reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Zapomniałam Wam napisać,pierwsze spotkanie z osobą poznaną na BB mam za sobą.Byłam dzisiaj u Fogii i jej synka Filipka z Julkiem.Która następna w kolejce?:-D;-)
Nasmażyłam placków na zsiadłym mleku z jagodami,ugotowałam kluchy do truskawek a od wczoraj serniczek za mną chodzi.
 
reklama
Cześć Kobitki :-D

Ja z 7-io m-cznym Olkiem zaczęłam studia a skończę z rocznym Julkiem,Olo miał 3 m-ce jak broniłam dyplomu na niańkę,teraz nie brałam dziekanki,bo wiedziałam,że nie wrócę(lenistwo) a poza tym mamy super wykładowców i szkoda opuszczać tylu znajomych:tak:.
Zmarło niemowlę ciężko pogryzione przez psa

Siedmiomiesięczna dziewczynka - Julia W. - została pogryziona przez rottweilera w podwarszawskim Sulejówku. Nie udało jej się uratować.
Jak poinformował Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, do tragedii doszło, gdy dzieckiem pod nieobecność rodziców (byli w pracy - przyp. red.) zajmowali się dziadkowie.

Z ustaleń policjantów wynika, że najpierw poszli z dziewczynką na spacer. Gdy wrócili, wózek ze śpiącym dzieckiem zostawili przed domem. Przy dziewczynce był dziadek, w pewnym momencie jednak wszedł na chwilę do domu. - Gdy zauważył przez okno, że wózek jest wywrócony wybiegł. Okazało się, że pies - rottweiler zaciągnął dziecko do swojego kojca - dodał Mrozek.

Dziadkowie wezwali pogotowie. Dziewczynkę przewieziono do szpitala; tam po półgodzinie zmarła.

- Z relacji jej ojca i dziadka wynika, że pies miał być zamknięty w kojcu. Wyjaśniamy, w jaki sposób się wydostał, czy kojec był należycie zabezpieczony. Ustalamy, czy doszło do jakiegoś zaniedbania, czy był to nieszczęśliwy wypadek -podkreślił Mrozek.

Rottweiler był w rodzinie od kilku lat. Według dziadka i ojca dziewczynki, pies był spokojny. - Do nas również nie docierały żadne sygnały np. od sąsiadów rodziny, aby pies zachowywał się wobec kogokolwiek agresywnie. W tej chwili został przewieziony do weterynarza na obserwacje - dodał Mrozek.

Dziadkowie dziewczynki i jej rodzice są w szoku.
To podaje dzisiejszy Onet

Marta co za tragedia:-:)-( biedne maleństwo(*) :-:)no:
 
Asiulinka jednak ja odradzam ci Graco....bylam teraz na zywo je obejrzec i sa one jakies waskie....ja nie wiem,Zrob jak pisalam i idz do sklepu po ogladac te wozki najpierw,Sa rzoen modele ale te akurat co ja ci pokazalam sa jakies male,mniejsze niz moja spacerowka....Mysle ze ten ostatni Coneco to jest szeroki bardziej niz Graco te najwnowsze modele.Ja mialam kupic i juz nie kupuje.....
 
No ja już wróciłam, kupiłam Mai 4 pary majteczek, 3 podkoszulki na ramiączka, czapkę, polarową podomkę i bezrękawnik na polarku i sobie 2 podkoszulki, za wszystko zapłaciłam 92 zł:-)
Maja nic nie zjadła jak mnie nie było, ale przeważnie nigdy nie je dopóki mama nie wróci:sorry::sorry::sorry:
Teraz już obie po obiadku i idę pozmywać gary bo sie tego trochę nazbierało:tak::tak::tak::tak:
 
Dzień dobry wszystkim :-) Byłam dzisiaj u rodziców i poszłyśmy z mama do sklepu. Otwarli u nich centrum chińskie. Kupiłam Adriankowi sweterek i Madzi spodnie. A wybór ogromny, tylko nie dało rady wszystkiego zobaczyc, bo mała niespokojna.
Cześć dziewczyny :-)
Mimo niezbyt fajnej pogody - dzisiaj mam dobry humor

A poza tym to wczoraj moje Kochanie zmiękło :-p.Efektem tego są super zakupy ciuchowe :tak::-).I dzisiaj od rana jestem obtulana i obcałowywana ;-).I (tfu tfu) mam nadzieję, że tak zostanie ;-)
no to super:tak: Ja to się czasami zastanawiam czemu te chłopy takie humorzaste:sorry:

Wczoraj to był fałszywy alarm, Maja spokojnie przespała całą nockę i rano obudziła się jak nowo narodzona:tak::tak::tak: Do tego na śniadanie zjadła całą miseczkę płatków na mleku:tak::tak::tak: Tak więc chyba żadnego choróbska nie będzie:-):-):-)
całe szczęście! Buziolki dla małej;-)

Dzień dobry!
Czuję się fatalnie :-(bolą mnie mięśnie, łamie mnie w kościach.... oby to jakaś grypa nie była.

No i nie wiem co miałam jeszcze napisać :zawstydzona/y:

Wszystkim choraskom życzę zdrówka!
zdróweczka życzę! Trzymaj się cieplutko:-)

hej
miałam nie zaglądać ale jednak jestem
bardzo mi przykro ale nie mam czasu na bb:-(

Dawidek pochłania cały mój wolny czas, kupiłam nawet niedawno nosidełko dla niego żeby mieć ręce wolne i cokolwiek w domu zrobić, nawet teraz Dawidek siedzi na moich kolanach i dziwi się jak piszę :tak::-D

jak by co to jeszcze dzisiaj tu zajrzę
pozdrawiam
hehe, tak to niestety bywa z maluszkami. Mnie się strasznie podoba reklama zapachu z ośmiornicą. Och gdyby tak człowiek miał tyle rąk...

Ta ciaza jest bardziej meczaca niz pierwsza
z drugą ciążą to jest taki ból, że brak czasu na odpoczynek:baffled: Jeszcze troszkę i będziecie razem. :tak:
A tak poza tym Adrianek wrócił z przedszkola z gorączką 37,8:dry: No ale było tym razem lepiej: prawie cały miesiąc zdrowy i dwa i pół tygodnia do przedszkola. Szkoda że jutro nie wytrzymał, bo mają dzień babci i dziadka, najwyżej go puszczę tylko na występ. Bardzo mu zależy:tak:
 
Ja w 6-tym m-cu z Julkiem zrobiłam dzieciakom w przedszkolu dyskotekę(małemu w brzuszku też:-D).Na początku nie miałam apetytu ale jak wracałam po 16-tej z pracy to kupowałam kilogramami mandarynki i nie daj Boże żeby ktoś wziął chociaż jedną:no::wściekła/y:.
 
Dzwoniła babka od mieszkania i dziewczynki w sobotę odbieram klucze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2:
Więc jeszcze tylko tydzień z teściową i hulaj dusza piekła nie ma:tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Witam wieczornie:-)
Gartulecje pogodzonym, zdrówka chorym, zdrowym nadal zdrówka i już nie pamiętam...
Ja jestem padnięta, wrócilismy z Frajdy, byliśmy z 3 letnią kuzyneczką Lola z Anglii, nadążyc za nimi się nie dało:baffled::baffled::baffled:Wrzuce foty, ale ostrzegam,że widać na nich ręce i nogi:-):-):-):-)Z głowami i buziulkami gorzej;-);-)Ide jeść bo cały dzień prawie nie jadłam ....Zajrzyjcie na blogasaka do Lolaska:-)
 
Do góry