Witam:-)
U nas też słońce, ale zimno, brrrr. Spacer zaliczony, mój Kuba na placu zabaw zaczyna pokazywać rogi
. Jak mu czegoś nie pozwalam, to nogi mu się robią jak z waty i warczy na mnie
, tak, tak, nie płacze, tylko warczy
.
W sobotę byliśmy na ślubie, była super letnia pogoda. Ślub taki sobie, stwierdziliśmy że nasz był fajniejszy;-). Teściowa z teściem próbowali grać dobrych dziadków, ale Kuba nie chciał do nich iść (w końcu wogóle ich nie zna). No i kto na niego spojrzał to był płacz, dopiero po jakimś czasie się przyzwyczaił.
Sylwia - wszystkiego najlepszego:-):-):-):-):-)
Donatella - trzymam kciuki, żeby oczka Kacperka szybko wyzdrowiały
Iwonka - super ciuszki kupiłaś małej, czekamy na zdjęcia Vanesski w sukienkach:-)
Leika, Ola - udanej wycieczki:-). Byłam w Mielnie dwa lata temu (właściwie w Unieściu, ale to o rzut beretem
). Fajnie było
.