Sewa, masz rację. Amen. Za miętka jestem - asertywność u mnie jest na poziomie pełzająco-raczkującym. Chociaż wreszcie zaczynam sobie radzić pod tym względem z własnym chłopem, który ma i predyspozycje i kwalifikacje do manipulowania innymi, a ja nareszcie zaczynam po pierwsze wyczuwać z wyprzedzeniem, o co mu chodzi, a po drugie odpowiednio reagować, co on oczywiście komentuje jako "zmieniłaś się" lub też "kiedyś taka nie byłaś". Ano nie byłam ;-)
Ewcia jak Ci fajnie, że nad morzem mieszkasz.....! My może pojedziemy na długi weekend (tydzień!) majowy do Mielna jeżeli coś się uda zarezerwować.
Ewcia jak Ci fajnie, że nad morzem mieszkasz.....! My może pojedziemy na długi weekend (tydzień!) majowy do Mielna jeżeli coś się uda zarezerwować.