Jsorbek a na poczatku balas sie jezdzic? Bo ja tez niby dobrze jezdze, ale troche sie boje. Prawko zdalam w Radomiu i tam lepiej mi sie jezdzi, bo wiem co i jak. Ale mieszkam w Warszawie a tu te tramwaje, skrety w lewo, itp. No koszmar. Mam nadzieje ze jak pojezdze to nabiore pewnosci ze potrafie.
reklama
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Na początku nie potem trochę ale jakos się przemogłam i już jest ok ale zgadzam sie że Warszawa może przyprawić kierowcękasiaN pisze:Jsorbek a na poczatku balas sie jezdzic? Bo ja tez niby dobrze jezdze, ale troche sie boje. Prawko zdalam w Radomiu i tam lepiej mi sie jezdzi, bo wiem co i jak. Ale mieszkam w Warszawie a tu te tramwaje, skrety w lewo, itp. No koszmar. Mam nadzieje ze jak pojezdze to nabiore pewnosci ze potrafie.
jsorbek dzieki ;D
kasiaN dzieki , ja też się troche boje tych piratów warszawskich ale lubie jeżdzić samochodzikiem i będe starała się straszki przezwyciężyć ..jak zdam ;D
brenda tak pierwszy raz już pierwszy (teoretyczny mam za soba , zdawałam w ciąży w listopadzie potem miałam mieć termin praktycznego na grudzień ale też było ryzyko że w grudniu urodze :
więc odpuściłam.
Teraz wracam bo niebawem kończy sie pół roku i musiała bym zdawać spowrotem teoretyczny.
Mam nadzieje żę zdam ,mam jeszcze 4 h jazd ..może wystarczą ..jak nie to musze znowu płaćić za 2 egzaminy teoretyczny i przktyczny a zdziercy każą sobie bulić
noelia wiem znam te wszystkie rady ale jak tu się w nerwach do nich dostosować :laugh: , teraz kładą duży nacisk na ustawienie fotela,lusterek o tym pamiętam.
Teraz też zanim wsiądziesz do samochodu to musisz otworzyć maske wszystko ponazywać , sprawdzić światła ,ponazywać je. Jedną dziewczyne koleś oblał bo nie umiała nazwać i pokazać świateł bez zapalania..wiesz gdzie które żarówki się zapalają ...teraz ten egzamin to niezła szopka
A tak najbardziej boje sie parkowania na mieście...choć manewry zawsze mi wychodziły nieżle ..ale teraz na około samochody :
ale będzie
kasiaN dzieki , ja też się troche boje tych piratów warszawskich ale lubie jeżdzić samochodzikiem i będe starała się straszki przezwyciężyć ..jak zdam ;D
brenda tak pierwszy raz już pierwszy (teoretyczny mam za soba , zdawałam w ciąży w listopadzie potem miałam mieć termin praktycznego na grudzień ale też było ryzyko że w grudniu urodze :
Teraz wracam bo niebawem kończy sie pół roku i musiała bym zdawać spowrotem teoretyczny.
Mam nadzieje żę zdam ,mam jeszcze 4 h jazd ..może wystarczą ..jak nie to musze znowu płaćić za 2 egzaminy teoretyczny i przktyczny a zdziercy każą sobie bulić
noelia wiem znam te wszystkie rady ale jak tu się w nerwach do nich dostosować :laugh: , teraz kładą duży nacisk na ustawienie fotela,lusterek o tym pamiętam.
Teraz też zanim wsiądziesz do samochodu to musisz otworzyć maske wszystko ponazywać , sprawdzić światła ,ponazywać je. Jedną dziewczyne koleś oblał bo nie umiała nazwać i pokazać świateł bez zapalania..wiesz gdzie które żarówki się zapalają ...teraz ten egzamin to niezła szopka
A tak najbardziej boje sie parkowania na mieście...choć manewry zawsze mi wychodziły nieżle ..ale teraz na około samochody :
reklama
Podziel się: