Witam i ja .
W stosunku stosunku do Was moje drogie to mam jakby luksus.
Dzieci już podchowane to i nie budzą.
Kubuś jak wstanie to do teściów idzie i im głowę zawraca
Ja wstaję 8.30 ,by mężowi kanapki do pracy zrobić i małego do przedszkola wyszykować.
Klaudia już na tyle duża,że nawet nie wiem kiedy wstaje i kiedy wychodzi do szkoły.Ot kochane dziecko.
U mnie pogoda do bani .Leje jak z cebra.Zajęcia w przedszkolu na kucykach odwołane,więc cały dzień w domu siedzę z małym.Kubuś po infekcji ucha nabiera jeszcze odporności i cały tydzień w domku ze mną siedzi.
Nie znam Was tak dobrze jeszcze ,ale wszystkim chorowitkom zdrówka życze.
Patrysia ja z małym niedawno miałam to samo.Wymioty i biegunka już lekarz nawet ręce rozkładała i do szpitala nas wysyłała,bo mały miał pierwsze objawy odwodnienia.
Ja się jednak nie dałam zastosowałam podstawowe leczenie jak kiedyś Klaudia miała i po dobie już było dobrze.
Na wymioty najlepiej jest podać Vomitus hell w kroplach przez 2 godziny co 15 minut i jednocześnie w czopku(nieraz zdąży zadziałać przed wydaleniem z biegunką.
Na biegunkę natomiast polecam dżem jagodowy lub jagody smażone,jabłka,gruszki ,bo to same pektyny czyli mega dobrodziejstwo dla żołądka i jelit.
Ja nie karmię normalnym jedzenie wtedy wcale tylko podaję owoce i marchewkowe soczki.Dobrze też jest wciskać dzieciakom Orsalit (elektrolity)
Tyle ode mnie.Zajrzę później ,bo trzeba iść zwierzyniec nakarmić.