Ja tezCalkiem inaczej sie rozmawia wiedzac ze nikt niewtajemniczony nas nie podczytuje:-);-)FAJNIE BĘDZIE BARDZIEJ PRYWATNIE I KOMFORTOWO JA SIE NIE MOGE DOCZEKAĆ....
reklama
Ja rozumiem co oznacza zamkniety ale gdzie on jest?są wpisane jakieś do niego osoby i tylko one go widzą czy jak?bo jestem zielonaNasz jest otwarty czyli maja do niego dostep wszyscyAle jest podobno tez zamkniety dla wybrancow;-):-)
Ja udzielam sie w Poznaniu na zamknietym i na otwartym
oj mlena bo jeszcze sie upomnimy
to ja się upomnę pewnie nie wczesniej niż za rok
ale wtedy już wszystkie nasze pociechy będą biegac o własnych nóżkach :-)
tutaj mamy tylko kawalerkę która wynajmujemy takiej parze z dzieckiem a sami wynajmujemy 2 pokojowe kredyt na większe tu by nas zabił
problem największy to praca Leszka no i przeczekanie jak sprzedamy to M żeby kupić tam większe pewnie na kupie u mamy ale to będzie tragedia bo moja siostra z rodziną tam mieszka musimu coś wymyśleć na razie mam mętlik w głowie
latem to można nawet na działce bo to domek murowany z kuchnia i łazienką ale nie wiadomo czy w kilka miesięcy uda się sprzedać mieszkanie dobrac kredyt na większe i kupić nowe , no i ta praca mojego Leszka jesli się zgodza na przeniesienie do Poznania to bedzie połowa sukcesu
zagmatwane to bardzo
no dziewczynki ja też gram cały czas z kurierem o mieszkanie 25 czerwca losowanie jak wygram to robie parapetówe wszystkie wpadacie tylko śpiwory musicie zabrać
a jula powiedziała ostatnio to nie może wygramy tylko napewno no bo jak nie my to kto???????????????????????????????
jak to grasz o mieszkanie?
ja niewtajemniczona :-) możesz to rozwinąć?
Ja tez nie wiem gdzie on jestJa rozumiem co oznacza zamkniety ale gdzie on jest?są wpisane jakieś do niego osoby i tylko one go widzą czy jak?bo jestem zielona
Anabuba
czarownica mroźnego lądu
na mnie tez czeka prasowanie i ....moze sie doczeka jutro bo od czwartku planuje generalne sprztanie-okna itd.jutro szwgaier zabiera dywany do prania.wiec dzis niezlu bajzel,bo nawet pozowlilam Weronice wejsc w butach do domu normalnei to scigam wszytskich!:-)a ja zbieram się do prasowania i to od 40 minut i zebrać się nie mogę....................................................
tak lunawtorek
jak mi miło ze o mnie mysliscie:-):-):-)a gdzie się dzisiaj zgubiła anabuba?????????????????????????????????????
dobra pracateoretycznie 8-16, na umowie mam 7-15, ale przychodzę na 8 (no prawie, bo zwykle jestem 5 po) a wychodzę różnie, czasem 15 albo 14.45
wspolczuje grypy.ja nigdy nie chorowałam i mam nadzieje nie choprowacWitam
Mąż chory, ja chora, tylko Piotruś jakoś jeszcze dzięki Bogu się uchował. Fatalnie się czuję Nie mam siły ani czytać ani pisać. Powiedzcie mi tylko, czy któraś pisała do moderatora o ten zamknięty wątek?
to juz zdrowiej kawe wypic:-)burn to taki napój energetyczny z kofeiną.
Ja też lubię.
Nic Ci nie będzie od jednego.Bez przesady.:-):-)
to masz takie samo bycze cisnenie jak ja:-)tyle ze w 9mieisecu ciazy miłam przepisowe 120/80 ale tez nie zawsze.najczesciej 110/70.a ostatnio to 90/50 po kawieśmiało możesz pic ,ale co jakiś czas.
Jak ja małą rodziłam z ciśnieniem 90/60 i 87/56 w końcowej fazie to lekarze pytali czy się dobrze czuję.Trochę mnie dziwiło na początku a potem przywykłam.
Dopiero po 3 dniach dowiedziałam się,że lekarze się mocno dziwili jak ja żyję z takim ciśnieniem.
Normalnie moje ciśnienie nigdy nie przekracza 100/60.
ja sie wczoraj farbowałam-oberzyna.i jakos nawet łat nie mam:-):-):-)melduję się jeszcze na chwilę
wcześniej musiałam tak nagle zniknąć bo wpadł szef i coś przeinstalowywali mi w kompie długo to trwało a efekt jest taki, że nie moge nic wydrukować z programu księgowego a jest mi potrzebne, i oczywiście nikogo nie ma ja tu zwariuję normalnie
jutro idę do fryzjera to sobie humor poprawię mam nadzieję, bo inna fryzjerka mnie weźmie w obroty (moja jest w ciąży i leży) i zobaczymy co z tego wyjdzie
u nas jest podobne akwarium.moj dzis jakies nowe rybki przywiozl,a raczej cos z typu ryb i sie pol dnia zachwycałWróciłam już z koników i ze spacerku z młodym.Poszliśmy koniki do stajni odprowadzić.,Zjedliśmy obiad i mały poszedł na podwórko a ja na chwilkę do Was zaglądam.
Przed południem uruchomiłam wreszcie nowe akwarium.Robiłam je od piątku.
Teraz moje akwa wygląda tak:
Robiłam dziś też fotki w przedszkolu.Jak znajdę chwilkę to zrzucę na kompa i wkleję .
wspolczuje.ale gdyby miała angine to najprawdopodobiej by wuymiotowała.chyba ze wymiotowała bo sie nie doczytałam zdrowkaJutro idę z Oliwka do lekarza,juz ja zarejestrowałam,idziemy na 11.30.O 16.00 znów miała temp 38,3C
zaczęła mi trochę pokasływać i nie chce gryźć -tak jakby ja gardło bolało.dziś jest je tylko kisiel i deserki owocowe ze słoiczków-szok.nic nie chce gryźć bo płacze.
Cos mi się zdaje że angina jej się kluje,obym nie miała racji zobaczymy co powie jutro lekarka
nawet nie wiecie jak mi miło ze tak o mnie pytacie:-):-) az mi cieplej na duszy bo jakiegos dola podłapałam:-(agnes oby to nie anginaa może nie chce gryźć bo bolą ją wyżynające się zęby????????????????????????
anabuba dzisiaj nie zajżała a ja się za nią stęskniłam już
dobra z Ciebie siostraA właśnie siostra przyjechała i zostawia na parę dni swoje dzieciaków bo chore a już razem ze szwagrem wykorzystali chorobowe na nich i nie dostana więcej wolnego.Także nie mają co z nimi zrobić.Także mam trójkę chorowitków.Istny szpital.Idzie sie załamać.
uuuuuuuuuuu.....no ale to Polska w koncu.no i widze nowy avatar:-)U nas
Ja i mąż czujemy się fatalnie, za to nasze dziecko tryskało przez cały dzień energią i fantastycznym humorem. Umęczył nas przeokropnie. Ale cieszę się, że chociaż on jest zdrowy. Podejrzewam, że jego też w końcu dopadnie, ale mam nadzieję, że ja wtedy dokuruję się na tyle, żeby się nim odpowiednio zająć.
Dla mnie ten stan jest dziwny, bo nie chorowałam na nic chyba już z 5 lat i teraz zdycham od zwykłej grypy
Powiem wam jeszcze jaki numer mojemu m wywinęli. Wczoraj był u lekarki, która nie bardzo chciała go zbadać i zajrzała mu do gardła i osłuchała na jego wyraźną prośbę Po czym stwierdziła, że po L4 ma się zgłosić dziś o 19:00, bo jej druczków zabrakło Pojechał o 19:00 i się okazało, że tej lekarki nie ma, zwolnienia też nie no i kazali mu godzinę czekać, żeby wszedł do innego lekarza, który mu wypisał to zwolnienie. A teraz jeszcze lepsze: wrócił do domu i pokazał mi to zwolnienie i dojrzałam, że jest błąd w nazwisku no i znów musiał do nich jechać Ach ta nasza wspaniała służba zdrowia
no jak zwykle pozno....OOOOOO Anabuba się wreszcie pojawiła jak zwykle tak późno :-)
dzien jakis starsznie podły.niby sie z P pogodzilismy i jest ok,ale nadal jakos jestem nie w sosie.Co tam Anabuba u ciebie???? fajnie ,że wpadłaś
Weronika mi dzis wstała po 7 wiec nie bardzo miałam rano nawet jak zajrzec,pozniej wiadomo porzadki po wczorajszym sajgonie,wyszłam wczesniej zrobiłam zakupy.potem po powrocie ze szkoły obiad,pomogłam P przy akwarium,potem byłam z Weronika na kontroli u neurologa-wszytsko ok.wpadła moja siostra no i tak do nocy zleciało.
nie mam humory i w ogole jakos dodup... sie czuje,no i cos mnie nogi rwa i srodrecze znowu daje znac o sobie...
reklama
Podziel się: