reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry: Normalnie trzymacie,bo zatłukę.:angry::angry::wściekła/y:.Ja mu dam rower,2 razy przejechał sam przez jezdnię rowerem :no:i spacer się skończył a rower wylądował na tydzień w piwnicy,na komputer też karę ma.
:szok::szok::szok:dobrze, ze nic się nie stało . krew mi się w zyłach ścięła jak sobie o Szymku pomyślałam w takiej sytuacji:baffled:

Stare wróci późno,bo pojechał do szefa rozmówic się z robotą,chamidło nie płaci dostawcom za materiały i przestoje w robocie są,a tak wogóle to mój był do 1-go maja na urlopie bezpłatnym a do pracy chodził i przynosił po 200-250zł/tydzień.
Ma możliwośc wyjechac do W-wy i na niedzielę by tylko wracał,ale kasiorka 150zł/dzień
albo sensowna kasa, albo praca za nędzne grosze w miejscu zamieszkania:dry:słomiana najwyżej będziesz ale przynajmniej może sie lżej wam trochę zrobi finansowo:tak:
 
reklama
Sikoreczka u nas też dzisiaj piździ jak diabli:baffled::baffled:ale słonko niby grzało:dry:zdradliwa ta pogoda jak cholera - męż przeziębiony, Szym całe szczęście gubi już katar i znowu ja się ostałam na placu boju. wykończyc mnie chcą:dry::-D
kurczę nie wiem co na kolacje zapodać:confused:może krokiecików brokułowych zrobię:dry::dry:
 
dokładnie już doczytałam i foteczki wszystkie obejrzałam:-D:-D:-D

Szymonek zasnął bez słowa:szok::szok:dziecko mi chyba podmienili:confused:muszę się pochwalić, że już 4 dzień jesteśmy bezcycowi za dnia:tak::tak:i nie jest źle:happy:
Madźka super że tak bez problemu poszło Ci odcycolenie:tak:
my pociągniemy tak do roku a przynajmniej mam taki zamiar :tak::tak:
no fakt....a może to skoki rozwojowe som? Czytałyście że wtedy dzieci są marudne itd itp Myśmy czekali na zęby a pierwsze wyszły coś kolo 10-11 m-ca
Meg kurce nie pomyślałam o czymś takim może faktycznie to może te "skoki rozwojowe" u mojej małej bo była przez jakaś marudna ale zębów jak nie było tak nie ma :dry:
Buhahahahahahha:rofl2: nie ma jak dziury w pamięci:-p mam nadzieję że nas nie chycą:baffled:
A teraz troszkę moich fociaków:
sikoreczka śliczne masz dzieciaczki a z Ciebie bardzo ładna mamusia:tak::-D:-D
To lipiec 2002 w Kołobrzegu,65 kg żywej wagi:tak:;-) Zobacz załącznik 76999
Marta świetna foteczka:tak:
Ech kiedyś to byłyśmy piękne i bardzo młode teraz zostałyśmy piękne i młode:-p Zmachałam się bo świnie rysowałam
1689701.jpg

Click to view my test results
fajna świnia
witam z świtu:tak::-)nadrobię potem wieczorne ploteczki bo zaraz mykamy z Szymkiem na morfologię. do potema;-)
Madźka jak Szymek zniósł pobieranie krwi?
Hej Wam. Niestety będę Was jeszcze rzadziej odwiedzać z powodu braku neta.:-:)-:)-(
oj bidulko :-:)-:)-(
Bodzia, Inna wszystkie zdjęcia z Zoo są superowe :tak: Fajne z Was mamuśki :tak::tak::tak:
Iwonko, już teraz współczuję...Pamiętam nasz remont...Brrrrr...:baffled:. A zaczęliśmy go robić jak byłam pod koniec 7 miesiąca ciąży, skończył się jak Oliwka miała 2 miesiące :dry:. Masakra... Oczywiście, jak już się Oliwka urodziła - zrobiliśmy ewakuację do mojej ciotki ;-), bo całe mieszkanie było zasyfione, pełno kurzu, pyłu, narzędzi, resztek paneli, płytek...Tragedia... No i oczywiście, jak to z nami bywa - najpierw było malowanie wszystkich ścian a później stwierdziliśmy, że powymieniamy drzwi...Nie muszę chyba pisać, jak te pomalowane ściany wyglądały :no::sorry2:
Na razie mam dość remontów wszelakich...Poza tym powiedziałam mojemu małżowi, że mi to się marzy mały domek z ogrodem, na obrzeżach miasta. I zamiast remontów wolę nowy dom :-D
ja też wolałabym nowy dom :dry::confused2::growl:
Ja jestem z okropnym bólem brzucha i w przerwach jak nie siedze na WC:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
Biedactwo a czemuż on Cię boli? Zdróweczka życzę:tak:
A nie wiem, czy Wam pisałam - ten motolotniarz zmarł w szpitalu w niedzielę :-(. Wprawdzie wszysyc mówią że to lepiej dla niego, bo był w takim stanie że szok, ale smutne to zawsze jest, jak ktoś odchodzi, ktoś kogo się znało. A wczoraj widziałam jego żonę - wyglądała jak żywy trup :-(. W piątek 9 maja pogrzeb...A wiecie co jest według mnie najgorsze?? Że 2 dni po pogrzebie jego najmłodsza córka przystępuje do I Komunii :-(
strasznie przykre :no::sad::sad::sad:

Zmykam teraz na spacerek z małżem bo wrócił z pracy a pogoda jeszcze dopisuje do później:tak: pa pa
 
Sikoreczka u nas też dzisiaj piździ jak diabli:baffled::baffled:ale słonko niby grzało:dry:zdradliwa ta pogoda jak cholera - męż przeziębiony, Szym całe szczęście gubi już katar i znowu ja się ostałam na placu boju. wykończyc mnie chcą:dry::-D
kurczę nie wiem co na kolacje zapodać:confused:może krokiecików brokułowych zrobię:dry::dry:
Coś Ty z tymi brokułami:dry:?I zupa-krem i krokiety,może jeszcze ciasto zapodasz:baffled:!?
Aluśka,ja z Julem robimy jutro najazd na Kozigród i nocujemy u znajomych na Czubach,bo jutro mam zaliczenie z robali o 18:30 a w czwartek po 2 wpisy do indeksu na Felin mus byc,a profesorki to od 12-ej są.I przedołudnie wolne mam,to byśmy się gdzieś spotkały.
 
A ja się nudzę :baffled: Mój małż polazł na jakieś zebranie klubu sportowego, miał przyjść nasz kumpel, ale przepadł - o 18 powiedział że za piętnaście minut będzie i tyle go widziałam :sorry2:.
Spaceros zaliczyliśmy, słońce przyjemnie grzeje :tak:
Zaraz idę chyba z Oliwką na taras, niech się Potwornicka wybiega ;-), może lepiej spać będzie ;-)
No to naraska
 
reklama
Do góry