reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
oj mlena bo jeszcze sie upomnimy :-D:-D:-D:-D:-D:-D

to ja się upomnę pewnie nie wczesniej niż za rok :tak::tak::tak:
ale wtedy już wszystkie nasze pociechy będą biegac o własnych nóżkach :-)

tutaj mamy tylko kawalerkę która wynajmujemy takiej parze z dzieckiem a sami wynajmujemy 2 pokojowe kredyt na większe tu by nas zabił
problem największy to praca Leszka no i przeczekanie jak sprzedamy to M żeby kupić tam większe pewnie na kupie u mamy ale to będzie tragedia bo moja siostra z rodziną tam mieszka musimu coś wymyśleć na razie mam mętlik w głowie
latem to można nawet na działce bo to domek murowany z kuchnia i łazienką ale nie wiadomo czy w kilka miesięcy uda się sprzedać mieszkanie dobrac kredyt na większe i kupić nowe , no i ta praca mojego Leszka jesli się zgodza na przeniesienie do Poznania to bedzie połowa sukcesu
zagmatwane to bardzo :baffled::baffled::baffled:
 
no dziewczynki ja też gram cały czas z kurierem o mieszkanie 25 czerwca losowanie jak wygram to robie parapetówe wszystkie wpadacie tylko śpiwory musicie zabrać:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
a jula powiedziała ostatnio to nie może wygramy tylko napewno no bo jak nie my to kto???????????????????????????????:happy::happy::happy::happy::happy:

jak to grasz o mieszkanie?
ja niewtajemniczona :-) możesz to rozwinąć?
 
poszłam zobaczyć co robi mój M a on włączył sobie film który mieliśmy razem obejrzeć i zasnął przed TV :-D biedaczek czekał i się nie doczekał a obiecywałam ,że tylko na chwilę zajrzę do Was:tak::tak::tak:
 
a ja zbieram się do prasowania i to od 40 minut i zebrać się nie mogę....................................................:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2:
tak lunawtorek:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
na mnie tez czeka prasowanie i ....moze sie doczeka jutro bo od czwartku planuje generalne sprztanie-okna itd.jutro szwgaier zabiera dywany do prania.wiec dzis niezlu bajzel,bo nawet pozowlilam Weronice wejsc w butach do domu:-D:rofl2: normalnei to scigam wszytskich!:-)


a gdzie się dzisiaj zgubiła anabuba?????????????????????????????????????
jak mi miło ze o mnie mysliscie:-):-):-)

teoretycznie 8-16, na umowie mam 7-15, ale przychodzę na 8 (no prawie, bo zwykle jestem 5 po:baffled:) a wychodzę różnie, czasem 15 albo 14.45
dobra praca:tak:

Witam
Mąż chory, ja chora, tylko Piotruś jakoś jeszcze dzięki Bogu się uchował. :baffled: Fatalnie się czuję :no: Nie mam siły ani czytać ani pisać. Powiedzcie mi tylko, czy któraś pisała do moderatora o ten zamknięty wątek?
wspolczuje grypy.ja nigdy nie chorowałam i mam nadzieje nie choprowac


burn to taki napój energetyczny z kofeiną.
Ja też lubię.
Nic Ci nie będzie od jednego.Bez przesady.:-):-)
to juz zdrowiej kawe wypic:-)


śmiało możesz pic ,ale co jakiś czas.
Jak ja małą rodziłam z ciśnieniem 90/60 i 87/56 w końcowej fazie to lekarze pytali czy się dobrze czuję.Trochę mnie dziwiło na początku a potem przywykłam.:-D:-D:-D
Dopiero po 3 dniach dowiedziałam się,że lekarze się mocno dziwili jak ja żyję z takim ciśnieniem.
Normalnie moje ciśnienie nigdy nie przekracza 100/60.:-D:-D:-D
to masz takie samo bycze cisnenie jak ja:-)tyle ze w 9mieisecu ciazy miłam przepisowe 120/80 ale tez nie zawsze.najczesciej 110/70.a ostatnio to 90/50 po kawie:szok:

melduję się jeszcze na chwilę:-D
wcześniej musiałam tak nagle zniknąć bo wpadł szef i coś przeinstalowywali mi w kompie:baffled::baffled::baffled: długo to trwało a efekt jest taki, że nie moge nic wydrukować z programu księgowego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a jest mi potrzebne, i oczywiście nikogo nie ma:crazy::crazy::crazy: ja tu zwariuję normalnie:rofl2::rofl2::rofl2:
jutro idę do fryzjera to sobie humor poprawię:-D mam nadzieję, bo inna fryzjerka mnie weźmie w obroty (moja jest w ciąży i leży) i zobaczymy co z tego wyjdzie:szok:
ja sie wczoraj farbowałam-oberzyna.i jakos nawet łat nie mam:-):-):-)

Wróciłam już z koników i ze spacerku z młodym.Poszliśmy koniki do stajni odprowadzić.,Zjedliśmy obiad i mały poszedł na podwórko a ja na chwilkę do Was zaglądam.
Przed południem uruchomiłam wreszcie nowe akwarium.Robiłam je od piątku.
Teraz moje akwa wygląda tak:




Robiłam dziś też fotki w przedszkolu.Jak znajdę chwilkę to zrzucę na kompa i wkleję .
u nas jest podobne akwarium.moj dzis jakies nowe rybki przywiozl,a raczej cos z typu ryb i sie pol dnia zachwycał:eek:


Jutro idę z Oliwka do lekarza,juz ja zarejestrowałam,idziemy na 11.30.O 16.00 znów miała temp 38,3C :no::no::no:
zaczęła mi trochę pokasływać i nie chce gryźć -tak jakby ja gardło bolało.dziś jest je tylko kisiel i deserki owocowe ze słoiczków-szok.nic nie chce gryźć bo płacze.
Cos mi się zdaje że angina jej się kluje,obym nie miała racji :no::no::no: zobaczymy co powie jutro lekarka
wspolczuje.ale gdyby miała angine to najprawdopodobiej by wuymiotowała.chyba ze wymiotowała bo sie nie doczytałam:eek: zdrowka

agnes oby to nie angina:no::no::no::no:a może nie chce gryźć bo bolą ją wyżynające się zęby????????????????????????
anabuba dzisiaj nie zajżała a ja się za nią stęskniłam już:tak::tak::tak:
nawet nie wiecie jak mi miło ze tak o mnie pytacie:-):-) az mi cieplej na duszy bo jakiegos dola podłapałam:-(


A właśnie siostra przyjechała i zostawia na parę dni swoje dzieciaków bo chore a już razem ze szwagrem wykorzystali chorobowe na nich i nie dostana więcej wolnego.Także nie mają co z nimi zrobić.Także mam trójkę chorowitków.Istny szpital.Idzie sie załamać.:no::no::no::no::no:
dobra z Ciebie siostra:tak:

U nas :baffled::baffled::baffled:
Ja i mąż czujemy się fatalnie, za to nasze dziecko tryskało przez cały dzień energią i fantastycznym humorem. Umęczył nas przeokropnie. Ale cieszę się, że chociaż on jest zdrowy. :tak: Podejrzewam, że jego też w końcu dopadnie, ale mam nadzieję, że ja wtedy dokuruję się na tyle, żeby się nim odpowiednio zająć.
Dla mnie ten stan jest dziwny, bo nie chorowałam na nic chyba już z 5 lat i teraz zdycham od zwykłej grypy :eek:
Powiem wam jeszcze jaki numer mojemu m wywinęli. Wczoraj był u lekarki, która nie bardzo chciała go zbadać i zajrzała mu do gardła i osłuchała na jego wyraźną prośbę :baffled: Po czym stwierdziła, że po L4 ma się zgłosić dziś o 19:00, bo jej druczków zabrakło :szok: Pojechał o 19:00 i się okazało, że tej lekarki nie ma, zwolnienia też nie no i kazali mu godzinę czekać, żeby wszedł do innego lekarza, który mu wypisał to zwolnienie. :no: A teraz jeszcze lepsze: wrócił do domu i pokazał mi to zwolnienie i dojrzałam, że jest błąd w nazwisku no i znów musiał do nich jechać :angry: Ach ta nasza wspaniała służba zdrowia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
uuuuuuuuuuu.....no ale to Polska w koncu.no i widze nowy avatar:-)


OOOOOO Anabuba się wreszcie pojawiła :tak::tak::tak::tak::tak: jak zwykle tak późno :-)
no jak zwykle pozno....

Co tam Anabuba u ciebie???? fajnie ,że wpadłaś
dzien jakis starsznie podły.niby sie z P pogodzilismy i jest ok,ale nadal jakos jestem nie w sosie.
Weronika mi dzis wstała po 7 wiec nie bardzo miałam rano nawet jak zajrzec,pozniej wiadomo porzadki po wczorajszym sajgonie,wyszłam wczesniej zrobiłam zakupy.potem po powrocie ze szkoły obiad,pomogłam P przy akwarium,potem byłam z Weronika na kontroli u neurologa-wszytsko ok.wpadła moja siostra no i tak do nocy zleciało.

nie mam humory i w ogole jakos dodup... sie czuje,no i cos mnie nogi rwa i srodrecze znowu daje znac o sobie...
 
reklama
Anabuba wczoraj raz zwymiotowała,jak dałam jej kaszkę,wzięła 2 łyżeczki i chlupła-ale to może ze przy gorączce mleko jje nie podchodzi.A dzis też troche jej poleciało ale nie duzo.
 
Do góry