A propos koleżanek i znajomych: gdy byłam w 5. miesiącu ciąży, wyprowadzilismy się z Warszawy do Piły, więc znajomości i "przyjaźnie" przeszły naturalną próbę - większość się rozleciała i jest tylko kilka osób, z którymi spotykam się, gdy jestem w Warszawie. Potem urodził się Maksio i byłam potwornie samotna, bo mój mąż dużo pracuje i często wyjeżdża - raczej częściej nie ma go w domu, niż jest. Myślałam, że zwariuję.
Na szczęście udało mi się spotkać kilka fajnych dziewczyn: jedna z nich to pierwsza niania Maksia, która sama ma teraz brzdąca (długo u nas nie popracowała, ale zaprzyjaźniłyśmy się - właśnie dziś po pracy jdziemy do niej z wizytą), potem poznałam inną mamusię z maluchem, którą po prostu zaczepiłam w czasie spaceru - jej córka jest z tego samego miesiąca co Maks, często się spotykamy, ostatnio kilka razy w tygodniu. Poza tym nagabuję dziewczyny z wątku pilskiego żeby się spotykać - w piątek poznam jedną z tutejszych mamuś. Jest jeszcze jedna koleżanka z BB z Pily, z którą jestem w codziennym kontakcie na gg i kilka razy się spotkałyśmy. W Pile mieszkamy na małym osiedlu, gdzie ludzie się znają i utrzymują ze sobą kontakt - teraz gdy Maksio jest już duży wychodzę z nim na plac zabaw i czasem kogoś tam można spotkać: a to sąsiadka wyjdzie i zaproponuje kawkę, a to inną sąsiadkę zaproszę do siebie - w sumie takie spotkania sąsiedzkie nie są częste, ale każde spotkanie dodaje mi mnóstwo energii i siły na kolejne samotne dni. Niestety naszej obecnej opiekunki Maksia nie mogę zaliczyć do koleżanek, bo to zupełnie inny przedział wiekowy, poza tym gdy ona jest ja naprawdę pilnie pracuję ;-)
W każdym razie jedno mogę poradzić - trzeba się rozglądać na prawo i lewo, i naprawdę można spotkać fajne osoby. Uważałam się za nieśmiałą osobę, a teraz zdarza mi się zaczepiać mamy na spacerze - kto wie, może w ten sposób nawiążą się znajomości nieco trwalsze niż te "sprzed dziecka" ;-) A BB i wątki regionalne to prawdziwa kopalnia możliwości - Aniu138, jak tam dziewczyny z Bydgoszczy? Chyba macie dość ożywiony wątek, prawda? Nie zamykaj się w domu przed teściową, szkoda Twojego życia i nerwów!
Na szczęście udało mi się spotkać kilka fajnych dziewczyn: jedna z nich to pierwsza niania Maksia, która sama ma teraz brzdąca (długo u nas nie popracowała, ale zaprzyjaźniłyśmy się - właśnie dziś po pracy jdziemy do niej z wizytą), potem poznałam inną mamusię z maluchem, którą po prostu zaczepiłam w czasie spaceru - jej córka jest z tego samego miesiąca co Maks, często się spotykamy, ostatnio kilka razy w tygodniu. Poza tym nagabuję dziewczyny z wątku pilskiego żeby się spotykać - w piątek poznam jedną z tutejszych mamuś. Jest jeszcze jedna koleżanka z BB z Pily, z którą jestem w codziennym kontakcie na gg i kilka razy się spotkałyśmy. W Pile mieszkamy na małym osiedlu, gdzie ludzie się znają i utrzymują ze sobą kontakt - teraz gdy Maksio jest już duży wychodzę z nim na plac zabaw i czasem kogoś tam można spotkać: a to sąsiadka wyjdzie i zaproponuje kawkę, a to inną sąsiadkę zaproszę do siebie - w sumie takie spotkania sąsiedzkie nie są częste, ale każde spotkanie dodaje mi mnóstwo energii i siły na kolejne samotne dni. Niestety naszej obecnej opiekunki Maksia nie mogę zaliczyć do koleżanek, bo to zupełnie inny przedział wiekowy, poza tym gdy ona jest ja naprawdę pilnie pracuję ;-)
W każdym razie jedno mogę poradzić - trzeba się rozglądać na prawo i lewo, i naprawdę można spotkać fajne osoby. Uważałam się za nieśmiałą osobę, a teraz zdarza mi się zaczepiać mamy na spacerze - kto wie, może w ten sposób nawiążą się znajomości nieco trwalsze niż te "sprzed dziecka" ;-) A BB i wątki regionalne to prawdziwa kopalnia możliwości - Aniu138, jak tam dziewczyny z Bydgoszczy? Chyba macie dość ożywiony wątek, prawda? Nie zamykaj się w domu przed teściową, szkoda Twojego życia i nerwów!