reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam!!!
Jestem mama prawie dwumiesiecznej HANIFE itak jak Wy siedze w domu i zajmuje sie wychowaniem coreczki, sprzataniem, gotowaniem...
Mieszkam za granicami kraju razem z mezem obcokrajowcem...W wolnym czasie, a mam go duzo przesiaduje przed komputerem...
dolaczam do waszego grona mam nadzieje, ze zostane przyeta...jezeli to mozliwe prosze o dopsanie do listy mam siedzacych w domu...z gory dziekuje...ZAPRASZAM NA BLOGA Z zycia mojej kruszynki!!! - Onet.pl Blog
hanife - strona domowa w Fotosik.pl
A to moja Hanife:
pict0820wy2.jpg
 
reklama
Super bardzo mi milo!!!
no witamy w naszym skromnym:-pgronie,hehe

napisz nam cosik o sobie..rozumiem,ze z Polski jesteś,,z ajkeigo miasta?? co porabiałaś tutaj,a co tam,,pracowąłas i jestes na macierzyńskim,wychowawczym cyz cosik?? a M tój jak tam?/

Acha uprzedzam,ze czasmai jest tu duuuuuuużżżżoo do czytania,,strasznie duzo,,hehe
 
oo masz ci los,,ja juz oglądałam twojego bloga i wsyztskei foteczki,,poczytałam juz kiedyś,,bo trafiłam na imie Hanife i bardzo mnie zainteresowało,,miałam ci napisac w poprzednim poście ze juz byłam na blogu dziewczyn ki o tym imieniu,,a ja byłam klavell na twoim blogu:-p:blink::tak:
 
Hejka,
Ale tort :szok::-p:-p, znowu mnie wzięło a ja tylko mam czekoladę :-p
A ta pralka to taka wypasiona że jak nie zamkniesz drzwiczek to miga lampka i nic nie włączysz, ma odgłos wlewania wody, pierze i wiruje, normalnie jak prawdziwa. A odkurzacz Majka też ma i jak ma nowe baterie to nawet wciąga kłaki psa :cool2::laugh2:
Klavel witaj w naszym ciągle powiększającym się gronie :tak:
asiulinka czemu się razem nie wybrałyśmy na spacer i do lekarza ;-):-D:-D.
Ja też zaliczyłam przychodnię bo sie położnej doczekać nie mogłam no i bym sie nie doczekała :dry:, bo coś namieszali. Ale za to jak już dotarłam to mi na miejscu pediatrę załatwili i nie będzie musiała przychodzić :tak:. A efekty są takie:
waga 4675 g :szok:( 1 kg 400 g w 3 i pół tygodnia :zawstydzona/y: ), a ja przez chwilę myślałam że pokarmu nie mam :-D.
Babki w przychodni nie mogły się nadziwić jakie ma długie włoski i jak on patrzy a w ogóle to myślały że ona jest starszy :-D, niech rośnie na zdrowie jak mu mleczka nie będę żałować :-D.

sewa mi ostatnio na głowę pomógł czopek Codipar, a normalnie czyli jak nie jestem w ciąży i nie karmię to ketonal ale on jest tylko na receptę. A jak to białko, pomogło? bo sama jestem ciekawa.

 
reklama
hey laseczki!!

jeszcze raz dziekuje za wszystko!!! hihii, juz teraz wiem co to znaczy spac dwie godziny w nocy ale jestem przeszczesliwa!! niestety mały ma katarek i chyba lekką żółtaczkę - na nią mu daje glukoze... katarkiem sie martwe bo boje sie ze rozpeta sie cos powazniejszego dziś była u mnie położna i podobno goje sie rewelacyjnie no i mama dzis przyjezdza - moze dane mi bedzie dzis bardziej pospac...
martwie sie tez ze mam mało mleka, nie miałam jeszcze nawalu i niestety musieliśmy mikołaja podkarmic wczoraj nanem, bo płakał z głodu (płuca to on ma po tatusiu!!!) no i dzis mu sie wszystko przelewa, wylewa, meczy sie, kicha, prycha a mi sie serce kroi... no i na cycka sie obraził... jutro musze popracować nad tym - oby mleczko było...

mój poród w wielkim skrócie:
5:30 odejście wód
8:00 szpital 2 cm rozwarcia
11:00 rozwarcie 3 cm
13:00 rozwarcie 5 cm + zzo > 4 wkucia bo anestezjolog nie mógł trafic ale i tak nie zadziałało
14:00 rozwarcie na 10 cm ale brak skurczy partych,no i brak położnej, bo była na porodzie obok...

no i mnie olali...

o 16:51 urodził sie Mikołaj i nie oddychał...
wpadł ordynator i zaczął wyzywac położną i lekarza... ja w ryk, mój misio już chciał z rękoma leciec, sekundy trwały tak długo....
na szczęście ordynator zreanimował nasz skarb i skupił swoją uwage na lekarzu odbierającym... miałam miec cesarke przy tym ułożeniu dzieciątka i przy takim stanie akcji porodowej... aż boje sie myślec i jestem taka szcześliwa ze mam swoje maleństwo obok...parłam w sumie 1,5 godziny...

dziękuję bardzo za kciuki!!!

spadam, bo malusi sie budzi...
 
Do góry