Ufff jak goraco! Super!
Witam sie ze sniadaniem w reku, wcezsniej jakos czasu nie było!
Po spacerku, zakupach, Olo spi, pranie sie suszy, zupa gotuje... I miałam jeszcze posprzatac ale widze zenie dam rady dzis... czasu za mało... jakies tyły mam dzis
Przez to nocnikowanie pewnie.... Dziewczyny moje dziecko ma chyba jakas traume z tym sikaniem! Wczoraj do drzemki pieknie sikał- barwo bił i taki dumny! Potem juz był zmeczony wiec nie chciał siadac- nie zmuszałam, poszedł spac wstał z przelanym pampkiem. Na nocnik w zadnym wypadku do konca dnia nie chciał zrobic siku:-( Widziałam ze jak juz mu sie chciało siku to strasznie zaczynał płakac, usiadł na sekunde na nocnik dosłownie mowi nie ma i dalej sie bawi i tak co jakis czas.... Na podłoge troche oczywiscie poleciało... ale nikt na niego nie krzyczał. Na spacer poszlismy to za nic w swiecie na trawke nie zrobił. Zlał mi sie 5 razy w ciagu dwoch godzin i skonczyły nam sie suche rzeczy wiec mowie mu ze do domu. Ja zbieram zabawki a ten mi uciekł po schodach (sam!!!!) i do klatki, złapałam go przy naszej klatce i mu mówie ze brzydko zrobił a ten w ryk i wtym momencie tak sie zlał jak by ktos szkalne wylał wody na chodnik. I w domu od poczatku na podłoge robił Dzis rano wstalismy owszem na nocnik usiadł ale nic nie zrobił, poszlismy na spacer. Wyobrazacie sobie eze wytrzymał ponad dwie godziny bez siknia?!!!! Ja go oczywiescie co chwile na trawniczek a ten ze nie.... I za 10 razem zrobił! Wielka radosc!! Wroclismy do domu i pieknie na nocniczek zrobił
Ech...
Zmykam obiadek robic!
Witam sie ze sniadaniem w reku, wcezsniej jakos czasu nie było!
Po spacerku, zakupach, Olo spi, pranie sie suszy, zupa gotuje... I miałam jeszcze posprzatac ale widze zenie dam rady dzis... czasu za mało... jakies tyły mam dzis
Przez to nocnikowanie pewnie.... Dziewczyny moje dziecko ma chyba jakas traume z tym sikaniem! Wczoraj do drzemki pieknie sikał- barwo bił i taki dumny! Potem juz był zmeczony wiec nie chciał siadac- nie zmuszałam, poszedł spac wstał z przelanym pampkiem. Na nocnik w zadnym wypadku do konca dnia nie chciał zrobic siku:-( Widziałam ze jak juz mu sie chciało siku to strasznie zaczynał płakac, usiadł na sekunde na nocnik dosłownie mowi nie ma i dalej sie bawi i tak co jakis czas.... Na podłoge troche oczywiscie poleciało... ale nikt na niego nie krzyczał. Na spacer poszlismy to za nic w swiecie na trawke nie zrobił. Zlał mi sie 5 razy w ciagu dwoch godzin i skonczyły nam sie suche rzeczy wiec mowie mu ze do domu. Ja zbieram zabawki a ten mi uciekł po schodach (sam!!!!) i do klatki, złapałam go przy naszej klatce i mu mówie ze brzydko zrobił a ten w ryk i wtym momencie tak sie zlał jak by ktos szkalne wylał wody na chodnik. I w domu od poczatku na podłoge robił Dzis rano wstalismy owszem na nocnik usiadł ale nic nie zrobił, poszlismy na spacer. Wyobrazacie sobie eze wytrzymał ponad dwie godziny bez siknia?!!!! Ja go oczywiescie co chwile na trawniczek a ten ze nie.... I za 10 razem zrobił! Wielka radosc!! Wroclismy do domu i pieknie na nocniczek zrobił
Ech...
Zmykam obiadek robic!
Ostatnia edycja: