reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Niedawna wróciliśmy z przejażdżki, było ok 7 km. Po drodze zrobiliśmy niewielkie zakupy. Jakieś 300 m przed domem Marcin zgubił buta. Oczywiście zauważyłam to dopiero pod furtką:baffled:wróciłam się i na szczeście bucik leżał na ulicy i nie był przejechany. Jak wróciliśmy pod furtkę Mały siedział bokiem na foteliku i zdjął kask. Już miał dosyć jazdy;-)teraz drzemie, a ja mam chwilę dla siebie. Muszę jeszcze uprać dwie rzeczy no i nie wiem co z obiadem:confused:zupełnie nic mi się nie chce robić, może coś M kupi po drodze:cool:
Właśnie dzieci znajomych przyniosły mi reklamówkę grzybów:-)no i mam robotę;-)
gimpelka masz rację, co do brzucha. Niby się z tym pogodziłam ale jak się położę na boka i spojrzę...echhh no cóż, muszę leżeć na plecach;-)jakoś to będzie:tak:fajnie, że robisz coś dla siebie tzn chodzisz na niemiecki.
anulaaa to poszalałaś z tymi trzema parami butów:tak:no cóż, czasami trzeba;-)
fanta dzięki za życzonka. Fajnie, że możesz spacerować z koleżanką. Ja niestety takiej nie mam :-(
 
reklama
Agulek, fajnie, że przejażdżka się udała i bucik się znalazł :-). Nie ma za co dziękować, jak dziewczyny mi składały życzenia na rocznicę ślubu, to też było mi miło:tak:. Grzybki już są? A jakie i co z nich masz zamiar zrobić? My się dopiero w niedzielę wybieramy tak na 6, a mały z dziadkami zostanie :-). Bo ostatnio jak byliśmy z małym to T znalazł grzyba i stwierdziliśmy, że pojedziemy na rekonesans, a jak grzybów nie będzie, to zawsze jakiś wypad we dwoje ;-). Co do koleżanki, to mam jedną dzieciatą i jaj smyk jest straszy od mojego o 4 miesiące. Zresztą już zdjęcie wklejam jak się wczoraj chłopcy bawili z piłką :-).
Zobacz załącznik 378104
pencil.png
 
Fanta super chłopaczki :-) jest między nimi niewielka różnica wieku, więc się dogadują ;-) grzybki są, a Ci chłopcy chodzą na nie codziennie. Ja nie znoszę chodzić na grzyby, a jeść też nie przepadam. Grzybki pewnie ugotuję i będzie sosik, a część M podsmaży sobie ze śmietaną. Masz rację, że miło jak ktoś składa życzenia :-)
 
Aguska, z tym dogadywaniem się między nimi to różnie bywa. Dzielą się zabawkami, choć to bardziej wygląda na wymiane <ja ci dam to a ty mi daj to :-D albo masz bo mi sie znudzilo ;-)>. Mój smyk jest spokojniejszy, a koleżanki bardziej żywiołowy więc to może dlatego jakoś im idzie to dogadywanie sie;-)
 
A ja dziś znowu cały dzień w kuchni spędziłam. :baffled:

Po ogórkach i jabłkach przyszedł czas na pomidory. :-D:-D:-D
Tutaj wrzuciłam wam przepisy na to , co robię w tym roku : https://www.babyboom.pl/forum/mamy-...-obiady-kolacje-6559/index65.html#post7394094


Justa ,jak to nie ma o czym pisać, zawsze coś się znajdzie :tak:. Zazwyczaj brak weny na to, żeby się odezwać :tak:. W góry się wybieracie? Normalnie zazdroszczę, bo nigdy w górach nie byłam... Ale może kiedyś. Nie zapomnij się fotkami później pochwalić :tak:. Co do jabłek, to konfitury możesz zrobić z cynamonem, kompot jabłkowy <można by było też gruszkę dodać ale jak nie masz to spoko>, tak jak
pisałaś posuszyć a dalej nie mam pomysłów...
Planowaliśmy Mazury...pod namiot wyskoczyć. :sorry2: Ale nie damy rady finansowo. :no::-( W tym miesiącu odbieramy dla starszaków aparaty ortodontyczne.
Niby do 12 roku jest bezpłatny, ale nie wiedzieć czemu u nas w Radomiu za odlew płaci się od 110- 150 zł zależnie od dziecka wieku .:szok:

I dziś pan wodomierz spisywał. Aby wyglądać jeszcze gościa za prąd. :dry:

Jeżdzimy sobie na "niedzielne" wyprawy do pobliskich miejscowości. :tak: Do gór Świętokrzyskich mam jak rzut beretem. :-p:-D Ale nie wiem czy jutrzejszy wyjazd coś wypali, bo teść znowu nawalony... :-(


. Obiadek robię też jednogarnkowy :tak:.
A jaki? Ciekawią mnie te dania jednogarnkowe. Znam przepis tylko na jedno- ryż z warzywami + pulpety i sos pieczeniowy. :tak:

Justa ja z papierówek zrobiłam sobie dżemik :-) nie dawałam dużo cukru, będzie do naleśników, ryżu, szarlotki i na kanapki..

justa jak chcesz to jutro ci podam przepis na marmolade:-)

Dziewczyny a ten dżemik i marmolada to smażone jabłuszka? :confused:
Kroi się drobno jabłka , podlewa wodą posypuje cukrem i smaży w garnku pod przykryciem aż do rozpadnięcia? :confused:
Takich słoików mam ze 40 zrobionych. :tak::-D


W weekend nie zajrzę do was. Imieninki miałam 1 sierpnia. Małą imprezę dla rodzinki muszę zrobić. :dry:

Aaaaa mój Ł. wziął sobie miesiąc urlopu. :szok::szok: Biedna moja głowa, oj biedna :cool:.
 
hejka
Fanta jakoś Bartka komary nie pogryzły aż byłam zdziwiona ale ja to koło niego biegam i odganiam ręką hehe za to mnie jakiś dziabnął
fotka słodziutka
co do dogadywania sie maluchów to u nas też raczej polega na ciekawości niż wspólnej zabawie z rówieśnikiem jeszcze :-Dza młodzi są na wspólne psocenie hihi
fajnie że masz z kim chodzić na spacerki bo ja to nie mam nadal koleżanka nie dawno urodziła więc jeszcze muszę poczekać

a my byliśmy dzi na placu zabaw i wkurzy mnie mały chłopiec miał około 3 lat.nigdy nie zwracam uwagi obcemu dziecku ale dziś nie wytrzymałam i pomyślałam sobie bachor!!!!!!!!!:szok: gdzie ja nigdy taka nie jestem szkoda mi tego dziecka że jest takie rozwydrzone i rozpieszczone bo to nie jego wina tylko rodziców ktorzy nie potrafia wychowywać dziecka eh musiałam to z siebie wyrzucić
justa tak właśnie chodziło mi o taka marmolade:-)
spóźnione ale szczere wszystkiego naj Justa;-):-)
Bartuś smacznie sobie śpi m ogląda mecz z moim tata a ja wreszcie mam troche czasu dla siebie:-)
 
Byłam dziś u szefowej.
Mamy niezłą jazdę z sanepidem.Dziś mieliśmy kontrol w fundacji.:sorry2::sorry2:
Czepnęli się ,że podczas wydawania posiłków w fundacji były psy .Dostali donos od jednego z rodziców,którego dziecko chodziło na pół-kolonie....:baffled::baffled:
Tyle ,że rodzic nie napisał,że były to psy do dogoterapii i z uprawnieniami nawet do pobytu w szpitalu na oddziałach....;-):-):-)
Ech życie....
Mamy napisać pisemne wyjaśnienie co i jak ...
Jak się panie dowiedziały ,że to psy po szkoleniu i z uprawnieniami to zaczęły się czepiać o książeczki sanepidowskie :baffled::baffled::baffled:
potem o inne bzdury .....

Teraz wróciliśmy z zakupów na pielgrzymkę.
Zostawiliśmy w sameym dekatlonie ponad 1000 zł.
A mówi się ,że pielgrzymka to prawie nic nie kosztuje.:no::baffled::-D:-D:-
Tylko za wpisowe trzeba zapłacić 82 zł z ubezpieczeniem...:sorry2::sorry2:
 
Cześć dziewczyny!
Melduję się druga! :-D Popijam kawkę i czytam Wasze posty.
Dziś znów szykuje się wypad do banku, mam nadzieję, że skuteczny. Bo jak nie to znów cały dzień skopany...:-(. Wczoraj zła jak osa zapakowałam małego na spacerek, a T położył się spać, bo go nogi bolały i ogólnie był zmęczony. Wszytko po cichu zapakowałam i myślę, niech sobie pośpi, a my wrócimy wieczorkiem <zostawiłam mu nawet kartkę>. Na to teściu jak zobaczył, że idę sama to się wkurzył :szok: i poszedł obudzić T i kazał mu z rodziną na spacer iść :-D. I zaczoł mu gadać, że to tak nie może być, że żona w domu siedzi z dzieckiem, ciągle sama i na spacery też chodzi sama :eek::baffled:. T wstał taki zakręcony, że się słowem nie odezwał tylko ubrał się i poszedł z nami. Mi było strasznie głupio... bo hmmm. Nie wiem jak to napisać głupio i już :eek:. A mój T pograł z małym trochę w piłkę i kimał na ławce :-D.
Pogoda dziś też jest ładna :tak: więc wybiorę się z małym na spacerek jak tylko porobie, to co mam do porobienia. Nie ma sensu bym siedziała w domu i czekała na telefon z banku, bo świra dostane :sorry:.
Justa, zaległe i szczere wszytkiego najlepszego :tak:. Lepszy wyjazd gdzieś blisko i jednodniowy, niż taka tułaczka na Mazury :tak:, zresztą najważniejsze, że dla dzieciaków, to zawsze jakaś frajda:-).Pamiętaj, że jak nie teraz to za rok napewno Wam się uda pojechać :-). Nie masz za fajnie z teściem jak dzioba lubi moczyć :eek:. Dzięki za przepisy! :tak::-). Co do dań jedno garnkowych, to ja dziś robię kulasz :tak:, ale skorzystam z drugiego garnka, bo ugotuję do niego kaszę albo makaron ;-):-D. Mężuś ma urlop? To życzę Ci kochana nie zwariowanie podczas pobytu chłopa w domu :tak:;-). Wykorzystuj go ile wlezie :-D;-).
Aguska, to dobrze, że Bartka nie pogryzły latacze :-D. Mojemu już bąble schodzą, myślałam, że nie będzie się drapał, a jednak coś tam zawsze podrapie :confused2:. Czym Cię ten mały smrodek tak wkurzył? Chyba nie bił dzieci? Bo takie dzieciaki są najgorsze. Jak idę z Kubą do piaskownicy, to też jest taki jeden ancymon <ma ok 3lat>. Podchodzi do dzieci i a to uderzy, a to popchnie :crazy:, a najlepsze jest to, że matka siedzi na ławce i w ogole nie reaguje, tak jak by to nie było jej dziecko. Śmiałam się z jedną babeczką, że jak matki się na nią wkurzą, to się zbiorą i łomot baba dostanie :-D.
As, sanepid zawsze się do czegoś przyczepi. Nie raz się tylko jakaś normalna babka trafi ;-). No i unich wszytko musi być na piśmie :-D. Nie ma czym się przejmować, za to im płacą ;-). Z tego co piszesz, to żeczywiście pielgrzymka nie kosztuje :-D. Gdzie Wy się wybieracie? Do Watykanu? :confused2::-D;-).
Gimpelka, też o tym wypadku słyszałam. Szkoda tych ludzi...bo co oni winni? Kierowca powinien uważać jak widzi taką grupę ludzi. Teraz, to nawet na rowerzystów nie uważają :-(. Znieczulica totalna. Gratuluję postępów w nocnym żywieniu! :tak::tak:. Będziesz już nie długo mogła sobie pospać. Ja to mojego małego do 11 miesięcy karmiłam butlą w nocy :zawstydzona/y: ale coż począć jak wstawał żeby tylko pociumkać i poczuć smoka, bo smoczka uspakajacza nie ssał mi. Udanych odwiedzin u babci :-)
 
reklama
Nie ma sensu bym siedziała w domu i czekała na telefon z banku, bo świra dostane :sorry:.
Jaja sobie normalnie jakieś tam robią :no::wściekła/y:


Justa, Nie masz za fajnie z teściem jak dzioba lubi moczyć :eek:
A no.:confused2::confused2::confused2:

Dzwonił dziś rano napikolony w trzy d* i pyta:
- To co? Gotowi? Jedziemy?
- :eek::eek::eek: No coment. :no: :confused2::confused2::confused2:


Mężuś ma urlop? To życzę Ci kochana nie zwariowanie podczas pobytu chłopa w domu :tak:;-). Wykorzystuj go ile wlezie :-D;-).

Dzieki!
Ale...
Ja już nie mam pomysłów na skrytki przed nim. :-D:-D:-D:-D:-D:rofl2:
Myślę co by mu tu wymyśleć, ażeby chłopowina ciągle o jednym i tym samym nie myślał. :-D:-D:-D:-D:rofl2:
Zaraz go nagonię do koszenia trawy. :-p


Aguska, Jak idę z Kubą do piaskownicy, to też jest taki jeden ancymon <ma ok 3lat>. Podchodzi do dzieci i a to uderzy, a to popchnie :crazy:, a najlepsze jest to, że matka siedzi na ławce i w ogole nie reaguje, tak jak by to nie było jej dziecko. Śmiałam się z jedną babeczką, że jak matki się na nią wkurzą, to się zbiorą i łomot baba dostanie :-D.

:-D:-D:-D:-D

As co za ludzie. :wściekła/y:
Ale w sumie dobrze, że was skontrolowali. Później nie będą mieli się do czego doczepić.;-) A wy będziecie instytucją działającą prawidłowo. :-)

gimpelka no i git!:-) Małymi kroczkami do wielkiego sukcesu. :tak:

Aguśka a czy u was dużo tych wampirków lata?
U nas odpędzić się nie dają. :no::baffled:


Wyjazd nie wypalił. :no: Zaraz zabieram się za obiadek, a potem po obiadku może na basen skoczymy...

Miłego popołudnia mamuśki!
 
Do góry