Mamy siedzące w domach z dziecmi

[iwonka2006]

Witam,u mnie dalej pada......
_j_ wiem co to za badanie i daletgo jestem zalamana,ona nie da sie dotknac a co dopiero takie badanie i siku tez nie bedziechciala zrobic lezac na stole...A czemu mialas to zlecone? Zastanawiam sie dlaczego tak szybko odrazu na takie badanie nas skierowano,sczesniej nie bylo problemow z bakteria e,coli.

 

[Bodzinka]

Dla kochających tesciowe

 

[Justa_82]

Moja mała została skierowana na takie badanie po pół rocznej obserwacji. Badania moczu pomimo brania różnych antybiotyków źle jej wychodziły, często łapała zapalenie pęcherza. Istniało podejrzenie, że to wada wrodzona. Jednak nic nie wyszło a po tym badaniu wszystkie dolegliwości ustąpiły. Już przez 1,5 roku mamy spokój.Ale i tak robimy kontrolne badanie co pół roku.bakterię ecoli nie wykryto, tylko te często nawracające infekcje. Diagnoza okazała się banalna- uczulenie na detergenty piorące. Pomogło szare mydło.

 

[iwona.c28]

Witam.
U nas znowu brzydko...ja chcę wreszcie pieknej polskiej jesieni!!

Jestem zalamana ,Vanesska ma miec zrobiona cystografie buuuuuu wiem ze to bedzie koszmarne..........
Heksa ty robilas takie badanie ?

Ja robiłam....współczuję,ze bedziecie musiały przez to przejść,ale napewno takie badanie da wam pełny obraz czy oby nic nie dzieje się w układzie moczowym poza zapaleniem. Trzymam kciuki
P.s. Moja mała też została skierowana na badanie dopiero po prawie roku od rozpoczecia leczenia,ale w naszym przypadku chodziło o wiek dziecka,bo podobno można to badanie robić u dzieci od 1-go roku życia, a moja mała bakterie w moczu miała od 3-go tygodnia życia i musiałyśmy czekać.

. Nie pozwalaj by ci małą zabrali. Bądz przy niej cały czas.Gdy Julia płakała ja z nią ryczałam..

Pozwolili ci być z mała. Mnie absolutnie nie pozwolili mimo,że bardzo protestowałam,żeby mi małą samą zabrali,ale nic nie wskórałam. Płakałam pod drzwiami słysząc płacz mojego dziecka za drzwiami i nie móc jej przytulić.

Dla kochających tesciowe

Super

 

[Justa_82]

Może właśnie z tego powodu, że rodzice są bardzo wrażliwi na krzywdę jaka dzieje się dziecku nie pozwalają rodzicom wchodzić tam. Nie wiem czemu Ci nie pozwolili, przecież to Twoje dziecko.Masz prawo być przy nim. U nas w Radomiu gdy Julia była badana wszędzie z nią chodziłam. Nawet nie było mowy o rozdzieleniu nas. Mała uwiesiła mi się na szyii i koniec. Byłyśmy nie do rozdzielenia.Gdyby tylko próbowali nas rozdzielić ,chyba pozabijałabym tam cały personel.

 

[iwona.c28]

J moja Natalka to badanie miała wykonywane 8 lat temu.Wtedy trochę inaczej też do tego podchodzili... Generalnie wszystkie inne badania zawsze jej robili w mojej obecności,a przy tym nie pozwolili mi byc, bo promieniowanie radioaktywne itd..... Przeżyłyśmy;-). Może nawet lepiej,że mnie przy niej nie było, bo tak by płakała chciała na ręce ( jak zawsze) i badanie by się przedłużało,a tak to zrobili raz dwa i mała już mogła się do mamy przytulać

 

[Justa_82]

No w sumie to masz rację.Bo mnie do tej pory pozostał jakiś uraz po tym zabiegu.A teraz mała ma jakieś dolegliwości jeszcze? Jest jeszcze leczona?

 

[iwona.c28]

To samo co u ciebie kontrolne badania moczu co pół roku. Z poradni nefrologicznej została wypisana,ale w razie potrzeby ( tfu tfu) lekarka kazała się zgłosić. Na szczęście od ostatniej wizyty minęło 4 lata i jest wszystko ok:-) ( miała 5 lat jak zakończyłysmy leczenie).

 

[Justa_82]

to u mnie podobnie . Julka ma teraz 6 lat i narazie ,,odpukać,, przez ten rok wszystko jak ,, ręką odjął,,

 

[anka26_x_07]

czesc

My po szczepieniu bylo troche placzu ale tylko chwilke
jestesmy po obiadku Laura nie chciala tortelini wiec dostala kaszke na gesto z owocami

Bodzinka material swietny
-j-, iwona wspolczuje takich przezyc