No i ja niestety też mogę się podpisać pod tym, co iwonka napisała. też miałam wywoływany poród, i to dwoma sposobami, z czego kroplówka była najgorsza. Skurcze były silne i bolesne ale mało efektywne, myślałam, że zejdę tam na sali z bólu.
I też, jedyne o czym marzę to NATURALNY nastepny poród ;-)
I też, jedyne o czym marzę to NATURALNY nastepny poród ;-)