Anula ja przepraszam, że tak troszku spóźnione ale za to szczere życzenia dla Stanisława 13 miesięcznego mam: Kolorowych snów... Usmiechu od ucha do ucha... Pięknych bajek na dobranoc... Własnego pieska i kotka... Co dzień nowych przygód... Butów siedmiomilowych... Gwiazdki z nieba... Wspaniałych przyjaciół... Rośnij Stasieńku mamie na pociechę. Ciotka Magda i Szym
reklama
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
Czesc dziewczynki!
Ja jak zwykle wpadam jak po ogien Pamietacie mnie jeszcze
Czasami podczytam co u Wam, ale jest tego tyle zawsze do nadrobienia, ze nie moge wyrobic No i jeszcze jest tyle nowych mam, ze juz wogole nie moge sie polapac No to powstydzilam sie troche i pisze co u nas
U nas jakos leci do przodu oby gorzej nie bylo. 4 pazdziernika przylatuje na 5 tyg. do Polski. Juz odliczam dni. Tak sie ciesze, ze mala bania
Malo brakowalo, a zaczelabym prace, ale niestety nie doszla do skutku :-( ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Jakbym zlapala robote, to nie polecialabym do domku. A tak to lece i juuuuupppppiiii!!!!!!
Z tego co wyczytalam moge napisac:
Bodzinko trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie
sikoreczko fajnie, ze weselicho udane. Dla siostry wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia!!!
Anula wszystkiego najlepszego dla Stasia na 13-ty miesiac zycia
kerry fajny scrapek
Kasia Irlandka jak tam po powrocie do szarej irlandzkiej rzeczywistosci????? Widzialm foty na NK. Swietne
aluska wspolczuje bolu zeba :-(
No i nie wiem co jeszcze komu.....
Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie Buziaki sle dla wszystkich dzieciaczkow
Ja jak zwykle wpadam jak po ogien Pamietacie mnie jeszcze
Czasami podczytam co u Wam, ale jest tego tyle zawsze do nadrobienia, ze nie moge wyrobic No i jeszcze jest tyle nowych mam, ze juz wogole nie moge sie polapac No to powstydzilam sie troche i pisze co u nas
U nas jakos leci do przodu oby gorzej nie bylo. 4 pazdziernika przylatuje na 5 tyg. do Polski. Juz odliczam dni. Tak sie ciesze, ze mala bania
Malo brakowalo, a zaczelabym prace, ale niestety nie doszla do skutku :-( ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Jakbym zlapala robote, to nie polecialabym do domku. A tak to lece i juuuuupppppiiii!!!!!!
Z tego co wyczytalam moge napisac:
Bodzinko trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie
sikoreczko fajnie, ze weselicho udane. Dla siostry wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia!!!
Anula wszystkiego najlepszego dla Stasia na 13-ty miesiac zycia
kerry fajny scrapek
Kasia Irlandka jak tam po powrocie do szarej irlandzkiej rzeczywistosci????? Widzialm foty na NK. Swietne
aluska wspolczuje bolu zeba :-(
No i nie wiem co jeszcze komu.....
Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie Buziaki sle dla wszystkich dzieciaczkow
Sewa Ty to się nie wstydź bo jak po ogień ale do swoich wpadasz, nie;-)Faktycznie masz rację, ze nie ma tego złego - robota uciekła ale na ojczyzny łono zawitasz. A jak w Polsce akumulatory podładujesz to i robota się znajdzie;-) buziak Sewuś - i zaglądaj częsciej
Szym zaspiony
Szym zaspiony
se zapamiętam i za słowo trzymamObiecuje poprawe i czestrze zagladanie :-)
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
se zapamiętam i za słowo trzymam
A teraz zmyka, bo trzebaby obiad zrobic, dzis zupa pomidorowa, to rach ciach i gotowa....
Do popisania!
Ostatnia edycja:
Kerry scraper świetny. Dla mnie to jeszcze czarna magia, ale może i w tym temacie się podszkolę
Agatulka w sumie współczuję przeprowadzki. Sama mam za sobą przeprowadzkę do innego kraju. Nasz dobytek jechał transportem trzy dni,a i na miejscu wyszły problemy, więc z teściami przez miesiąc mieszkaliśmy. I tylko coś mnie trafiało, jak patrzyłam na mieszkanie, w którym nie mogłam jeszcze mieszkać. Miało to plus taki, że przynajmniej trochę rzeczy udało mi się do szafek upchać.
Chwalicie się obiadem to tez dodam, a co:-) U mnie dzisiaj papryki faszerowane. A za oknem mam 48 stopni. Żeby nie być gołosłownym dołączam obrazeczek
Agatulka w sumie współczuję przeprowadzki. Sama mam za sobą przeprowadzkę do innego kraju. Nasz dobytek jechał transportem trzy dni,a i na miejscu wyszły problemy, więc z teściami przez miesiąc mieszkaliśmy. I tylko coś mnie trafiało, jak patrzyłam na mieszkanie, w którym nie mogłam jeszcze mieszkać. Miało to plus taki, że przynajmniej trochę rzeczy udało mi się do szafek upchać.
Chwalicie się obiadem to tez dodam, a co:-) U mnie dzisiaj papryki faszerowane. A za oknem mam 48 stopni. Żeby nie być gołosłownym dołączam obrazeczek
reklama
UFOooooooooooAch, jeszcze zapomniałam Wam powiedzieć o zaćmieniu księżyca, które było u nas super widoczne. Zrobilismy zdjęcia, ale niezbyt udane.
Podziel się: