reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam kochane m ogląda mecz więc korzystam z okazji
wiktoria no bardzo długo cię tu nie bylo

U nas ok chociaż było obrzydliwie duszno i chyba będzie padać.
bartuś układa klocki i wariuje
a byłam dziś w Biedronce i są wyprzedaże kupiam Bartusiowi kaloszki :-) już je ochrzcił w kałuży specjalnie wyszłam zobaczyć czy w ogóle będzie umial w nich chodzić i jest ok a kupiłam je za całe 10 zł:-)
http://allegro.pl/kalosze-gumaki-super-modne-nowe-roz-22-pilka-i1714000590.html
O takie identyczne:-)
a co tam u was?jak mija dzień?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co jest Kinga?
Rozchmurz się , nie warto się kłócić.
no.gif
Życie jest za krótkie na sprzeczanie się.
wink2.gif

Lepiej już?
lepiej troche...
dopiero się z łóżka zwlokłam bo tak mnie głowa męczyła :\
z mężem już ok, szybko dochodzimy do porozumienia ;)
dziekuje..

miłego wieczorku wam życzę :)
 
:-Dcześć
Gimpelka ja tez ne miałam dziś czasu doczytać... pewnie zro bie to dopiero jutro ale z moją gromadą to naprawde cud ze w ogóle mam czas zeby coś skrobnąć:-D

Masz świetą racje że matka zawsze wie najlepiej czego dziecko potrzebuje i jak powinna je wychowywać... Powiem ci że mamy podobne problemy- u nas też było ciągle że Hani to na pewno niewygodnie w tej chuście, a czemu ja jej herbatki nie daje, a czemu ona już je owoce, a czemu butelek nie wyparzam czemu smoczek nie jest wyparzany za każdym razem jak upadnie itd..... Nie mówiąc już o tym ze moje dzieci nie jedzą cukru (tzn nie słodxe im napojów, tez piją wode, czasem jakiś sok) ale teściowa pozwala im jesc cukier prosto z cukiernicy "bo oni chca" a ja niedobra matka nie pozwalam... wrrrrrrrrrr:wściekła/y:
Zdrówka dla Damiana!!! aha jedziemy gdzieś w weekend???

o jaki Otuś slodziutki!!!!! Slicznie wyglądacie razem!!! Napisz mi na priv gdzie dokładnie mieszkasz:tak: wczoraj wieczorkiem byliśmy na Malinie popływac i sie tak zastanawiałam gdzie mieszkasz...

Kinga zdrówka!!!
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny :tak: wybaczcie że ostatnio nie zaglądam ale jakoś nie mam czasu :-( co chwilę coś do roboty, jeszcze do dentysty jeżdżę do żar więc pół dnia poza domem a połowę dnia w kuchni albo z Kubą się bawię :sorry2: jeszcze jutro mnie czeka wycieczka do zielonej góry z siostrą, bo w ciąży i się zaraziła toksoplazmozą :dry: no i jutro z rana trzeba wstać i jechać i znowu pół dnia nas nie będzie :tak: jeszcze M chce jechać do swoich rodziców na kilka dni a mi się nie chce tam jechać jak nie wiem co :baffled: dosłownie już padam, przydał by się jeden dzień bez biegania :tak: no a teraz uciekam jakąś kolację zrobić, Kube spać bo trzeba go obudzić wcześniej i ja tez się kładę :-) zajrzę jutro wieczorem jak nie zasnę :laugh2:
 
Witaj Wiki faktycznie wieki ciebie nie było:szok::szok::szok: co u Ciebie jeździsz autem ???jak dzieciaki??? kiedy mąż wraca????
Fanta a co czuję sie zaproszona :-D:-D:-D:-D nie kochana mój Antek nie chodzi do przedszkola bo w naszym prorodzinnym państwie nie ma dla niego miejsca :no::no::no: siedzi ze mna w domku jeżeli można to nazwać siedzeniem bo my wiecznie w ruchu do szkoły ze szkoły spacery zakupy my z tych piechurów jesteśmy:tak::tak::tak:
Uwaga uwaga wyszło słońce nad szczecinem :-D:-D:-D:-D
Moi już w autobusie który wiezie ich do domku jak tylko wrócę z pracy to ich zobacza i wreszcie nie wejdę do pustego mieszkania :-D:-D:-D:-D:-DJupiiiiiiiiiiii:happy::happy::happy::happy::happy:

U nas wszystko dobrze dzieci rosną i coraz bardziej rozrabiają:-) autem jeżdżę i dobrze mi idzie :-) a meżuś dopiero pod koniec sierpnia będzie
 
Gimpelka ja jestem taka sama;-)
Ja gdy urodziłam Bartka zwariowałam na jego punkcie ciągle nosiłam go na rękach dla mnie to nie jest rozpieszczanie tylko czułość.Do roku dziecko ma prawo chcieć być noszone a dlaczego nie?zawsze go lulałam na nocke jak chciał spać nawet teraz to robię może nie zawsze i Bartek to kawał chłopa już ale przecież to mój kochany synek i jak póki co nie może beze mnie zasnąć to dlaczego mam tego nie robić.
ja byłam od początku straszna panikara ale potrafiłam sobie radzić nawet w bardzo trudnych chwilach.Też uważam że jestem dobrą mama mimo że już teraz zaczynam Bartusia troche wychowywać tzn ja na nie które rzeczy po prostu mu nie pozwalam.
Fajnie że twój mąż tak do ciebie mówi mojemu też czasem się zdarzy:-D;-)
to znak że nas doceniaja
A zdjecia słodziutkie Wojtuś coraz większy

Dziś Bartuś zasnął grzecznie o 20:-)
a co do zapasów to u nas to samo koperek porzeczki itp mrozimy:-)
 
Gimpelka Śiwtnie Cię rozumiem. U Mnie wszyscy sie dziwili bo mialam 17,5 lat jak urodziłam no i gadanie że sobie nie poradze, że to ,że tamto, że siamto.
Jak chodziłam do szkoły zaocznej to te 2-3 godzinki babcia mi pilnowała Amelkę u mnie w domu, ja wracam o 17 a Amelka wykompana, w pokoju 25 stopni a Amelka w grubych śpiochach, w rożku i pod kołdrą(a to był maj), no i weź tu się człowieku nie denerwuj.
Powiedziałam babci że ma ją tylko karmić i przebierać i nic więcej nie kombinować to jakoś to przeżyła.
Z tą czapką to i u Nas też tak jest, nakładam chusteczkę Amelce na głowe jak jest ostre słońce albo silny wiatr, i nawet na ulicy ile się nasłucham że na pogotowiu wylądujemy itp itp.
Aguśka u nas w Biedro też są kalosze za 10 zł ale Amelka ma 3 pary rozmiary21-22-23(dostała)to nie kupuje jej;)
 
Bartuś je z krzaczka (sam sobie zrywa)porzeczki wczoraj zjadł wisienke bo mu zerwałam a te owocki mamy za domem w ogródku
Usłyszałam właśnie że nie powinnam mu dawać tak prosto z drzewa z krzaka bo zaraz jest ulica i spaliny osiadaja na owocach że koty chodzą i roznosza choroby itp!!!!!!!
Oczywiście ja myje zazwyczaj owoce gdy kupuje w marketach a takie z krzaka to nawet nie były dotykane!
ale nie ważne że Bartek potrafi znaleźć kamyka bądź patyk wziaśc go z ziemi a potem włożyć do buzi:tak::rofl2:
Ja zawsze słucham siebie i to też powiedziałam mojej szwagierce która nie dawno urodziła żeby patrzyła co jej zdaniem jest dobre dla jej dziecka oczywiście czasem potrzebujemy wsparcia ale to my podejmujemy decyzje.
 
witam się piątkowo z wami :)

Aguska no widzisz jak małemu zasmakowały owocki z krzaczka:) takie najlepsze! jeszcze jak sam może zerwać :) mój Filip też od małego pamietam lubił zrywać owoce z drzewka.U teściów są drzewka z wiśniami i czereśniami więc ma radochę i wyjada zawsze jak są:)
 
reklama
Do góry