reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Hej dziewczyny:-). Moje dzieci już po sniadanku, a ja zasiadlam do kawki. Wstaliśmy dziś bardzo wcześnie bo M szedł na rehabilitację, a za oknami śpiewali nam pielgrzymi i w takiej sytuacji nie ma mowy żeby Kuba pospał.

Agatka BB M wraca do zdrowia właśnie chodzi na rehabilitacje i kupił rower, żeby jeździć bo takie ma zalecenia.

Ania 138 bardzo się cieszę, że wszystko jest ok:tak::tak: wiedziałam, że tak będzie;-)

Buziaczek ja na kolki używałam Infacol u mnie się sprawdził. Tylko że jego trzeba podać prosto do buźki i przed karmieniem bo wchłania się z mleczkiem. Ponadto możesz robić ciepłe oklady na brzuszek i masować brzusio ruchem okrężnym zgodnie z ruchem wskazówek. U mnie pomagało - chociaż trochę, bo kolki nie minęły. Przeszły jak młody miał 3,5 m -ca.

Iwonka nie denerwuj się, bo jesli jesteś zafasolkowana to ci nie wolno;-):tak:. Cierpliwości niedługo się wszystko wyjaśni:-)
 
reklama
Dzien dobry

my jestesmy po sniadanku a przed kawka;-):-) mam nadzieje ze dzisiaj bede miala lepszy dzien na klikanie;-) po poludniu przyjedzie do nas moja mama:-) wiec moze w koncu do kogos gebe otworze:sorry2: i normalnie porozmawiam:no::sorry2:

a Ewcie to calkiem wies pochlonela:szok::-D dziewczyna odpoczywa i odpoczywa:-D

Mania sory ale ja nie moge ci pomoc moj mial tylko wzdecia i wtedy pilam(byl karmiony piersia) duzo koperku i bardzo pomagalo.

Ania takie zakupy z dzieckiem musza byc swietne jak jest zaangazowanie z jego strony. A jak mala zniosla mysl ze bedzie drugie dzieciatko?
 
cześć

ania no to super że wszystko Ok, :-)

co do kolek, to u nas pomógł Debridat i suszenie suszarką, ten dźwięk ja uspokajał

ale mam naerwa od wczoraj, bo pokłociłam sie z moim M, bo on chce zostawic klucze jak wyjedziemy swojej mamusi :wściekła/y: a ja chciałam sąsiadce, chodzi tylko o 1 lub 2 razy żeby kwiatki podlac, a tu taka awantura :no: stwierdziłam że nikomu nie zostawie i koniec kropka, najkwyżej biedne kwiatki padną, wyhoduje sobie nowe
 
Cześć Dziewczyny.... śpicie???? ;-)

Buziaczek- ja podobnie jak Ania, dawałam Espumisan, ale Mała tak naprawdę nie miała kolek tylko wzdęcia, no i była na sztucznym mleczku. CZasem dostawała też Infacol, ale był mniej skuteczny. Na ogół dodawałam do mleczka ok. 5 kropelek. Dobrze robią też ciepłe okłady na brzuszek i masowanie, często tez układałam ją sobie na kolanach brzuszkiem na dół... wszystkiego po trochu... A na kupki zalecają dużo pić, ale skoro jest na cycusiu, to nie powinna mieś kłopotów, a nawet jak robi co 2 dni, ale kupka nie jest twarda, to nie są zaparcia.

Ania138, mówiłam, że wszystko będzie dobrze... No to teraz możesz spokojnie się cieszyć... Fajnie, ze Majcia tak pomaga, bo niektóre dzieci boją się zepchnięcia na boczny tor jak pojawi się maluszek... mnie te pierwsze zakupy też sprawiały wielką frajdę, jak w domu pojawiały się coraz to nowe rzeczy dla maluszka, tak się powoli zapełniał dom na przyjście... to tak jakby już trochę była z nami... A teściowa nieźle Cię urządziła... nie wpadła na to, że możesz chciec odpocząć???

Brenda, daj znać jak po wizycie. Moja Tyśka prawie zawsze chorowała na zęby, znaczy nie gorączkowała z powodu zębów, tylko łapała wirusy, bo jak spadała odporność to musiała coś przywlec.

Pozdrawiam...

Masowanie też Majce pomagało ale najlepiej u nas się sprawdził taki mały przyrząd do masażu :tak:, który wibrował pod wpływem nacisku. Mój ojciec kiedyś chodził po mieście i zaczepiła go laska która to sprzedawała i tak mu nagadała że kupił z myślą o mamie, dał za to 10 zł i to były jego najlepiej zainwestowane pieniądze w życiu :tak::-D:-D.


A moja teściowa to jak jej nie walniesz z grubej rury czegoś i w prost to się nie domyśli sama, a wczoraj to już przeszła samą siebie nie dość że w ciągu dnia była 3 razy ( tak na chwilkę ale rozmawiała z M w progu, potem kupiła dla Mai kożuszek i przyniosła zapytać czy mi się podoba, fakt jest śliczny, no ale to też nie pomogło żeby się wkręcić i przyszła zamienić obrusy ) a Majka jak ją usłyszała to powiedziała: NO ZNOWU BABCIA, KRĘCI SIĘ I KRĘCI!!!:szok::-D:-D:-D:-D

Dzien dobry

my jestesmy po sniadanku a przed kawka;-):-) mam nadzieje ze dzisiaj bede miala lepszy dzien na klikanie;-) po poludniu przyjedzie do nas moja mama:-)

Ania takie zakupy z dzieckiem musza byc swietne jak jest zaangazowanie z jego strony. A jak mala zniosla mysl ze bedzie drugie dzieciatko?

ale mam naerwa od wczoraj, bo pokłociłam sie z moim M, bo on chce zostawic klucze jak wyjedziemy swojej mamusi :wściekła/y: a ja chciałam sąsiadce, chodzi tylko o 1 lub 2 razy żeby kwiatki podlac, a tu taka awantura :no: stwierdziłam że nikomu nie zostawie i koniec kropka, najkwyżej biedne kwiatki padną, wyhoduje sobie nowe

Mam zawsze ten sam problem, w zeszły roku jak jechaliśmy na wczasy to teściowa miała psa karmić, zanieśliśmy jej miskę i karmę i miała tylko wstawiać do korytarza a po powrocie okazało się że ona sobie wszystko przeniosła z powrotem do nas i dawała jej w naszej kuchni :szok::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, przez kilka dni po tym jak mi to powiedziała czułam się bardzo nieswojo w domu, dlatego w tym roku psa zawieźliśmy moim rodzicom a szwagier opiekował się kotem, a kwiatki to już nie raz musiałam ratować po takich wyjazdach też wolę je poświęcić ;-):-D ale być spokojna że nikt nie chciany nie kręcie się po moim domu :tak:.
 
Dzien dobry

Ania takie zakupy z dzieckiem musza byc swietne jak jest zaangazowanie z jego strony. A jak mala zniosla mysl ze bedzie drugie dzieciatko?

:zawstydzona/y: a Agatkę ominęłam :zawstydzona/y:.
Baliśmy się że Maja będzie nas naciągać na jakieś pierdołki przy okazji a ona nic, zafascynowana że może kolor wanienki wybrać ( dobrze że nie zauważyła że z boku stała z obrazkami teletubisiów bo by był nie mały kłopot :-D ), chciała mu nawet nocnik kupić i koniecznie żółtą gąbkę króliczka, nie wiem czemu ale nie było i kupimy przy okazji, ona to nawet mi powiedziała że to brat ją prosił i jak zobaczy tą gąbkę to powie:
o taką właśnie chodziło! :szok::tak::-D:-D
A co do tego że mam mieć brata to jest zachwycona i nie może się już doczekać kiedy będzie się z nim bawić :-D, ale
jestem ciekawa jak ta fascynacja długo potrwa już po urodzeni bo ona muszę Wam powiedzieć że bardzo ładnie zajmuje się i pomaga przy kuzynkach Martynkach ( tzn jedna to kuzynka a druga to jej ciocia :-D ), ale je mam raz na jakiś czas z doskoku a nie codziennie w domu. Przyjedzie czas będzie rada, jak to mówią :-D
 
Właśnie obudziło się moje dziecię i leży u mnie w łóżku i pije mleko ( pierwszy raz tak zrobiła :szok: zawsze najpierw wołała mleko a potem przychodziła ) ale co ona mi powiedziała :shocked2::laugh2: no prosi o to mleko i ja jej daję a ona mi na to:
Psecies jest golące nie ma zimnej wody?:shocked2::shocked2::laugh2:
 
Cześć dziewczyny:-)
Ania super że wszystko w porządku. Duży chłopak ci rośnie i tyle:tak: Wrzesień to już niedługo. Super !
Buziaczek moje dziecię kolek nie miewało ale te znajome które dzieci na piersi miały to musiały bardzo uważać z dietą. Maluch mojej kuzynki miał wzdęcia jak mama zjadła jabłko:shocked2:
Iwonka to fajnie że przynajmniej rowery w domu się znalazły. Ciekawe kiedy ja znajdę czas by na spokojnie na rowerze pojeżdzić sobie:confused:
 
Cloe ma racje z tymi jabłkami, ja tez nie moglam ich jesc bo maly mial straszne wzdecia odrazu, to samo jest z mlekiem tlustym, serami tlustymi itp u mnie nawet maslo bylo przeszkoda:eek:. Ja przez pierwszych 6 miesiecy moglam jesc tylko ziemniaki, chleb (bez masla), ryż, kasze, mieso tylko gotowane, marchewke i pomidory. Ten etap bardzo zle wspominam:no: bo naleze do obzartuchow:-p i uwielbiam jesc:-p:zawstydzona/y:.
 
reklama
Agatka BB ja też lubię jeść. Może nie dużo ale dobrze i lubię urozmaicenie w jedzeniu, a jak karmiłam to też tylko chleb z masłem ziemniaki i mięso gotowane itp.( generalnie to samo co ty) Zadnego nabialu, bo maly miał skaze ani smażonego ( co uwielbiam).

No maly mi usnął na siedząco przełożyłam go do łózeczka i ide sobie zrobić kawkę:tak:. Jeszcze muszę obiad ugotować, a dziś mam jeden z moich ulubionych ( piersi z kurczaka z ziemniaczkami i sałatką) mniam:laugh2:.

Ania - to dobrze, że mała cieszy się z braciszka. Napewno będzie okres zazdrości ( tak jak u mnie), bo ma rodziców tylko dla siebie, a nagle bedzie sie musiała nimi dzielić, ale to szybko minie:tak:. Znam to z autopsji;-)
 
Do góry