reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Oj jak czytam co tam u Was to smutno sie robi...ze tez tacy ludzie sa na swiecie ktorzy tylko rania.
Cara podziwiam Twoj silny charakter! Badz dzielna dla Ciebie i dla Twjego synka! :-)
Co do tesciowych...ja znam tylko z opowowiadan, ale ja bym tez takiej przygadala! Na szczescie nie mam tego problemu, widze ja srednio raz na pol roku zreszta ;-)

Kuba spi 2,5 godz..ja tu mu obiadek zrobilam i czekam...czekam...jakbym wiedziala ze tak pospi to sama bym sie walnela ...;-)
 
reklama
Dziewczyny może któraś z Was zna się na kotach i zna ich zachowanie?
sprawa taka trochę pilna... uciekałam przed kotem do domu normalnie, wstyd się przyznac ale ze strachu to normalnie ręce mi latały. A na dodatek ten kot nie chciał mnie do domu wpuścić.
 
Mama Laluni
Juz zagłosowałam:-) Fajna malutka:-) I piesio też superek:-)
Megusek ja też tak mam zawsze myślę że nie pośpi zbyt długo i wcale się niekładę a zazwyczaj wtedy śpi 3 godziny:-D
 
Leika - jak byłam na podwórku to przyszedł kot (wielki kocur, kastrat chyba). Ja do niego Apsik!, Apsik, kurcze nie znam kota, Jaśmina na podwórku biega Dawidek w wózku. Pomyślałam, niech sobie idzie gdzi indziej. A ten kot na mnie się patrzy i miałczeć zaczą i dawaj idzie wolno w naszą stronę. Centralnie idzie do nas wogle się nie boi. Wzięłam wózek i Jaśmine i kieruję się w str. ulicy, pomyślałam że pójdzie za nami do ulicy i odejdzie. On za nami idzie powoli, ja chcę zawrócić do domu a on stanął i zaczą na mnie harczeć i patrzy mi centralnie w oczy. Zdębiałam to jakiś partyzant w wydrapanym okiem. I zęby mi pokazuje i chodzi w koło nas. Udało mi się Jaśmine w domu zamknąć a sama odeszłam do ulicy. Kot staną przy drzwiach domu i harczy na mnie. Normalnie w szoku byłam, w końcu poszedł sobie...
Ale dziwie się jego zachowaniu
 
Przykre... :-/...

Ja juz mam wkurw na mojego M... :-/... Wszedl na gg, napisal "bry i pa :D" i gdzies zniknal!!

:-/...

Wkurw na maxa... A niech sie dowiem ze pojechal do byłej... To znowu dostanie po papie... A ją tez w koncu dorwe!!
 
Kocurom czasami coś odwala, zwłaszcza kastratom. Ten pewnie nie miał żadnych złych zamiarów, podszedł do Was z ciekawości, może myślał, że coś jeść dostanie, a gdy zobaczył, że sie go boisz to poczuł się pewnie i postanowił cie nastraszyć - tak samo zachowują się psy, gdy odkryją, że człowiek się ich boi, chcą ugruntować swoją pozycję.
 
reklama
no to już masz na szczęście po wszystkim.....
kot albo nie był kastrowany,wtedy na wiosne może być agresywny,szczególnie jak w okolicy jest kotka,albo był baaardzo zestresowany........:szok:
a tak na przyszłość kot atakuje jak sie czuje niepewnie....
nie zwracajcie uwagi na spacerujące ,obce zwierzaki.......nie odganiajcie ich tylko raczej same sie ewakuuujcie,tym bardziej że wystraszone zwierzę może być niebezpieczne !!!!!!!
w oczach kota ty jesteś olbrzymem,do tego niebezpiecznym bo zajmującym jego terytorium......i nawet za cene życia stanie w obronie tego co dla niego najcenniejsze.....
a z drugiej strony ty,samica broniaca swoich młodych.....
jakbyś była kotką to on by zwiewał gdzie pieprz rośnie......jako kobieta nie masz szans.......niestety........wiec w obronie swoich młodych raczej unikaj zwierzkow na wiosne :tak:

pozdrawiam kocia i Bodzi mama
 
Do góry