę :tak::tak::tak::tak:
wiecie może ile szczepionka kosztuje?

szczespionka kosztuje ok 50zl za dawke.ale masz miesiac wiec musisz sie szczepic w trybie przypsieszonym-teraz szybko jedna dawke druga chyba po tygodniu a 3 po mieisacu od drugiej-jakos tak,zapytaj w przychodni.bo normalnie sie szczepi jakos druga dawke po miseisacu czy jakos tak po 1.
ale wiem ze sie musialam szczepic przyspieszona bo mialam mieisac do operacji niecaly.

zapytaj w przychodni


hej kobity dziś miał być dzień leniwca, a ja od rana bakcyla załapałam i latam jak popyrtana, teraz dopiero mam czas na bb!!! meduska niestety wiem juz o co chodzi, poprostu mialam pisackiego windowsa i podczas aktualizacji zarejestrował sie pewnie i mi go zablokowali czesciowo :( trudno, trzeba jakos życ chyba jednak system mnie czeka, co do nieszczęść dziopy nawet mi nie mówcie, ostatnie wydarzenia to ciąg nieszczęśc, dwa dni temu sie zaczęło, komp mi pada co już wiecie, telefon też mi sie zepsuł nic nie widać nic nie słychac, wyłączyli mi dekoder:O z rachunków wynika ze mielismy niezaplacone trzy!!! miesiace zaraz po urodzeniu czarka nie wiem jak moglam to przeoczyc :O następnego dnia, wyjeżdżałam z pod domu autem, nagle zgrzyt trzask i smród spalonej gumy!!! wściekła jak nic i pewna że to poprostu kapeć wysiadam zmienic koło a tu koło pełne, co jest grane okazało sie że wahacz mi poszedł, nie było mechanika ale kolega mi to ztwierdził, boje sie całego zawieszenia nie spieprzyc, do przodu jak cie moge ale do tylu ani ani, wiec jak mąż przyjedzie trza lawete i do mechanika, a co najlepsze wyciagalam z bagaznika wózek czarka, patrze kolo lezy obok wozka, spadło, tylnia oska mi sie zlamala, jak wysiadlam z auta tak mi sie same lzy do oczu cisnely, i wiecie co zapalilam papierosa, :( a pozniej bylam taka na siebie zla ze szok reszte papierosow oddalam cioci, wzielam telefon od mojej siostry tez bez glosnika (mam słuchawke bluetooth) ale przynajmniej cos widac, pierwszy dzien normalnie dzwonilam, ale drugiego mi sie rozladowala i dawaj ja ladowac, ja pisze do meza gdzie jest ladowarka a on ze mu ktos do torby spakował!!! wiecie co jak wszystko sie wali to wszystko normalnie!!!

ojojojoj...
co za dzien.
wsplczuje
 
Do góry