reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

aguska, u Nas na szczęście dziś już tak nie wieje;-). Ja nigdy za grubo się nie ubieram jak idę na spacer z małym bo się tylko zgrzeję <tak myślę, a w rzeczywistości zawsze zmarznę:-D>. Też zerkałaś na kciuk tak jak malinka1? :-D
 
reklama
Znalazłam coś dobrego na poprawę humoru do poczytania dla Was;-)

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry''''emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić:
TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA
 
Fanta:-D:-D:-D:-D:-D ale się uśmiałam :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ja w szczecinie mieszkam od 3 lat.....spokojna okolica dobrze mi tu bo mam wreszcie szczęście spokój i spełnienie ale czasami ciągnie mnie tam gdzie moi znajomi gdzie żyłam 30 lat..tutaj brak mi znajomych nie mam z kim wyjść do pubu na spacer pogadać tak o wszystkim i niczym ot życie....
Moja Julina siedzi jak na szpilkach a tu babci na razie ni widu ni słuchu :eek:
 
Fanta dobre :-D:-D:-D:-D ale się uśmiałam :-D:-D:-D
Malinka jutro wyślę Ci liczydło :tak: przepraszam że tak długo ale z głowy mi wyleciało :zawstydzona/y:

Witam po południu. Kubek jeszcze śpi i mam nadzieję że zaraz wstanie bo mam zamiar się jeszcze przejść :tak: piękne słoneczko świeci aż szkoda w domu siedzieć :tak: miałam okna zacząć szorować ale jakoś mi się nie chce :sorry: oj lenia mam, oby wiosna szybko przyszła :-)
 
aguska, mam taką swoją stronkę;-), fajnie, że i humor masz lepszy. malinka1, a gdzie wcześniej mieszkałaś? W sumie, to nie dziwie się, że tęsknisz jak mieszkałaś tam 30 lat:tak:. Na spacerki jesetm chętna jak tylko zrobi się cieplej;-). Po za tym za jakieś 2 lub 3 miesiącę będę miała więcej czasu, bo chłop na pół roku wyjedzie więc pozostają mi spacerki, spacerki i jeszcze raz spacerki... Chcecie się jeszcze pośmiać?
To poczytajcie;-) Dla osób które szukają pracy:-)
JAK ZROZUMIEĆ OFERTY PRACY
- "Dołącz do naszej szybko rozwijającej się firmy" - Na pewno nie będziemy mieli czasu Cię przeszkolić.

- "Luźna atmosfera w pracy" - Z tej pensji, którą dostaniesz, nie będzie Cię stać na garnitur. Poza tym paru gości u nas ma tatuaże na całym ciele i nosi kolczyki
w nosie.

- "Wymagana terminowość i punktualność" - W momencie, gdy zaczniesz pracę, będziesz miał od razu 6 miesięcy zaległości.

- "Elastyczny czas pracy" - Musisz być elastyczny, żeby pracować po nocach


- "Szeroki zakres odpowiedzialności" - Każdy w biurze będzie mógł Ci rozkazywać.

- "Mile widziana umiejętność zwracania uwagi na szczegóły" - Zlikwidowaliśmy niedawno dział kontroli jakości.

- "Silna motywacja do pracy" -
Kandydatki nie mogą mieć dzieci (w planach też nie)

- "Prosimy stawić się osobiście" - Jeśli jesteś stary, gruby lub brzydki to Twoje stanowisko będzie już zajęte.

- "Prosimy nie dzwonić" - W sumie
stanowisko jest już dawno obsadzone, to ogłoszenie to tylko formalność.

- "Poszukujemy
kandydatów z bogatym doświadczeniem" - Będziesz musiał zastąpić trzech ludzi, którzy właśnie odeszli.

- "Ciągła chęć podnoszenia kwalifikacji" - Będziesz się musiał wszystkiego sam nauczyć.

- "Niezbędna umiejętność rozwiązywania problemów" - Właściwie to u nas panuje taki chaos, ze i tak się w niczym nie połapiesz.

- "Stanowisko wymaga umiejętności menedżerskich" - Będziesz miał zakres obowiązków kierownika, któremu na pewno nie będzie odpowiadała pensja.

- "Dobre zdolności komunikacyjne" - Kierownik mówi, Ty słuchasz, potem zgadujesz, co chciał powiedzieć i robisz to...
 
A ja byłam załatwiać wychowawczy:)Papierologii milion;)
Iwcik to rzeczywiście za dużo nie powiedział:(Może przejdzie!!!Trzymam kciuki za Lenkę w końcu moja immienniczka;)
 
Fanta jakie to adekwatne do zakresów obowiązku jakie teraz panują w firmach :eek::eek:
Ja wcześniej mieszkałam w pobierowie :tak::tak::tak::tak:
Lena z wychowawczym dużo załatwiania ale jak fajnie jak jest :tak::tak:ja w kwietnui dostanę ostatnie pieniądze z tego tytułu i juz mi żal serce ściska :eek::eek:
A mojej mamy jak nie ma po Julkę tak nie ma :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:nosz zła jestem jak osa po co mówi dziecku że będzie koło 14:wściekła/y::wściekła/y:ta teraz razem z Tonim stoi w oknie i czeka jak głupia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Fanta jakie to adekwatne do zakresów obowiązku jakie teraz panują w firmach :eek::eek:
Ja wcześniej mieszkałam w pobierowie :tak::tak::tak::tak:
Lena z wychowawczym dużo załatwiania ale jak fajnie jak jest :tak::tak:ja w kwietnui dostanę ostatnie pieniądze z tego tytułu i juz mi żal serce ściska :eek::eek:
A mojej mamy jak nie ma po Julkę tak nie ma :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:nosz zła jestem jak osa po co mówi dziecku że będzie koło 14:wściekła/y::wściekła/y:ta teraz razem z Tonim stoi w oknie i czeka jak głupia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

ja bym dała wszystko by wrócić do pracy:(
 
reklama
Witam wieczorkiem
Chlopacy juz odstawieni do Patyczaka:tak::tak::tak:My wrocilysmy do domku kolo 18 jakos:-):tak:
Jaka mam teraz cisze w domu:tak::tak::tak:Moge sobie siedziec i nic nie robic hehe;-):-)No ale musze ogarnac dziewczynek pokoj i pozmywac naczynia:tak::tak::tak:

IWCIK
ZDrowka dla malej

MALINUS
I co o ktorej Babcia przyjechala po Julke?Mam nadzieje ze Julka sie doczekala:tak::tak::tak:
 
Do góry