reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Mi tam remonty sąsiadów ie straszne, jakoś mi nie przeszkadza, że wiercą nad głową. Mała szybciej zasypia:-)
Ale wyobraźcie sobie, że na 12 pięter jest góra sześć osób, z którymi pogadasz. Jak my się mięliśmy wprowadzać, weszła ekipa remontowa od 10 do 16, więc chyba nie tragedia. Przez miesiąc.
jak tylko się wprowadziliśmy było czuć absolutny brak sympatii. Jaj na drzwiach ( a nawet jak byliśmy w domu, to zbite w domu i tylko rzucone, żeby hałasu nie było), wykręcanie korków, przez pierwszy rok to mało kto dzień dobry odpowiadał. A jak ktoś malutką dziurkę gdzieś wywierci, to zaraz do nas z pretensjami, że my remont mamy.
Kiedyś Położyłam mała na drzemkę a tu nagle dzwonek jak do alarmu. Otwieram a tam dziad stary z ryjem i k....wami i innymi przekleństwami, że on filmu nie może obejrzeć przez to wiercenie. Więc nie wytrzymałam i się dre na niego, że u nas cisza, remont skonczylismy ponad 3 lata temu, jest 14 więc nieobowiązuje cisza nocna.
Dziad mieszkał na 3 piętrze, a do mnie na 10 przyszedł z pretensjami.
Ostatnio kupiliśmy nowe meble do dużego pokoju-no to nam wybili zamek w skrzynce na listy, zakosili wycieraczkę, jaja to wiadomo-tradycja.
WSPÓŁCZUJĘ TAKICH SĄSIADÓW:rofl2:
O rany! Luna, współczuję takich sąsiadów. U nas na szczęście przynajmniej udają miłych, chociaż za plecami obgadują aż się kurzy. No i u nas też jest taki stary dziad, który mnie wkurza na maksa! Jak wymienialiśmy drzwi i się nakurzyło na całą klatkę to biegałam z mopem od dołu do góry i z powrotem (byłam wtedy w 7 miesiącu ciąży!), a ten bezczelnie palcem po balustradzie przejechał i mi mówi, żebym dokładnie wytarła ten kurz, bo on musi się trzymać, a nie chce się ubrudzić :angry:
CO ZA LUDZIE ZGROZA,ALE TO CHYBA Z BRAKU ZAJĘC :rofl2:Wiktoria wszystkiego naj naj dla Martynki :-D:-D:-DMalinka zdrówka wam żyćżę:-):-)Luna historyjka 1 klasa ,aż miałam dreszcze ,ja lubię słuchać i nie mam dość ,aże potem nosa spod kołdry nie wychyle to już inna sprawa!!:rofl2:Ja jestem po dentyście dzisiaj ,jestem dumna i blada ,bo bez znieczulenia dentystka miała opóżnienie i z pośpiechu podejrzewam nie chciało jej się zastrzyku dać :crazy:nie powiem że nie bolało :crazy:ale git już,będę żyć!!!!!
 
reklama
MAMA HELENKI:-)
GRATULUJE KOLEJNEJ CORUNI:tak::tak::tak:

NO to jeszcze chyba przyjdzie kolej na chlopca;-):-)
A jak to jest z tymi wymiarami i waga dziecka w brzuchu to ja juz nie pamietam:rofl2:
 
DZIĘKI DOWIKLA


M zaciera ręce, bo powiedziała, że koniec z dziećmi jeśli będzie chłopiec. A jemu się marzy duuuuża rodzina więc się cieszy, że będziemy jeszcze raz się starć :rofl2::rofl2:

Na razie to niech poczeka na to żeby się urodziło :rofl2:

Nawet nie będę miała wymówki żeby po sklepach poszaleć bo wszytsko mam po Helenie :dry: Ale ja coś wymyślę :rofl2::-D
 
luna665 szczerze współczuję sąsiadów. My niestety musieliśmy się przeprowadzić z bardzo fajnego osiedla na Ursusie do Piaseczna. Blok stary, mieszkanie jedno nad drugim, słychać nawet jak sąsiad łóżko ścieli :D, ale najgorsza masakra jest jak ten nad nami od 12.30 do 14.00 puszcze hip - hop aż szklanki chodzą. Wcześniej Majce to nie przeszkadzało ale teraz dziewczyna zaczęła się bać tego huku. Ale mam na to radę - jeśli pogoda nie jest baaaaaaaaaardzo zła to idziemy na spacer.
Poza tym mieszkają u nas same pijaczki i mocherki - tylko idę przez klatkę i już czuję jak przez judasze wyglądają.
Pamiętam jedną sytację jak w 30 tc zaczeły się bardzo bolesne skurcze i mąż zaparkował (dosłownie 2 minuty) przed klatką - zobaczył to sąsiad i już zaczął k... sypać. A ja tu niedość że przestraszona, ledwo z 3 piętra zeszłam a ten z mordą - pamiętam że aż się popłakałam z nerwów.
No wygadałam się, ale naszczęście w przyszłym roku na jesień będziemy mieli swoje własne M :D, już poza Piasecznem

no to masz strasznych sąsiadów,szczerze wspólczuje:tak:

Witam kobitki :-)

Byłam na badaniach i się dowiedziałam, że noszę pod sercem zdrową, dużą ( 450g )

CÓRECZKĘ :-D:-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::-):-):-):-D:-D:-D

Zaraz popracuje nad filmem to wam pokażę :-)


Jejku , NO TO WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!! KOLEJNA CORECZKA-SUPER :-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
Siedze w domu z 15 miesięczna córką i 3 laetnim synem
mój mąż mi w niczym nie pomaga -mówi że był w pracy i jest zmęczony
ja wcale nie mam spokojnych dzieci są wszędzie krzyczą z byle powodu mam dosyc
 
Do góry