Gimpelka no właśnie już Ci wszystko tłumacze
Mój M jest Polakiem,poznaliśmy się tu w Polsce jeszcze w gimnazjum, do Niemiec wyjechał i najpierw dorabiał kogoś, a wiadomo jak płacą, raz zapłacą a raz nie.
Swojemu ojcu załatwił tam Robotę, Matce i braciom też.
Przez pewien czas siedział tam na tyłku bo nie mógł nic znaleźć i wtedy postanowił otworzyć swoją działalność razem z kolegą.
Wszystkie papiery załatwione że jest legalnie itp.
Wiadomo jak to biznes raz jest lepiej a raz gorzej(np w zime).
Ja nie chce tu składać o nowe mieszkanie bo wiem ile się czeka itp, zresztą za dużo kasy włożyłam w remont tego.
Jak już to będziemy się starali o wymeldowanie tego osobnika.
Zobaczymy jak sprawy tu załatwię to wtedy wyjedziemy.
Strasznie ciężko będzie bo tu zostanie moja cała rodzina....tam będę z rodzicami M się widywać codziennie bo mieszkają ulicę dalej.Ale jednak ciągnąć będzie do swoich.
A co do kina i tej petycji to już się podpisałam bo popieram ten pomysł.
Amelkę bajki nie interesują(woli muzykę), no ale wiadomo że to się kiedyś zmieni
Aguśka my mamy szczoteczkę taką z kubusia Puchatka(2-4 lata) i myjemy bez pasy, samą wodą, ale muszę zobaczyć jak to będzie z pastą wyglądać, w aptece można dostać specjalną jakąś. A Wy jakiej pasty używacie dla Swoich maluchów?
Amelka jak była mała to miała taką tą szczoteczkę na palec, ale jak odkryła że można mnie gryźć to mnie gryzła, a potem buzi wogóle nie chciała otwierać, zminieliśmy więc na dorosłą szczoteczkę i nie ma problemu
Po śniadanku idzie odrazu do łazienki, tam stawiam ją na krzesełko i robimy poranną toaletę