reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam:-)
Wpadam tylko powiedziec ze juz nie spimy:tak::tak::tak:
Zaraz lece robic sniadanko tylko musze ubrac moje male malpki;-):-)
Przy sniadanku pozytam sobie co napisalyscie.
Dodam tylko ze po sniegu to prawie nie ma sladu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Sa 4 stopnie w plusie i do tego pada deszcz:szok:No i caly dzien spedzimy w domu
 
reklama
Wasze dzieciaki umieją już pływać??????????
Bo Oliwka jeszcze nie.Chodzilismy z nia na basen przed zimą,teraz przestaliśmy ale jak zacznie się wiosna to będziemy chodzić regularnie.I myślę żeby zapisać ją na kurs nauki pływania dla dzieciaków :tak:

Kiedyś myślałam o takim kursie pływania dla niemowląt, no ale muszę się przyznać, że ja nie tylko nie umiem pływać (przez co czasem trochę jak kaleka się czuję), ale i po prostu panicznie boję się wody.:zawstydzona/y: Więc jak P. trochę podrośnie to wtedy pomyślimy.

Wiecie o tym, że jak się mieszka w wawie, to kupienie podkoszulki dla dwulatki jest praktycznie nie możliwe :szok: W sklepach tylko bodziaki :confused: Po miesiącu polowania kupiłam w Tesco, akurat trafiliśmy na świeżo wystawiony towar, a i tak było tylko jedno opakowanie w jej rozmiarze :szok: No ale upolowałam :rofl2:

A wydawałoby się, że W-wa to duże miasto i sklepy powinni być dobrze zaopatrzone! :-D:-D:-D Ja też czasem w Łodzi muszę długo szukać niektórych rzeczy! :-D

Dziewczyny zapomniałyście o mnie :crazy::crazy::crazy:

A o co chodzi?:confused:

A ja piję drugą kawę! Trochę już ogarnęłam i jak dopiję to może nawet dywan upiorę. :tak: Z naciskiem na "może". :-D
 
Ja bym chciala zeby moje maludy nauczyly sie plywac ale na basen wybieram sie juz od paru miesiecy i jakos nie moge tam dotrzec;-):szok:

Ja MOZE pozniej posprzatam odkurzaczem ,ale jest taka wstretna pogoda ze najchetniej to bym sie polozyla i spala:tak::tak::tak::-)
 
myszunia nie przejmuj się nie jesteś sama ja tez nie umie pływać :tak::tak::tak: już dawno mój M próbował mnie nauczyć ale z marnym skutkiem ,normalnie jak kamień w wodę :-D:-D:-D:-D dlatego przyrzekłam sobie ze moje dziecko będzie umiało pływać :tak:
 
Agnes, mnie kiedyś próbował uczyć pływać mój kolega. Do tamtego momentu nie bałam się wody, no ale on to trochę nieumiejętnie zrobił - wyciągnął mnie leżącą na materacu na głębszą wodę i mnie z niego zrzucił i to 2 razy :szok: Byliśmy nastolatkami, więc to chyba też taki trochę podryw był czy coś :-D no ale nie poskutkowało. Ja się opiłam wody i ogólnie rzecz biorąc było to ogromnie niemiłe doświadczenie. Od tamtej pory kiedy woda sięga mi po pachy to ja się normalnie zaczynam dusić i żadna siła nie zmusi mnie do zanurzenia głowy. :no:
 
reklama
Agnes, mnie kiedyś próbował uczyć pływać mój kolega. Do tamtego momentu nie bałam się wody, no ale on to trochę nieumiejętnie zrobił - wyciągnął mnie leżącą na materacu na głębszą wodę i mnie z niego zrzucił i to 2 razy :szok: Byliśmy nastolatkami, więc to chyba też taki trochę podryw był czy coś :-D no ale nie poskutkowało. Ja się opiłam wody i ogólnie rzecz biorąc było to ogromnie niemiłe doświadczenie. Od tamtej pory kiedy woda sięga mi po pachy to ja się normalnie zaczynam dusić i żadna siła nie zmusi mnie do zanurzenia głowy. :no:
no to rzeczywiście nie przyjemne doświadczenie.Wiem że jedni w takiej właśnie podbramkowej sytuacji uczą się pływać zapominają o strachu i ratują swoje życie a niektórym przez cos takiego strach zostaje do końca życia.
Ja panicznie boje się np połozyć na wodzie.:tak:nie potrafię sie tego nauczyć,nie utrzymam się,lecę pod wodę :-D
 
Do góry