reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Ojej biedactwo a powiem ci że 4 są tragiczne bartkowi już dawno sie wybiły w między czasie wyrosły 3 (też katastrofa) a wyobraź sobie że do końca te 4 jeszcze nie urosły!!!dzis pediatra mówiła że jeszcze trochę i będą całe ale one wychodziły mu w kwietniu!!!!!!:szok:a teraz mamy lipiec i jeszcze mu dokuczaja
 
reklama
Cześć dziewczyny!!
Nadrobiłam już Wasze posty i jestem znów na bierząco :tak:.
Dalej jestem spuchnięta i mam napiętą twarz ale jest zdecydowanie lepiej niż wczoraj, moje oczy powoli wracają do normy i znów są duże :tak:. Wapno popijam w dalszym ciągu <nigdy w życiu nie wypiłam tyle wapna :-D>, wczoraj już nie brałam antybiotyku, dzwoniłam dziś do lekarki i kazała mi go odstawić i zjawić się po receptę na inny antybiotyk :eek:. Zobaczymy co z tego wyniknie. Widzę, że dziś od rana ruch na forum, ja dopiero teraz mam chwilkę wolnego. Kuba śpi, większość rzeczy mam już porobioną, musiałam pranie z balkonu na biegu ściągać, bo zaczeło padać :confused2:. Nie mam już siły do tej pogody... Wczoraj było strasznie gorącą, a dziś wieje i pada <raptem 18stopni>. Chciała bym prawdziwe lato choć przez kilka dni. Muszę dziś lecieć znów do PKO i się dowiedzieć czy wypisali mnie z BIKU, bo bez tego możemy się pożegnać z kredytem :eek:, jak na złość od wczoraj nie mogę się do nich dodzwonić :baffled:, ja nie wiem jak oni pracują, że nie odbierają telefonów.
As, nie przypuszczałam, że do szczepionek dodają tyle zbędnych składników, a gdzie te wszytkie atesty? Przecież musiały one przejść przez badania, bo bez nich nie były by dopuszczone do sprzedaży :szok::no:. Oligofrenopedagogika zajmuje się chyba nauką osób z upośledzeniem umysłowym, czy tylko dzieci? Współczuję uczulenia na osy, mojego T ukońsił, a raczej ugryzł na początku czerwca szerszeń i zaczeła mu puchnąć ręka <cała>. Wystraszyłam się i wysłałam go na dyżór do lekarza, a lekarka dyżurująca kazała mu pić wapno i stwierdziła, że nie jest uczulony. Jak się na drugi dzień obudził, to już miał spuchniętą twarz więc wysłałam go do szpitala i dopiero tam swierdzili, że jest uczulony i dali mu zastrzyki odczulające... Straszne to jest :eek:.
Aguska, jak tam Bartuś? Dawałaś mu już na spróbowanie nektarynkę? Mój Kuba to dosłownie piszczy jak je widzi :-D i płacze jak zobaczy, że pestkę widać :baffled:.
Ewuniaf, antybiotyki kiedyś tak nie uczulały, teraz co 3 ludek jest na coś uczulony... szkoda tylko, że najwięcej wśród uczuleniowców jest dzieci, bo dorosły to zdaje sobie sprawę, że danej rzeczy jeść nie może, a dziecku ciężko jest wytłumaczyć i trzeba zabraniać :-(.
Justa, też wczoraj czytałam o małej Zosi. Aż serce się kraje... takie malutkie dzieciątko, a tak doświadczone przez chorobę.
Gimpelka, mam nadzieję, że dajesz sobie radę z tym wstawaniem Wojtusia w nocy. Bo ja dostawałam szału jak mi mały wstawał o 1 i nie spał do 4:eek:.
Lenka, jak tam Gaja? W ogóle pisz co słychać! :tak:.
Agulek, witam nową mamę :-) i życzę zdrówka
Fanta jutro Ci wkleję coś na temat składu szczepionek ,bo dziś czasu nie mam.
Muszę jeszcze ugotować na jutro obiad ,bo ąż chce teściowej rano do szpitala zawieźć.

Witajcie my na antybiotyku przez zeby!!!
zdrówka !!!

A ja znów o szczepionkach :
Mój mały po WZW typu B miał paraliż :baffled::baffled:

To dziecko również zostało zaszczepione na WZW typu B
WARTO PRZECZYTAĆ !!!!
Ian's Voice Home Page
 
fanta to początek góry lodowej na temat najnowszych doniesień :sorry::sorry:
Tu masz wytłumaczone dokładnie po co w szczepionkach tyle świństwa.:baffled::baffled::baffled:

Zagrożenia ZE STRONY Nowych adjuwantów szczepionek


Odszkodowania te wypłaca rząd z pieniędzy podatników, natomiast Firmy Farmaceutyczne kupiły Sobie immunitet i NIE ponoszą żadnej odpowiedzialności pl produkcję toksycznych szczepionek
.. Szczepionki z tymi adjuwantami Maja byc kierowane głównie do krajów rozwijających sie, Wiec należy oczekiwać, Ze pojawią SIĘ także w Polsce. NIE można wykluczyć, Ze juz sa testowane gdzieś w naszej CZĘŚCI EUROPY

28.04.2011 Dorota Majewska

Z Danych zebranych w amerykańskiej bazie powikłań po-szczepiennnych, VAERS, wynika, ZE WSZYSTKIE szczepionki moga powodować poważne NOPy ( (NOP = Niepożądane Odczyny Poszczepienne md) i zgony. Poszczepienne Choroby neurologiczne zazwyczaj zaczynają SIĘ OD Fazy ostrego zapalenia mózgu (zapalenie mózgu), które Moze kończyć SIĘ zgonem (u niemowlęcia śmiercią łóżeczkową, SIDS), moze przechodzić w faze przewlekłą i kończyć SIĘ trwałym upośledzeniem oraz chorobami m.in . takimi Jak autyzm, padaczka, ADHD, upośledzeniem umysłowym i innymi zaburzeniami. Rząd USA wypłacił juz miliardy $ odszkodowań tysiącom poland, które rozwinęły poszczepienne encefalopatie, Wiec de facto przyznał, ZE nierzadko zdarzają SIĘ jeden po szczepieniach. Odszkodowania te wypłaca rząd z pieniędzy podatników, natomiast Firmy Farmaceutyczne kupiły Sobie immunitet i NIE ponoszą żadnej odpowiedzialności pl produkcję toksycznych szczepionek . W Polsce NIKT NIE ponosi odpowiedzialności pl poszczepienne okaleczenia Lub zgony poland. Z tymi problemami zmagają SIĘ rodzice sami.

Wiele Przewodniczący składników szczepionek moze powodować jatrogenne zapalenie mózgu. Moga je wywoływać przedostające SIĘ do mózgu toksyczne Dodatki do szczepionek, takie Jak tiomersal (rtęć), aluminium I INNE; Albo zawarte w szczepionkach toksyny (szczególnie toksyna krztuśca obecna w szczepionce DTP); Albo zawarte w szczepionkach uaktywnione i mutujące wirsusy dyskursu (np. w MMR); Albo Inne składniki szczepionek (Obce wirusy, Białka, adjuwanty, zanieczyszczenia), które silnie pobudzają . produkcję cytokin zapalnych w mózgu i całym organizmie moze mieć tragiczne konsekwencje dla w Postaci chorób degeneracyjnych, autoimmunologicznych, obrzęków mózgu, niedotlenienia i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu .

Jakby zbyt malo bylo okaleczeń spowodowanych przez dotychczasowe szczepionki, szczepionkowcy niedawno ogłosili z fanfarami Na Światowym Kongresie Szczepień (04.2011), ZE opracowali Nowe "wspaniałe" adjuwanty do szczepionek DLA noworodków i niemowląt Starszych, które wywołają bardzo Silny Huragan cytokin zapalnych w ICH organizmach. dzieki temu można podawać noworodkom bedzie po kilka Lub kilkanaście szczepionek km ra z (normalnie ICH organizmy sa zbyt oporne i NIE produkują dostatecznej ilości przeciwciał i cytokin). Najbardziej "obiecujące" adjuwaty na takie, które najsilniej aktywują TZW. receptory TLR (zwłaszcza TLR8), co skutkuje pobudzeniem Produkcji cytokin prozapalnych. Wygodnie DLA Siebie (bądź z ignorancji) szczepionkowcy NIE wspominają, Ze pobudzenie receptorów w mózgu Tych hamuje rozwoj neuronów i wręcz je zabija. RAZEM z rtęcią i aluminium, te Nowe adjuwatny stworzą Wiec mieszankę piorunującą prawdopodobnie DLA większości zaszczepionych nii poland. Cudem bedzie, jeśli jakieś niemowlę zachowa zdrowie (Lub ujdzie z życiem) po takich szczepieniach. Szczepionki z tymi adjuwantami Maja byc kierowane głównie do krajów rozwijających sie, Wiec należy oczekiwać, Ze pojawią SIĘ także w Polsce. NIE można wykluczyć, Ze juz sa testowawane gdzieś w naszej CZĘŚCI EUROPY .

----------

Referencje:



Terrapinn



PLoS ONE: Age-Dependent Maturation of Toll-Like Receptor-Mediated Cytokine Responses in Gambian Infants

A tu artykuł dr.Majewskiej poparty polskimi badaniami o szkodliwości szczepionek.
Moim zdaniem wreszcie coś mamy ,co jest nie do podważenia

http://vaccgenocide.blogspot.com/
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny ale miałam nocna dyskoteke na niebie bardzo siao ale nie grzmiało tragicznie w sumie to burza nas minęła.
ja przy porannej kawusi i myśle czy nie iść z Bartusiem do prababci na działke tylko ciekawe jak z tą pogoda bo narazie jest super ale co to będzie później:baffled:
fanta kochana ty i tak już zaszczepiłaś Kubusiowego więc nie wiem czy warto czytać te wszystkie doniesienia bo i tak już jest po fakcie;-)
 
Cześć babeczki moje kochane! :tak::-)
Co tam u Was? Już nadrobiłam zaległości w czytaniu <dobrze, że nie było tego dużo>. Pogoda u mnie straszna. Wieje i leje :-( ale co zrobić... Nie pozostaje nic innego jak się przyzwyczaić. W Anglii mają taką pogodę prawie zawsze i jakoś nie narzekają :-D;-).
Popijam kawulca, a Kuba zasówa na swoim magicznym samolociku rozbijając po drodze meble... :sorry:.
Aguska, ja te doniesienia szczepionkowe i tak przeczytam jestem poprostu ciekawa i lubie medyczne "nowinki", zresztą nie tylko medyczne. Chciała bym poznać fkty obu stron, bo lekarza jak najbardziej są za szczepieniami. Oglądałam kiedyś program na tvp1 o szczepieniach i były argumenty za i przeciw. Zresztą nie ważne. Jak tam Bartuś? Wybieracie się na działęcję? Zazdroszczę pogody <tak troszkę, bo jak bym za bardzo zazdrościła, to mogła by się popsuć ;-):tak:>.
As, dzieki za artykuły odnośnie szczepionek. Poczytam sobie :tak:. Apropo krajów rozwijających się, to muszę Ci powiedzieć, że Polska do nich nie należy. Jesteśmy krajem rozwiniętym <uczono tego na geografii po 2006r>. Kraje rozwijające się, to teraz kraje trzeciego świata :sorry2: np. Uganda, Kongo, Zimbabwe, Sri Lanka, Laos, Wietnam <w sumie, to te afrykańskie i biedniejsze azjatyckie> więc na nich będą testowali szczepionki :blink:. I tak wielkie dzięki za artykuły :tak:.
Lenka, zdrówka życzę. A antybiotyk na czyje ząbki, bo nie doczytałam? albo nie napisałaś :confused2::sorry:. Dobra już wszystko wiem :tak: Gai 4 wychodzą i kaszle. Tak po za tym to wsio ok??
Agulek, zdrówko już lepiej troszku?
 
fanta co do szczepionek to ja wcześniej też czytałam i jak miałam bartka szczepić to sie wahałam ale jednak zaszczepiam bo doszłam do wniosku że warto;-)zreszta ja mam swoje teorie na ten temat :-p
co do działeczki to niestety musimy sobie odpuścić bo pogoda sie psuje:-( i nie warto ryzykować
bartek wariuje z klockami składa samochód(ja mu w tym pomagam) jedzie nim kawałek a potem go rozbraja i od nowa chce żebym mu złożyła hehe
A wczoraj wieczorem m zabił obrzydliwego pająka był nie daleko łóżeczka Bartusia spać aż nie mogłam jak sobie pomyślałam że mógł wleźć do łóżeczka!
duszno jest okropnie u nas nie ma czym oddychać, pranko jak narazie wisi za domem
 
U mnie ciągle pada... :-(. Szkoda, że nie udał Wam się :-(wypad na działkę. Ja się biorę z Kubą za malowanie kredkami <ostatnio kupiłam mu bambino i mały rysuje :-)>. Póżniej zajrzę :tak:. Tak swoją drogą, to ja nie lubię wszelkiego robactwa, a umnie wieczorem jak jest pogoda, to zazwyczaj latają takie wielkie bąki i wpadają na człowieka. Obrzydlistwo :dry:
 
ja też robalów nienawidzę i sie ich brzydzę a swojego czasu to na pająki robiło mi się aż słabo ale odkąd mam Bartusia to jakoś potrafie pokonać ten lęk(instynkt macierzyński:-))
a Bartuś też często rysuje tylko najczęściej długopisem bo łatwiej i nam zabiera bierze cokolwiek i pisze:-D ostatnio już nauczył sie ładnie trzymać w rączce długopis/kredkę tak już dorośle:-)
niestety jakiś czas temu popisał podłogę w kuchni(panele)ale dało radę zmyć bez większych trudów mieliśmy też znikopis ale długo nie przetrwał:-D nie długo mam w planach kupić mu kolejny
 
Cześć babeczki moje kochane! :tak::-)
Co tam u Was? Już nadrobiłam zaległości w czytaniu <dobrze, że nie było tego dużo>. Pogoda u mnie straszna. Wieje i leje :-( ale co zrobić... Nie pozostaje nic innego jak się przyzwyczaić. W Anglii mają taką pogodę prawie zawsze i jakoś nie narzekają :-D;-).
Popijam kawulca, a Kuba zasówa na swoim magicznym samolociku rozbijając po drodze meble... :sorry:.
Aguska, ja te doniesienia szczepionkowe i tak przeczytam jestem poprostu ciekawa i lubie medyczne "nowinki", zresztą nie tylko medyczne. Chciała bym poznać fkty obu stron, bo lekarza jak najbardziej są za szczepieniami. Oglądałam kiedyś program na tvp1 o szczepieniach i były argumenty za i przeciw. Zresztą nie ważne. Jak tam Bartuś? Wybieracie się na działęcję? Zazdroszczę pogody <tak troszkę, bo jak bym za bardzo zazdrościła, to mogła by się popsuć ;-):tak:>.
As, dzieki za artykuły odnośnie szczepionek. Poczytam sobie :tak:. Apropo krajów rozwijających się, to muszę Ci powiedzieć, że Polska do nich nie należy. Jesteśmy krajem rozwiniętym <uczono tego na geografii po 2006r>. Kraje rozwijające się, to teraz kraje trzeciego świata :sorry2: np. Uganda, Kongo, Zimbabwe, Sri Lanka, Laos, Wietnam <w sumie, to te afrykańskie i biedniejsze azjatyckie> więc na nich będą testowali szczepionki :blink:. I tak wielkie dzięki za artykuły :tak:.
Lenka, zdrówka życzę. A antybiotyk na czyje ząbki, bo nie doczytałam? albo nie napisałaś :confused2::sorry:. Dobra już wszystko wiem :tak: Gai 4 wychodzą i kaszle. Tak po za tym to wsio ok??
Agulek, zdrówko już lepiej troszku?
fanta to nie moje słowa.
To przeklejony tekst.
Ja jednak uważam,że dr.Majewska wie co pisze.
Szczepionki te mają być tanie ,a Polska jest bardzo skora do takich eksperymentów ,więc nic nie wiadomo....
Dziś na wątku "Są rodzice ,którzy w ogóle nie szczepią napisała dziewczyna ,która pracowała nad szczepionkami kilka lat i wyraźnie suguruje ,żeby jeśli już szczepić to mono ,a nie skojarzynomi to raz ,a dwa po skończeniu 6 miesięcy i z wagą powyżej 10 kg :tak:

fanta co do szczepionek to ja wcześniej też czytałam i jak miałam bartka szczepić to sie wahałam ale jednak zaszczepiam bo doszłam do wniosku że warto;-)zreszta ja mam swoje teorie na ten temat :-p
co do działeczki to niestety musimy sobie odpuścić bo pogoda sie psuje:-( i nie warto ryzykować
bartek wariuje z klockami składa samochód(ja mu w tym pomagam) jedzie nim kawałek a potem go rozbraja i od nowa chce żebym mu złożyła hehe
A wczoraj wieczorem m zabił obrzydliwego pająka był nie daleko łóżeczka Bartusia spać aż nie mogłam jak sobie pomyślałam że mógł wleźć do łóżeczka!
duszno jest okropnie u nas nie ma czym oddychać, pranko jak narazie wisi za domem
Podejrzewam,że jak to był obrzydliwy i tłusty pająk to zabiliście kątnika
.Niestety te pająki gryzą i trzeba na nie uważać !!!


U mnie ciągle pada... :-(. Szkoda, że nie udał Wam się :-(wypad na działkę. Ja się biorę z Kubą za malowanie kredkami <ostatnio kupiłam mu bambino i mały rysuje :-)>. Póżniej zajrzę :tak:. Tak swoją drogą, to ja nie lubię wszelkiego robactwa, a umnie wieczorem jak jest pogoda, to zazwyczaj latają takie wielkie bąki i wpadają na człowieka. Obrzydlistwo :dry:
Też mam te trzmielo-bąki bleee

Witajcie.
U mnie nocka była nie spana.
Wczoraj wieczorem spuchłam od ugryzień komarów ,bo wręcz pożarły mnie w fundacji.:sorry2::sorry2::sorry2:
Pokusiłam się o policzenie ugryzień na 1 łydce po stronie zewnętrznej mam ich 11 :szok::szok::szok:
Nawet nie chcę liczyć ile jest ich ogólnie :sorry2::sorry2::sorry2:
Do tego Ania nakarmiła Abrę surowym grochem i ryżem tzn :otworzyła jest pysk i wsypała całą garść zanim zdążyłam zareagować :sorry2::sorry2:
Niby wyciągnęłam psu z pyska co tam było ,ale widocznie już zdążyła częśc połknać :-:)-:)-(
Efekt taki,że ledwo uratowałam psa,bo strasznie spuchła ,dostała biegunki i wymiotów :wściekła/y::wściekła/y:
Walczyłam z Abrą do 4.30 rano.
Od 8 znów z nią biegam co pół godziny na dwór ,ale już jest lepiej :tak::tak::tak:
Dziś z powodu psa do fundacji nie idę .
Za godzinkę będzie wet ,to psinkę obejrzy ;-):-):-)
 
reklama
Do góry