reklama
Marta1981
Rodzyneczka
Ja pomykaju na Lublin,będę po 21-ej,Jul wstał 5:10 ale o 6-ej zakołysalam go i tak do 7:30.Trzymata się Lachony
.


RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
bodzia mi miki wstaje o piątej ... no, chyba ze wieczorem przetrzymam go do 22-ej, to wtedy wstaje o siódmej... tak czy siak od rana bawimy sie w łóżku... morał jest jeden: jak byłam w ciąży to mogłam spac; cholerka, a teraz zawsze snu za mało... 
widze ze anaconda tez nie mozesz sie wyspac... łacze sie z Toba w bólu
kurde dzwoniłam o wyniki testów alergologicznych i przesuneli je z dzis na wtorek... we wtorek tez bede chciała zaszczepic małego; to nasze pierwsze szczepienie od stycznia
przez ciągłe wysypki i pokasływania alergolog kazała sie wstrzymac az do znacznej poprawy...
ogólnie to mam lenia... na szczescie dogadałąm sie z mezem i raz dziennie bierze młodego na półtoragodzinny spacer... wtedy sie mobilizuje i biore miotłe
do ręki...
nie wiem czy dobrze zauwazyłąm, ale iwonka 2006 tez sie nie odzywa... podglądałąm na majóweczkach i jeszcze jest 2 w 1...

widze ze anaconda tez nie mozesz sie wyspac... łacze sie z Toba w bólu
kurde dzwoniłam o wyniki testów alergologicznych i przesuneli je z dzis na wtorek... we wtorek tez bede chciała zaszczepic małego; to nasze pierwsze szczepienie od stycznia

ogólnie to mam lenia... na szczescie dogadałąm sie z mezem i raz dziennie bierze młodego na półtoragodzinny spacer... wtedy sie mobilizuje i biore miotłe

nie wiem czy dobrze zauwazyłąm, ale iwonka 2006 tez sie nie odzywa... podglądałąm na majóweczkach i jeszcze jest 2 w 1...
Jest , jest bo widze ja na gg
Reniferku nie strasz
Najgorsze jest to,że mam problem z dospaniem go a jak pójdziemy na dwór to w ogóle.A jak taki niedospany idzie to jest nie do wytrzyamnia.Nie da sie go okiełznać.No ale ja też wstaje przd 6.....Z łóżeczka...

Reniferku nie strasz

anaconda27
styczniówka2006
Ale wy to jesteście ranne ptaszki, ja wstaję koło 8 i codziennie płaczę że się nie wyspałam, ale to już chyba nie zmieni się na moją korzyść
No z tym spaniem to kiepsko, nawet na starość nie ma co liczyć że się wyśpimy bo wtedy człek na bezsenność cierpi.
Ja już dosyć dawno temu zmieniłam Kubie drzemki w dzień, spał ok 10tej potem o 14tej, ale jak zaczął się buntować z tymi popołudniowymi zrobiliśmy jedną i teraz śpi od 12 do 14.30 a w nocy od 20.30 do 6.20 czasem 7-mej.
Zaraz idziemy do sklepu i do piaskownicy....u nas dziś przepiknie!!!!!!
Ja już dosyć dawno temu zmieniłam Kubie drzemki w dzień, spał ok 10tej potem o 14tej, ale jak zaczął się buntować z tymi popołudniowymi zrobiliśmy jedną i teraz śpi od 12 do 14.30 a w nocy od 20.30 do 6.20 czasem 7-mej.
Zaraz idziemy do sklepu i do piaskownicy....u nas dziś przepiknie!!!!!!
Oj kochana jak małż ma wolne, albo idzie pożniej do pracy to tez lubie pospać...Ale wy to jesteście ranne ptaszki, ja wstaję koło 8 i codziennie płaczę że się nie wyspałam, ale to już chyba nie zmieni się na moją korzyść
Karol teraz jak siedzi na dworze to pada między 19.30 a 20.30..Gorzej jak siedzi w domu, niewyżyte stworzenie;-);-)
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Reniferku dzieki za pamiec
:-) Czasem zagladam i podczytuje ale i nawet na zamkniety rzadko wpadam
tak ja nadal 2 w 1 i mam juz dosc,boje sie ze znow przenosze ciaze i wywołaja mi porod:-( ja nie wiem juz co mam robic
seks nie pomaga




Pozdrawiam wszystkie mamy w domach i ich cudowne dzieciaczki :-):-):-):-):-):-):-):-)








Pozdrawiam wszystkie mamy w domach i ich cudowne dzieciaczki :-):-):-):-):-):-):-):-)
reklama
Podziel się: