ewuniaf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2010
- Postów
- 962
As czytałam te artykuły i te poprzednie które wkleiłaś.... Jest tam wiele zastanawiających rzeczy...
Powiem tak ja nie jestem zwolenniczką zmuszania do szczepien. Uważam ze to powinien być przemyślany wybór każdego z rodziców.
Jest wiele szczepien z których bym dobrowolnie nie zrezygnowała
(może dlatego że ja ze służby zdrowia)
Bardzo współczuje ci że masz takie a nie inne zyciowe doświadczenia za szczepieniami twoich maluchów
Nie rozumiem dlaczego napisałaś że przykład z tężcem to bardzo zły przykład????
wiesz u nas w Polsce nie ma takiego realnego zagrożenia bo porody w przeważającej wiekszości odbierane są w szpitalach w niemalże sterylnych warunkach. Nie można tego powiedziec o krajach najbiedniejszych gdzie kobiety rodzą na gołej ziemi- szczepienie przeciw teżcowi mogłoby uratować życie milionom dzieci...
Ale każdy ma inne zdanie na ten tenat wiec może nie bede sie spierać....
Nie szczepiłam dzieci na Meningokoki , pneumokoki, ani zadne grypy sezonowe choc lekarze namawiali niejednokrotnie. Natomiast moje dzieci szczepine wg kalendarza szczepien i zadne z nich nie miało żadnych powikłań jak do tej pory ( no może poza stanem podgorączkowym przez dwa dni)
Niemniej jednak rozumiem rodziców których dzici mają jakieś poważne problemy poszczepienne i nie dziwie sie ze nie chca szczepić wiecej....Pewnie w takiej sytuacji tez bym tak zrobiła
Powiem tak ja nie jestem zwolenniczką zmuszania do szczepien. Uważam ze to powinien być przemyślany wybór każdego z rodziców.
Jest wiele szczepien z których bym dobrowolnie nie zrezygnowała
(może dlatego że ja ze służby zdrowia)
Bardzo współczuje ci że masz takie a nie inne zyciowe doświadczenia za szczepieniami twoich maluchów
Nie rozumiem dlaczego napisałaś że przykład z tężcem to bardzo zły przykład????
wiesz u nas w Polsce nie ma takiego realnego zagrożenia bo porody w przeważającej wiekszości odbierane są w szpitalach w niemalże sterylnych warunkach. Nie można tego powiedziec o krajach najbiedniejszych gdzie kobiety rodzą na gołej ziemi- szczepienie przeciw teżcowi mogłoby uratować życie milionom dzieci...
Ale każdy ma inne zdanie na ten tenat wiec może nie bede sie spierać....
Nie szczepiłam dzieci na Meningokoki , pneumokoki, ani zadne grypy sezonowe choc lekarze namawiali niejednokrotnie. Natomiast moje dzieci szczepine wg kalendarza szczepien i zadne z nich nie miało żadnych powikłań jak do tej pory ( no może poza stanem podgorączkowym przez dwa dni)
Niemniej jednak rozumiem rodziców których dzici mają jakieś poważne problemy poszczepienne i nie dziwie sie ze nie chca szczepić wiecej....Pewnie w takiej sytuacji tez bym tak zrobiła